Forum Chorych na stwardnienie rozsiane

Pełna wersja: Zygzaki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Znowu mi się wczoraj narobilo. Dostałam jakiegoś dziwnego ataku nie wiadomo czego. Nagle w polu widzenia zaczęły pokazywać mi się jakieś takie dziwne,czarne szlaczki. Widziałam tak, jakby ktoś nałożył mi na oczy folie z tymi szlaczkami, tylko  że to się ruszało. Zrobiło mi się niedobrze. Musiałam posiedzieć i po jakiejś godzinie samo przeszło. Juz drugi raz mi się coś takiego zdarzyło.
Ja tez tak czasem mam. Mija. Wraca za jakis czas na chwile i mija
Dziwne to jest uczelni uczucie. Jak się podzielilam tym z bratem, to się w zartach tylko spytał co ja pale, bo on też chce ;-)
Też tak czasami mam tylko u mnie są to jasne plamy. I tak jak Anka pisała pojawia się co jakiś czas zazwyczaj na kilka minut i samo mija.
Ja myślę, że to pewnie kwestia nerwu wzrokowego. W badaniu potencjalow nie wyszło, że jest strasznie poorany. Wcześniej 1,5 roku liczyli mnie na jaskre.
O i bardzo fajnie , że ktoś o takim zjawisku wspomniał, bo ja już też przestałam komukolwiek o tym mówić. Mój neurolog nawet z dziwnym uśmiechem stwierdził, że pierwsze słyszy o takim czymś. Bo u mnie to też są jasne plamy, zawsze o tym samym kształcie, takiego jakby łuku, zawsze pojawiają się w tym samym miejscu i przesuwają w prawą stronę aż w końcu znikną z pola widzenia. Też mi bywa niedobrze, zawroty głowy i bywa, że mam całe pole widzenia tym zasłonięte i bałabym się w tym momencie prowadzić samochód. Tyle, że ja nigdy nie miałam zapalenia nerwu wzrokowego i niby  z oczami wszystko prefekt.
Acha no i mija po 15- 20 minutach
Ja też nie miałam nigdy PZNW a czasem widzę w książce część tekstu na granatowoUśmiech no nawet to ładne, neuro się nie dziwi
Generalnie dla neuro to coś dziwnego. A widzę, że zjawisko nie jest wcale takie zadkie. Już myślałam, że wpadam w jakąś paranoje czy coś podobnego. Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama.
To są "męty w ciele szklistym" i nie jest to nic nadzwyczajnego, zdrowi ludzie też to mają.
Mety, o których piszesz trochę inaczej wyglądają. Mi niestety sztuka została na stałe. Mety są malutkie,  takie bardziej punkciki. To są kruchy, kółka, zygzaki.
Stron: 1 2