Tak jak pisze Hela -nie ma większych zmian. Moje życie towarzyskie jest takie samo jak przed diagnozą, jest w nim miejsce i na piwo ( tylko nie z sokiem!
) i wino
. Choruje nawet mniej niż wcześniej bo bardziej na siebie uważam i łykam tran. Bez obaw
(24-05-2019, 11:13)kerkia napisał(a): [ -> ]mam termin odbioru leku, pierwsza tabletka na miejscu - 4go czerwca dołączę do waszego grona.
powiedzcie jak to jest z życiem towarzyskim, można będzie się w wakacje napić piwka z soczkiem czy już pozamiatane?
a jak wygląda sprawa z odpornością, łapie się wszystko co się da? mam przedszkolaka w domu wiec często może przynieść jakieś bakcyle.
teraz dopiero się zaczyna życie
lepiej uważaj jak bierzesz tabletki, to trochę odczekaj.
a uważaj przy kontakcie z chorymi, jak u mnie dzieciaki chorują to zakładam maseczkę i kilka razy udało mi się dzięki temu uniknąć zarażenia, a na początku leczenia to łapałam wszystko i ciągle przeziębienie.
powodzenia
(24-05-2019, 11:13)kerkia napisał(a): [ -> ]mam termin odbioru leku, pierwsza tabletka na miejscu - 4go czerwca dołączę do waszego grona.
powiedzcie jak to jest z życiem towarzyskim, można będzie się w wakacje napić piwka z soczkiem czy już pozamiatane?
a jak wygląda sprawa z odpornością, łapie się wszystko co się da? mam przedszkolaka w domu wiec często może przynieść jakieś bakcyle.
U mnie się złożyło tak, że zaczynając brać leki, złapałam jakiegoś syfa i już tydzień mi się ciągnie, z przeziębienia przeszło w bakteryjne coś i dostałam wczoraj trzydniowy antybiotyk.
Ale to przypadek.
Postanowiłam przez pierwszy mc brania Tec nie pić nic w ogóle, bo Tec może trochę działać na żołądek i stwierdziłam, że brak alko wyjdzie mi tylko na zdrowie.
ja generalnie abstynent jestem tylko teraz akurat umawiam się ze znajomymi oblać chociaż jednym piwem mistrzostwo naszego Piasta
ale lepiej wiedzieć czasem się idzie na jakieś urodziny czy w lipcu na wakacje jadę to dobrze wiedzieć co można a czego nie, nie chce się jeszcze przekręcić
.
kurcze w grudniu moje młode ma mieć drenaż uszu, 3 dni siedzenia w szpitalu łącznie z nocowaniem, chyba w masce przeciwgazowej będę musiała tam siedzieć
(24-05-2019, 11:13)kerkia napisał(a): [ -> ]mam termin odbioru leku, pierwsza tabletka na miejscu - 4go czerwca dołączę do waszego grona.
powiedzcie jak to jest z życiem towarzyskim, można będzie się w wakacje napić piwka z soczkiem czy już pozamiatane?
a jak wygląda sprawa z odpornością, łapie się wszystko co się da? mam przedszkolaka w domu wiec często może przynieść jakieś bakcyle.
Ja mam przedszkolaka w domu.
Nie zarazil mnie do tej pory.
Odkad biore Tec to tylko zlapalam krztuscca.
Ale nie wiem skad bo syn byl zdrowy
Odkąd biorę tec nie miałam nawet porządnego kataru.
(24-05-2019, 11:13)kerkia napisał(a): [ -> ]mam termin odbioru leku, pierwsza tabletka na miejscu - 4go czerwca dołączę do waszego grona.
powiedzcie jak to jest z życiem towarzyskim, można będzie się w wakacje napić piwka z soczkiem czy już pozamiatane?
a jak wygląda sprawa z odpornością, łapie się wszystko co się da? mam przedszkolaka w domu wiec często może przynieść jakieś bakcyle.
Odpisuję popijając winko
U mnie nic się nie zmieniło w tej kwestii, a mocne alkohole spożywam bardzo, bardzo okazjonalnie, więc nie zaobserwowałam żadnych trudności
Jeśli chodzi o odporność, to zawsze było z tym u mnie kiepsko. Niestety przy Tecfiderze infekcje ciągną mi się tygodniami i trudno mi się doleczyć. Ostatnia zima była dla mnie pod tym względem masakryczna - infekcja za infekcją. Co jest o tyle ciekawe, że jako jedna z niewielu osób na Tecfiderze mam limfocyty w normie, więc teoretycznie nie powinno to tak u mnie wyglądać.
(24-05-2019, 11:13)kerkia napisał(a): [ -> ]mam termin odbioru leku, pierwsza tabletka na miejscu - 4go czerwca dołączę do waszego grona.
powiedzcie jak to jest z życiem towarzyskim, można będzie się w wakacje napić piwka z soczkiem czy już pozamiatane?
a jak wygląda sprawa z odpornością, łapie się wszystko co się da? mam przedszkolaka w domu wiec często może przynieść jakieś bakcyle.
Witam nową koleżankę. U mnie z odpornością jak było tak jest czyli rzadko choruję ale na początku też zastanawiałan się jak to z tym będzie :-) ale jest dobrze. A alkohol spożywam jaki chce i ile mam chęć. Takze tym sie nie martw.
Ja akurat infekcji żadnych nie podłapałem, chociaż limfo mi troszkę spadły i są w dolnej granicy normy. Alkohol pije sobie normalnie, może troszkę zrezygnowałem z wysoko procentowych i dawno już nie wypiłem żadnego drinka
To podtrzymaliście mnie wszyscy na duchu.
To wypijmy nasze zdrowie:p