Dobry wieczór.
Od 1 stycznia męczą mnie zawroty głowy z nudnosciami. Nie wiem czy to rzut, a może po urazie gałki ocznej- nadmuchiwałam balon, pękł mi i uderzył w oko. A może przemęczenie??
Zawroty mam jak się podnoszę z pozycji leżącej, lub jak nagle na poduszce przekręcę głowę. Rzadziej zdarza się jak stoję.
Dzisiaj dostałam 3 umowę o pracę i znowu na czas określony do końca tego roku. Miałam nadzieję, że ta 3 będzie już na stałe. Przeliczyłam się i to mocno.
Nic nie mogę zaplanować, ani żadnego kredytu ani założenia rodziny. Bo jakbym zaszła w ciąży to o powrocie do pracy nie ma mowy. Podziękowano by mi.
Pozdrawiam ciepło, życzę dużo zdrówka, siły, miłości oraz wytrwałości w Nowym Roku.
Witaj Asia, wątpię zeby to bylo od uderzenia w oko, ja wcześniej miewałam takie zawroty ale bez nudnosci. Mijaly same w przeciagu kilku dni a ja nie szukałam przyczyny ( dawno przed diagnozą )
To być może przemęczenie lub stres. Ja pamiętam jak zostalas potraktowana wcześniej. Takie rzeczy zostają w czlowieku na dlugo I pomimo, ze sie o tym nie rozmysla na co dzień to jednak gdzieś tam z tyłu glowy zostaje I wraca na przyklad podczas pczekiwania na nową umowę. Ja bym przeczekała jeszcze chwilę, jesli nic nie zelży to poszłabym po poradę do specjalisty. Pozdrawiam serdecznie!
Hej, zawroty nie minęły
Nadal występują. Najgorzej jak dopadnie mnie w pracy. Ciężko mi stwierdzić od czego to jest. Boję się aby to nie był rzut "naszej koleżanki".
Najbliżsi mi doradzają pójście do lekarza, a ja się boję że okaże się to rzutem. Więc czekam, aż będzie albo lepiej albo gorzej.
Pozdrawiam ciepło
Ja takie zawroty mam już dość długo. Bardziej przy jakimś mocnym przekręceniu głowy w jedna stronę ale nie utrudnia mi to zbytnio życia choć chwilami boje się że może się rozchulac. Co do tego wstania z pozycji leżącej miałam tak świeżo po pierwszym rzucie. Jak zbyt impulsywnie wstałam z pozycji leżącej to dosłownie ciemność przed oczami. W nocy było najgorzej, musiałam powoli wstawać bo bałam się że się przewroce. Tamto mi minęło ale teraz po 2 latach te lekkie zawroty i jakby wrażenie pływania chwilami. Czekam aż minie bo nie utrudnia mi życia no ale.. zastanawiam się czy kiedyś minie. Najgorzej poranki. Próbowałaś może yogi albo ćwiczeń na równowagę ?
Witaj Asiu, przeczytałam o Twojej pracy, a ponieważ sama jestem pracodawcą to muszę się stosować do KP i wiem, że 3 umowa powinna być bezterminowa, a jeżeli zawarta jest na określony czas to i tak traktowana jest jako bezterminowa. Podrzucam Ci ten link, poczytaj
https://www.infor.pl/prawo/praca/umowa-o...slony.html
Niestety ale trochę się mylicie. Umowy na czas określony mogą być maksymalnie 3 to znaczy że czwarta umowa musi być na czas nieokreślony a nie trzecia. Chyba że ich łączny czas przekracza 33 miesiące to w momencie upływu 33 miesiąca zatrudnienia umowa staje się bezterminowa. Ale w twoim przypadku umowy nie przekraczają tego czasu. Do tych limitów nie wlicza się też umowa na okres próbny. Ale z tego co widzę takiej nie miałaś bo pierwszą umowę miałaś na pół roku.
Także niestety jeszcze nie jesteś bezpieczna
ja też mam umowę na czas określony ale na 33 miesiące...
W czerwcu skończyłam podyplomówkę z kadr
(16-01-2022, 00:25)klaudia26 napisał(a): [ -> ]Niestety ale trochę się mylicie. Umowy na czas określony mogą być maksymalnie 3 to znaczy że czwarta umowa musi być na czas nieokreślony a nie trzecia. Chyba że ich łączny czas przekracza 33 miesiące to w momencie upływu 33 miesiąca zatrudnienia umowa staje się bezterminowa. Ale w twoim przypadku umowy nie przekraczają tego czasu. Do tych limitów nie wlicza się też umowa na okres próbny. Ale z tego co widzę takiej nie miałaś bo pierwszą umowę miałaś na pół roku.
Także niestety jeszcze nie jesteś bezpieczna ja też mam umowę na czas określony ale na 33 miesiące...
W czerwcu skończyłam podyplomówkę z kadr
Witam. Dzisiaj podpisałam 4 umowę i też na czas określony na rok. Spełniam przesłankę z kodeksu pracy iż, z dniem podpisania 4 umowy (choc terminowej) staje się ona umową o pracę na czas nieokreślony. W czerwcu spełnię 2 przesłankę 33 miesięcy.
Moja szefowa ubzdurała sobie że to musi być wyłącznie przepracowanych 36 miesięcy.
I co ja mam teraz myśleć?? Pracuję na kodeksie pracy.
Jeżeli jest to 4 umowa u tego samego pracodawcy to musi być ona na czas nieokreślony i w świetle prawa taka właśnie jest bez względu na termin na niej wpisany. Odesłałbym pracodawcę do Kodeksu Pracy. Niech sobie poczyta bo stosuje stare przepisy a z nowymi najwidoczniej się nie zapoznał. O umowach na czas określony mówi art. 25 1. Możesz nawet wydrukować sobie ten fragment i pokazać pracodawcy że się myli.
Musimy walczyć o swoje prawa bo pracodawcy często wykorzystują naszą niewiedzę. Mi po zmianie pracy nie naliczyli dodatkowych 10 dni urlopu z tytułu niepełnosprawności twierdząc że muszę najpierw przepracować rok. Powiedziałam im że trzeba przepracować rok od uzyskania orzeczenia i ja ten rok mam już dawno przepracowany w poprzednim miejscu pracy i zmiana pracodawcy nie powoduje utraty prawa do tego urlopu i nie muszę przepracować kolejnego roku u nich żeby znowu dostać ten urlop. Następnego dnia przyszła do mnie kadrowa przeprosiła i powiedziała że miałam rację i mam urlop doliczony.