Forum Chorych na stwardnienie rozsiane

Pełna wersja: Czy to stwardnienie rozsiane?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Witam . Od jakiegoś czasu pogorszył mi się wzrok ,do tego doszedł bol glowy ,dobrano mi okulary ,zdiagnozowano mnie jako bóle migrenowe ,ale do tego dochodzi pslabienie lewej strony ciała, dretwienie lewej reki ,czasami twarzy i bol lewej reki ,problemy z równowagą, koncentracja ,pamiecia ,oraz zawrotami glowy . Mam też problem z trzymaniem moczu ,oraz uczuciem nie opróżnienia pęcherza do końca. Zdarzają mi się drerwienia prawej nogi ,plus ja określam to jako pulsujące mięśnie w nogach, czy też rękach. Częste napięcia kończyn.  Jestem po rezonansie magnetycznym z kontrastem ,czekam na opis radiologa ,dlatego ,że neurolog kazała czekać na jego opinie . Pozdrawiam i proszę o pomoc .
Hej. Jeśli chodzi o pomoc, myśl pozytywnie i cierpliwie czekaj na opis. Rezonans głowy czy odcinka odcinka piersiowego? Czy neurolog wykonała podstawowe badania w gabinecie? Sporo jeszcze niewiadomych, więc postaraj się zachować spokój.
(01-10-2022, 15:28)MasteR napisał(a): [ -> ]Hej. Jeśli chodzi o pomoc, myśl pozytywnie i cierpliwie czekaj na opis. Rezonans głowy czy odcinka odcinka piersiowego? Czy neurolog wykonała podstawowe badania w gabinecie? Sporo jeszcze niewiadomych, więc postaraj się zachować spokój.

Hej . Rezonans glowy z kontrastem . Ona wykonuje co wizytę ten tak zwany mloteczek.. 
Nie chciała nic konkretnego powiedzieć i kazała czekać na opis radiologa ,rozumiem ja ,bo lepiej zasięgnąć opinii, która konkretnie pomoże, niż strzelać w ciemno.. Jednak już tak długo czekam ,aż ktoś w końcu zdiagnozuje co mi jest  ,niestety te wszystkie objawy są uciążliwe ,w pracy , w domu ,a mam dopiero 25 lat.. Wcześniej mówili, że wymyślam. Aktualnie nikt o podejrzeniach nie wiem.
Co do badań: to jest tam ich cały asortyment, zwłaszcza jeśli masz problemy z równowagą, to sam młoteczek może nie wystarczyć. Próby Romberga i inne tego typu. Bez konkretnych wyników rezonansu nie da się stwierdzić SM, więc cierpliwości (jeszcze raz napiszę). Kiedy masz mieć ten opis i wizytę?
Co do czekania na diagnozę: znam Twój ból, bo sam bujałem się z tym sporo czasu (około roku). Różni lekarze (neurolodzy). Ciekawe, że dopiero ostatni z mojej listy zajął się sprawą na poważnie, więc jeśli ta Twoja pani neurolog nie jest w stanie sprawnie ogarnąć tematu, może warto zmienić lekarza. Niestety tego typu objawy są mocno uciążliwe, dlatego mam nadzieję, że szybko dostaniesz opis i będziesz wiedzieć na czym stoisz. Powodzonka i zachowaj spokój na ile możesz, stresy nigdy nie wpływają pozytywnie na układ nerwowy.
(01-10-2022, 19:17)MasteR napisał(a): [ -> ]Co do badań: to jest tam ich cały asortyment, zwłaszcza jeśli masz problemy z równowagą, to sam młoteczek może nie wystarczyć. Próby Romberga i inne tego typu. Bez konkretnych wyników rezonansu nie da się stwierdzić SM, więc cierpliwości (jeszcze raz napiszę). Kiedy masz mieć ten opis i wizytę?
Co do czekania na diagnozę: znam Twój ból, bo sam bujałem się z tym sporo czasu (około roku). Różni lekarze (neurolodzy). Ciekawe, że dopiero ostatni z mojej listy zajął się sprawą na poważnie, więc jeśli ta Twoja pani neurolog nie jest w stanie sprawnie ogarnąć tematu, może warto zmienić lekarza. Niestety tego typu objawy są mocno uciążliwe, dlatego mam nadzieję, że szybko dostaniesz opis i będziesz wiedzieć na czym stoisz. Powodzonka i zachowaj spokój na ile możesz, stresy nigdy nie wpływają pozytywnie na układ nerwowy.

(01-10-2022, 19:24)Werka1 napisał(a): [ -> ]
(01-10-2022, 19:17)MasteR napisał(a): [ -> ]Co do badań: to jest tam ich cały asortyment, zwłaszcza jeśli masz problemy z równowagą, to sam młoteczek może nie wystarczyć. Próby Romberga i inne tego typu. Bez konkretnych wyników rezonansu nie da się stwierdzić SM, więc cierpliwości (jeszcze raz napiszę). Kiedy masz mieć ten opis i wizytę?
Co do czekania na diagnozę: znam Twój ból, bo sam bujałem się z tym sporo czasu (około roku). Różni lekarze (neurolodzy). Ciekawe, że dopiero ostatni z mojej listy zajął się sprawą na poważnie, więc jeśli ta Twoja pani neurolog nie jest w stanie sprawnie ogarnąć tematu, może warto zmienić lekarza. Niestety tego typu objawy są mocno uciążliwe, dlatego mam nadzieję, że szybko dostaniesz opis i będziesz wiedzieć na czym stoisz. Powodzonka i zachowaj spokój na ile możesz, stresy nigdy nie wpływają pozytywnie na układ nerwowy.

Dziękuję za wsparcie ,staram się nie stresować, nie denerwować w ogóle jeszcze nikomu nie mówiłam o swoich podejrzeniach i w sumie nawet ,jak się potwoerdzi ,to nie zamierzam.. Opis powinien być do 3 tygodni ,a wizyta ,jeżeli będzie w opisie coś niepokojącego, to od razu ,a jeżeli nie ,to za 6 tygodni .. Staram się być spokojna ,ale No objawy mi tęgi nie ułatwiają..
Werka, to jest mało komfortowa sytuacja takie czekanie, ale przecież nie zostaje nic innego. U mnie przy jedynym objawie, jakim była przeczulica rąk, chirurg zasugerował sm i choć przeraziłam się trochę, to z drugiej strony cieszyłam się, że wiem, że może będę musiała się z tym zmierzyć. Neurologów odwiedziłam dwóch w celu porównania. Trzymaj się i nie stresuj Serce
(01-10-2022, 19:27)yasmina napisał(a): [ -> ]Werka, to jest mało komfortowa sytuacja takie czekanie, ale przecież nie zostaje nic innego. U mnie przy jedynym objawie, jakim była przeczulica rąk, chirurg zasugerował sm i choć przeraziłam się trochę, to z drugiej strony cieszyłam się, że wiem, że może będę musiała się z tym zmierzyć. Neurologów odwiedziłam dwóch w celu porównania. Trzymaj się i nie stresuj Serce

Dziękuję ❤️
Jeśli to nawet SM, to nie wstydź się choroby. Z własnego doświadczenia wiem (może ktoś tu potwierdzi), że diagnoza to taka ulga (tak jak napisała yasmina, poczuła ulgę). Z jednej strony choróbsko, ale w tych czasach da się ją trzymać mocno pod kontrolą i nie jest taka straszna. Duże znaczenie ma nasze podejście do tematu. Nie załamywać się a stawić czoła i pogodzić się z pewnymi zmianami nawyków, a u niektórych w zasadzie nic się nie zmienia. Ja mam pierwotnie postępującą wersję i rok temu przy zaostrzeniu nie mogłem za bardzo chodzić a dziś śmigam rowerem. Opanować stres, nerwy pogodzić się z rzeczywistością jednocześnie walczyć o to, by odczuwać komfort. W sumie nie wiem co pisać, ale trzymam mocno kciuki i tylko się tam nie podłamuj póki nie masz żadnej diagnozy. Patrz pozytywnie i nie bój się mówić o swoich problemach - pomaga podzielenie się z innymi swoimi obawami i objawami (sam robiłem ten błąd i ukrywałem to przed rodziną i znajomymi aż zaczęło to być zbyt widoczne, a takie ukrywanie pożera sporo energii). Wsparcie na pewno pomoże w oczekiwaniu na opis Uśmiech Pozdrawiam i dobrej nocki Uśmiech
(01-10-2022, 20:04)MasteR napisał(a): [ -> ]Jeśli to nawet SM, to nie wstydź się choroby. Z własnego doświadczenia wiem (może ktoś tu potwierdzi), że diagnoza to taka ulga (tak jak napisała yasmina, poczuła ulgę). Z jednej strony choróbsko, ale w tych czasach da się ją trzymać mocno pod kontrolą i nie jest taka straszna. Duże znaczenie ma nasze podejście do tematu. Nie załamywać się a stawić czoła i pogodzić się z pewnymi zmianami nawyków, a u niektórych w zasadzie nic się nie zmienia. Ja mam pierwotnie postępującą wersję i rok temu przy zaostrzeniu nie mogłem za bardzo chodzić a dziś śmigam rowerem. Opanować stres, nerwy pogodzić się z rzeczywistością jednocześnie walczyć o to, by odczuwać komfort. W sumie nie wiem co pisać, ale trzymam mocno kciuki i tylko się tam nie podłamuj póki nie masz żadnej diagnozy. Patrz pozytywnie i nie bój się mówić o swoich problemach - pomaga podzielenie się z innymi swoimi obawami i objawami (sam robiłem ten błąd i ukrywałem to przed rodziną i znajomymi aż zaczęło to być zbyt widoczne, a takie ukrywanie pożera sporo energii). Wsparcie na pewno pomoże w oczekiwaniu na opis Uśmiech Pozdrawiam i dobrej nocki Uśmiech

Nie zamierzam się tęgi wstydzić, ale w sumie inni nie muszą o tym wiedzieć ?. Ja już dużo razy słyszałam, że wymyślam, że sobie coś wmawiam i ,że tak naprawdę nic mi nie jest. Mam ogromne wsparcie w swoim chłopaku, bardzo mnie wspiera ,chodzi ze mna po tych wszystkich lekarzach ,ale jeszcze nu nie powiedzialam o swoich podejrzeniach. Ja wiem ,że z tym da się żyć, ale ja jestem aktywna ,kocham sport . Teraz mam połamana nogę, chodzenie o kulach przez miesiąc jest dla mnie ciężarem, ogólnie też miewam wahania raz mam depresyjne nastroje ,raz jestem okropnie szczęśliwa.. Ale się nie załamuje jest mi ciężko, ale staram się tym aż tak nie przejmować. Dziękuję za rady i również pozdrawiam.
Master a ja uważam że kto ma wiedzieć ten będzie wiedział, a kto wiedzieć nie musi ten niech nie wie Uśmiech jeśli choroba daje popalić to i tak w końcu powiedzieć będzie trzeba ale tak po za tym to niektóry sprawy warto zachować dla siebie Uśmiech.. zdrowy człowiek nigdy nie zrozumie chorego i na odwrót Oczko
Stron: 1 2 3