Dlaczego dopiero w grudniu? nie znam się na tym w ogóle dlatego pytam
Lekarz orzecznik mnie uświadomił że 6 tygodni przed zakończeniem świadczenia rehabilitacyjnego. Teraz pracuje na ekwiwalent za urlop. Jeszcze nikt nie wpadł na pomysł żeby mnie zwolnić z pracy, więc może dadzą dochorowac do końca.
to mobbing by był jakiś czy dyskryminacja, jakby Cię zwolnili z powodu choroby
Mają prawo po 90 dniach świadczenia rehabilitacyjnego. Taj kodeks pracy chroni ludzi chorych ;-)
no tak, kolegi żona też się tak rozstała z pracą
Ja sie ciesze, ze mnie trzymaja, bo jakby nie bylo ekwiwalent leci :-) Swinia jestem, wiem, ale firma wycisnela ze mnie co sie dalo, a na koniec uslyszalam, ze mam isc do okulisty bo robie literowki - zdarzyla mi sie doslownie jedna, ktora wszyscy swieci widzieli, bo czytali pismo. Z reszta, kolezanka coraz bardziej mi dokuczala i nawet sie ciesze, ze poszlam na chorobowe, bo inna dziewczyne, bardzo pracowita (chyba naet za bardzo) tez wykonczyla psychicznie, a potem z wielkim hukiem sama odeszla. I wtedy moja szefowa zobaczyla, jaka E byla na prawde, ale bylo juz troche za pozno na opamietanie.
są firmy i firmy, ja swoją pracę uwielbiam, jak byłam na l4 nikt mi słowa nie powiedział, pracuje z wspaniałymi ludzmi
To masz szczescie. U nas po zmianie prezesa zrobil sie taki maly mordor. Liczy sie wynik, nie czlowiek. Jestem ponad rok na chorobowym i szefowa ze dwa razy zadzwonila i napisala SMsa. Wstyd.
Mój szef dał zakaz moim podwładnym zawracania mi głowy jak byłam na chorobowym (3m), zajął się wszystkim
