15-09-2017, 22:08
Stron: 1 2
15-09-2017, 22:21
Stwardnienie zanikowe boczne.
16-09-2017, 08:17
Strasznie mi przykro. A w jakiej kondycji teraz jest
16-09-2017, 08:29
Jako tako chodzi. Jedna noga ewidentnie jest słabsza ale wchodzi na 3 piętro. Dziś jedziemy po nowy rowerek i dostaliśmy już elektrostymulato i mam nadzieję, że za kilka dni będzie mu lepiej bo już się nie leni i ćwiczy codziennie na naszym wyciągu który stworzyliśmy. Jak to mówią poczekamy zobaczymy bo tak lekko się poddamy.
16-09-2017, 09:47
Sloneczko trzymam za was kciuki oby choroby postępowały jak najwolniej.
Powodzenia
Powodzenia
16-09-2017, 14:59
Ważne że się nie poddaliście i walczycie bo macie dla kogo
18-09-2017, 20:43
(15-09-2017, 22:21)sloneczko25 napisał(a): [ -> ]Stwardnienie zanikowe boczne.
Słoneczko, dosłownie nie wiem co powiedzieć
W głowie się to nie mieści. Trzymajcie się mocno.
18-09-2017, 23:31
Najgorszy etap już chyba za nami. Chodzi o same wiadomości. Tu pomogły mi koleżanki z pracy -dały nadzieję, że z pomocą można zrobić więcej. Dzięki nim mamy już nowy rowerek i elektrostymulator. Mąż już bardziej się za siebie zabrał.
01-11-2017, 07:33
A ja ma 3 tyg "spokoju" bo wczoraj zawiozłam męża do sanatorium na takie zad....ie, że nie ma zasięgu bo ruscy "zagłuszają" nasze anteny. Maż aktualnie już za kierownicę się nie pcha a bycie jego kierowcą jest stresujące. Na komisji w PCPRze neurolog stwierdziła, że nie za bardzo pasuje do niego ta diagnoza i bądź tu człowieku mądry.
Na początku października miał mieć operację barku ale nie zrobili i nie powiedzieli dlaczego tylko wypisali go. Czyli poza problemem z chodzeniem to już ręki też nie będzie miał sprawnej
Trochę jestem zmęczona wszystkim ale chyba ta pogoda dobija bo mimo wszystko jeszcze jakoś co rano wstaję.
Na początku października miał mieć operację barku ale nie zrobili i nie powiedzieli dlaczego tylko wypisali go. Czyli poza problemem z chodzeniem to już ręki też nie będzie miał sprawnej
Trochę jestem zmęczona wszystkim ale chyba ta pogoda dobija bo mimo wszystko jeszcze jakoś co rano wstaję.
01-11-2017, 08:59
Trzymaj się słoneczko dasz radę wykorzystaj ten czas dla siebie, odpocznij, pogoda faktycznie jest dobijająca, nawet wstać się rano nie chce, może skonsultuj przypadek męża z innym lekarzem jeszcze, tylko trzeba poszukać kogoś kto sie w sla specjalizuje, znam osobę której postawiono diagnozę sm, a spec od naszej choroby powiedział że wcale nie, i bądź tu człowieku mądry
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Stron: 1 2