19-05-2021, 08:32
Podobno dobrze. Tylko musiałabym mieć kogoś, kto mnie wyciągnie z tego leżenia hahaha i pampka, coby się nie posikac hahahaha
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...
Mój dzisiejszy nastroj
|
19-05-2021, 08:32
Podobno dobrze. Tylko musiałabym mieć kogoś, kto mnie wyciągnie z tego leżenia hahaha i pampka, coby się nie posikac hahahaha
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...
19-05-2021, 12:37
Chociaż się posmiejemy hahahaha.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...
19-05-2021, 13:32
Ale mnie rozłożyło jakieś choróbsko. Znowu córka przyniosła jakiegoś mutanta ze żłobka, ona już się dobrze czuję a rodzice zalatwieni:/ zatoki mam tak zatkane że zaraz mi głowa eksploduje. Wzięłam pierwsza tabletkę tecfidery, ale chyba zrobię kilka dni przerwy na doleczenie się, bo jestem człowiek dętka.
19-05-2021, 13:42
Te zlobkowo-przedszlolne choroby są okropne dla dorosłych. Dziecko przechodzi lightowo a dorosły zdycha.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...
11-06-2021, 20:09
Minął prawie miesiąc i nikt nic o czymś? Ani na wesoło, ani na smutno?
A ja w doskonałym nastroju, bo właśnie tydzień temu przejechaliśmy w 15 motocykli z Niedzicy do Wisły, ale to była jazda . W Niedzicy było nas jeszcze więcej - jakieś dwadzieścia parę motocykli - zaserwowaliśmy sobie w długi weekend zlot klubowy. A jeszcze pogoda piękna, w Wiśle knajpa z super żarciem i imprezy do rana . I tu tylko na chwilkę mój dobry nastrój zepsuła informacja, że coroczny Open Road Fest motocyklowy nad Balatonem nie odbędzie się , pomimo że wcześniej zapraszali. No to zarezerwowaliśmy domek, wpłaciliśmy zaliczkę, a tu taka kicha. Węgrzy kierują na kwarantannę nawet po dwóch szczepionkach, to po kiego grzyba się szczepimy? Mało tego - nie chcą oddać zaliczki , bo proponują nam inny termin, ale mnie żaden nie odpowiada, bo wtedy nie będzie zlotu. Jeszcze będę do nich pisać. Za to w lipcu mamy zlot w Łagowie ...podobno ma być Dżem
12-06-2021, 15:21
Na smutno mógłbym ciągle i codziennie, bo nastrój zazwyczaj mam podły, a nastawienie do życia mało optymistyczne - delikatnie mówiąc. Ale nie chcę psuć nastroju innym.
Na motocyklu wybrałem się na drugą dawkę szczepionki 6 czerwca (miałem 50km), a przy okazji pokręciłem się po Opolszczyźnie. Na Górze świętej Anny było sporo motocykli, ale nawet się tam nie zatrzymywałem.
12-06-2021, 17:52
(18-05-2021, 15:01)fruu napisał(a):Dużo szczęścia trzeba mieć, aby pracować w takim zawodzie który się kocha. Ja pracuję z dziećmi (w żłobku)- A to jest to co kocham robić. Jest to miłość odwzajemniona- bo ja kocham to co robię i dzieci , a dzieci kochają mnie (to się czuje). Druga strona medalu- pracować w zgranym zespole. U mnie tego brak. Na 6 pracownic z dwiema stworzyliśmy wspaniałe trio. wzajemnie sobie pomagamy i wspieramy. Z pozostałą trójką jest bardzo źle. Zero współpracy, dzielenia się informacjami, itp. Ale moja rodzinka i moja Druga Połowa wspierają mnie i uczą nie przejmowania się takimi babami. Więc co za tym idzie nie mam stresu w pracy Więc jest happy i to bardzo. Choroba nie daje się we znaki, więc jest bardzo dobrze. Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka(17-05-2021, 17:28)marcepanka napisał(a): Fruu podziwiam Twój entuzjazm, ja od marca ubiegłego roku pracuję zdalnie, niebawem też wracam do pracy i na samą myśl o dojazdach i wstawaniu o 5.30 mnie skręca...
12-06-2021, 20:08
(12-06-2021, 15:21)MarcinS napisał(a): Na smutno mógłbym ciągle i codziennie, bo nastrój zazwyczaj mam podły, a nastawienie do życia mało optymistyczne - delikatnie mówiąc. Ale nie chcę psuć nastroju innym.Człowieku poruszasz się, jeździsz na motorze - jak możesz mieć podły nastrój?
No właśnie w tym problem - wszyscy wokół twierdzą, że nie mam prawa mieć podłego nastroju. A ja mam. Z SM mam ten sam problem. Objawów "ruchowych" nie mam. Przed diagnozą miałem trzy razy PZNW, w tym ostanie łagodniejsze + pogorszenie słuchu. Ale tych objawów nikt nie widzi. Mam też wrażenie zdecydowanego pogorszenia się pamięci i koncentracji. Tego też nie widać. Miałem u psychologa badania neuropoznawcze i mam wyniki "z pogranicza normy" z "wiodącym osłabieniem pamięci epizodycznej". Tego też nie widać, więc nikt mi nie wierzy, że mam z tym problem. A więc nie mam powodów do narzekania...
12-06-2021, 20:49
Marcin, ale wiesz, że sam sobie fundujesz ten nastrój. Wiadomo, że sm nie zawsze widać, więc nie dziw się ludziom. Ale nie unikaj ich, może właśnie kontakt z nimi Ci pomoże. Rozumiem Twoje zdenerwowanie z powodu dolegliwości, ale nie uważasz, że może warto coś zmienić, spróbować czegoś innego. Jesteś w jakimś programie?
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|