Sm a seksualność - Wersja do druku +- Forum Chorych na stwardnienie rozsiane (https://www.stwardnienierozsiane.info/forum) +-- Dział: Życie codzienne z SM (https://www.stwardnienierozsiane.info/forum/forum-5.html) +--- Dział: Codzienne sprawy a stwardnienie rozsiane (https://www.stwardnienierozsiane.info/forum/forum-36.html) +--- Wątek: Sm a seksualność (/thread-1062.html) |
Sm a seksualność - Bubka - 01-03-2018 Mam taki duży problem. Od jakiegos czasu nie mam ochoty na seks. Nie jest tak jak kiedyś. Sądzicie, że to przez sm? A moze ja sobie coś wkręciłam. Czy też macie taki problem? RE: Sm a seksualność - Anka - 01-03-2018 Czytałam, ze Sm moze obnizyc poped seksualny RE: Sm a seksualność - kasia1312 - 01-03-2018 No ja niestety też tak mam RE: Sm a seksualność - Bubka - 01-03-2018 Przykre to jest. Mój popęd w skali od 1 do 10 wynosi 1. Mimo szczerych chęci nic się nie zmienia. RE: Sm a seksualność - Anna 888 - 04-03-2018 Ja też mam ten problem , gdzie kiedyś takiego nie miałam .... RE: Sm a seksualność - sloneczko25 - 05-03-2018 Ja się dopisuję do minimalnej skali ale spycham to na chorobę męża bo bez niego to nic się nie da zrobić. RE: Sm a seksualność - belanna - 05-03-2018 Bubka Jeszcze rok temu powiedziałabym bez wahania, że mam ten sam problem, ale uznawałam, że przy koktajlu leków, które biorę, w połączeniu z chorobą, antykoncepcją hormonalną i nie najmłodszym wiekiem może tak być. Seks przez dobre kilka lat po diagnozie był dla mnie raczej okazywaniem sobie bliskości niż szałem uniesień. Nawet sceny erotyczne na filmach mnie nie ruszały, a kiedyś tak było. Po prostu jakby mi amputowało odczuwanie pożądania. Aż tu nagle na wakacjach podczas seksu przeżyłam taki odlot, że aż mąż zszokowany zapytał po wszystkim, co to było . Od tamtego czasu jest różnie: raz seks jest dla mnie miłym przytulaniem się, a raz miewam szalone przypływy pożądania. A zatem może się zdarzyć i tak. RE: Sm a seksualność - Bubka - 17-11-2021 Wracając do tematu. Problem minął już jakiś czas temu. Wątek jest z 2018 roku, a to jednak kawałek czasu. Byłam świeżo po diagnozie i wydaje mi się, że wszystko się wtedy skumulowało i dlatego tak było. Człowiek nie ma ochoty na nic... A teraz, teraz to bym mogła parę razy dziennie RE: Sm a seksualność - Bubka - 17-11-2021 Mam czym to będę RE: Sm a seksualność - fruu - 18-11-2021 U mnie się zepsuło. Najpierw fizycznie, co było mordęgą, bo człowiek chciał a nie mógł. Kiedy w końcu zdecydowałem się w tej materii na wsparcie to siadło mi psychicznie. Więc teraz nadal nie bardzo mogę, ale nawet tego nie żałuję :-D A biorąc pod uwagę, że mojej dziewczynie, z racji przebytej histerektomii, też siadło libido to tylko sprawiło, że mamy więcej śmiechu. Bo jak kiedyś chcieliśmy, to trzeba było uważać, przerywać, zakładać lub łykać zabezpieczenia. A teraz, jak jest "luz blues", to nam się obojgu po prostu nie chce :-D |