Cześć!
Od dłuższego czasu podglądam to forum, jednak dopiero dziś postanowiłam się zarejestrować. Na początku sceptycznie podchodziłam do tego typu zrzeszeń w internecie, ale widzę, że można dowiedzieć się tu czasami więcej informacji, niż od lekarzy. To niesamowite, jak wiele osób tu jest i chętnie dzieli się swoimi doświadczeniami związanymi z diagnozą i chorobą. Zwłaszcza, że czasami nie ma z kim porozmawiać o swoim SM lub po prostu nie chce się niepokoić bliskich, wówczas forum staje się bardzo pomocne.
Ja na razie niechętnie o tym mówię, choć choruję oficjalnie od września 2018 r. Oczywiście zanim to się stało miałam rok bycia "na pograniczu" - lekarze się zastanawiali, co ze mną zrobić. Teraz jestem w programie lekowym i czekam co los przyniesie .
Od dłuższego czasu podglądam to forum, jednak dopiero dziś postanowiłam się zarejestrować. Na początku sceptycznie podchodziłam do tego typu zrzeszeń w internecie, ale widzę, że można dowiedzieć się tu czasami więcej informacji, niż od lekarzy. To niesamowite, jak wiele osób tu jest i chętnie dzieli się swoimi doświadczeniami związanymi z diagnozą i chorobą. Zwłaszcza, że czasami nie ma z kim porozmawiać o swoim SM lub po prostu nie chce się niepokoić bliskich, wówczas forum staje się bardzo pomocne.
Ja na razie niechętnie o tym mówię, choć choruję oficjalnie od września 2018 r. Oczywiście zanim to się stało miałam rok bycia "na pograniczu" - lekarze się zastanawiali, co ze mną zrobić. Teraz jestem w programie lekowym i czekam co los przyniesie .