02-08-2016, 15:05
Od dawna szukam dietetyka, który pomoże mi ustalić dietę z myślą o stwardnieniu rozsianym. Nie wierze w cuda i nie liczę na to, że SM zniknie. Chcę tylko dodatkowo wspierać mój mózg dietą, cały organizm wzmacniać. Niestety, dotychczas albo proponowano mi zwykłą zdrową dietę albo trafiałam na oszołomów, którzy polecali np. głodówki czy "dietę" opartą na piciu samych soków. Nie wierzę w takie metody. Od jakiegoś czasu czytam o diecie dr Terry Wahls. To ta lekarka, która przez stwardnienie rozsiane jeździła już na wózku ale swoją metodą (witaminy i dieta) podobno opanowała chorobę. Teraz chodzi, a nawet jeździ na rowerze. Nie mogę znaleźć lekarza ani dietetyka, który ma doświadczenie w tej diecie. Czy ktoś jej próbował? Bo jestem ciekawa opinii innych, doświadczeń. Czy ta dieta będzie odpowiednia w naszej chorobie? Z zastrzeżeniem, że naprawdę nie liczę na cudowne uzdrowienie ze stwardnienia rozsianego przez jedzenie witaminek czy owoców. Chodzi mi tylko o "wspomaganie". Nie chcę też dostać anemii ani mieć jakichś niedoborów.