Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
przerwanie leczenia i zajście w ciąże
#61
Mnie od razu w szpitalu zapytali czy zamierzam mieć dzieci. Dlatego dostałam Copaxone, bo można to brać będąc w ciąży.
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Odpowiedz
#62
(15-10-2018, 20:30)Bubka napisał(a): Mnie od razu w szpitalu zapytali czy zamierzam mieć dzieci.  Dlatego dostałam Copaxone,  bo można to brać będąc w ciąży.

Mnie tez pytano o ciaze ale powiedziałam że na chwilę obecną nie planuje bo Jeszce mam czas, że za parę lat dopiero i tak obie z Panią doktor stwierdzilysmy że Tecfidera będzie teraz najlepsza a w razie planowania bobasa będziemy odstawiacUśmiech Mogłam wybrać lek i myślałam o copaxone ale nie chciałam zastrzyków
Odpowiedz
#63
Hej to ja też juz sie pochwalę :-) Synek urodził się 22.11, 10/10 pkt. Miałam cesarskie cięcie, znieczulenie w kręgosłup. Bardzo szybko wróciłam do sprawności. Karmie mm, był plan karmienia piersią kilka miesięcy ale jakoś mi nie wyszło a mleko modyfikowane też ma swoje plusy. Po nowym roku będe wracać do proframu, oby na Tecfidere :-D
Odpowiedz
#64
Gratulacje! Dużo zdrowia dla Ciebie i dzieciątka :*
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Odpowiedz
#65
(04-12-2018, 16:39)Gigi napisał(a): Hej to ja też juz sie pochwalę :-) Synek urodził się 22.11, 10/10 pkt. Miałam cesarskie cięcie, znieczulenie w kręgosłup. Bardzo szybko wróciłam do sprawności. Karmie mm, był plan karmienia piersią kilka miesięcy ale jakoś mi nie wyszło a mleko modyfikowane też ma swoje plusy. Po nowym roku będe wracać do proframu, oby na Tecfidere :-D

Super! Gratulacje i dużo zdrowka?
Odpowiedz
#66
(04-12-2018, 16:39)Gigi napisał(a): Hej to ja też juz sie pochwalę :-) Synek urodził się 22.11, 10/10 pkt. Miałam cesarskie cięcie, znieczulenie w kręgosłup. Bardzo szybko wróciłam do sprawności. Karmie mm, był plan karmienia piersią kilka miesięcy ale jakoś mi nie wyszło a mleko modyfikowane też ma swoje plusy. Po nowym roku będe wracać do proframu, oby na Tecfidere :-D


SuperUśmiech oby powrót do programu obył się bez problemówUśmiech


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#67
(04-12-2018, 16:39)Gigi napisał(a): Hej to ja też juz sie pochwalę :-) Synek urodził się 22.11, 10/10 pkt. Miałam cesarskie cięcie, znieczulenie w kręgosłup. Bardzo szybko wróciłam do sprawności. Karmie mm, był plan karmienia piersią kilka miesięcy ale jakoś mi nie wyszło a mleko modyfikowane też ma swoje plusy. Po nowym roku będe wracać do proframu, oby na Tecfidere :-D

A ja cesarka w znieczuleniu ogólnym. Po było bardzo ciężko...oj bardzo lekarka powiedziała że to przez sm...jakoś nie chce mi się wierzyć...

Urodziłam ją 23 marca. 10/10 Apgar tak samo jak u CiebieUśmiech
Odpowiedz
#68
Serce 
(04-12-2018, 16:39)Gigi napisał(a): Hej to ja też juz sie pochwalę :-) Synek urodził się 22.11, 10/10 pkt. Miałam cesarskie cięcie, znieczulenie w kręgosłup. Bardzo szybko wróciłam do sprawności. Karmie mm, był plan karmienia piersią kilka miesięcy ale jakoś mi nie wyszło a mleko modyfikowane też ma swoje plusy. Po nowym roku będe wracać do proframu, oby na Tecfidere :-D

Wspaniale  Serce Serce Serce
Wielkie gratulacje Serce   Czekałam na te informacje od Ciebie Uśmiech
Odpowiedz
#69
(05-12-2018, 11:26)Miriam napisał(a):
(04-12-2018, 16:39)Gigi napisał(a): Hej to ja też juz sie pochwalę :-) Synek urodził się 22.11, 10/10 pkt. Miałam cesarskie cięcie, znieczulenie w kręgosłup. Bardzo szybko wróciłam do sprawności. Karmie mm, był plan karmienia piersią kilka miesięcy ale jakoś mi nie wyszło a mleko modyfikowane też ma swoje plusy. Po nowym roku będe wracać do proframu, oby na Tecfidere :-D

Wspaniale  Serce Serce Serce
Wielkie gratulacje Serce   Czekałam na te informacje od Ciebie Uśmiech

Dziękuję Serce A jak zniosłaś CC?
Odpowiedz
#70
A w porządku. W czwartek przed poludniem cięcie, wieczorem pionizacja. W piątek rzecz jasna czułam się kiepsko ;-) ale trzeba było wstać i opiekować się małym. Wyszlismy po tygodniu (standardowo żółtaczka, pół oddziału się "opalało"). W weekend już szalałam po domu ze "szmatą" bo w poniedziałek nawiedziła nas położna. Także nie moge narzekac !
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości