Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Objawy SM? - dużo wątpliwości, jeszcze przed diagnostyką
#41
Jeszcze pytanie z innej beczki. Od wczoraj czuję dziwną wiotkość mięśni, wprawdzie chodzę, zrobię przysiady, ale już na schodach (kilka stopni może z 7) czuję że dla nóg to wysiłek, ciężko robi się pod kolanami. I co najbardziej przedziwne czuję wiotkość oczu. Drgało mi pod oczodołem jakby.Faksykulacje czy ki czort??? Delikatnie, krótko sekundę doslownie może ze 2 razy i teraz czuję że oczy są lekkie. Głupio to brzmi, wiem ale ciężko opisać to uczucie. Bez mrowienia bez drętwienia, powieki zamykają się, gałki oczne wodzą za palcem w boki i w górę są ruchome. Tylko z tylu za oczami jakoś tak lekko.
Smutny
Miał ktoś tak?

Ja już chyba zwariowałam całkiem
Odpowiedz
#42
(04-07-2019, 10:16)Boja napisał(a): Jeszcze pytanie z innej beczki. Od wczoraj czuję dziwną wiotkość mięśni, wprawdzie chodzę, zrobię przysiady, ale już na schodach (kilka stopni może z 7) czuję że dla nóg to wysiłek, ciężko robi się pod kolanami. I co najbardziej przedziwne czuję wiotkość oczu. Drgało mi pod oczodołem jakby.Faksykulacje czy ki czort??? Delikatnie, krótko sekundę doslownie może ze 2 razy i teraz czuję że oczy są lekkie. Głupio to brzmi, wiem ale ciężko opisać to uczucie. Bez mrowienia bez drętwienia, powieki zamykają się, gałki oczne wodzą za palcem w boki i w górę są ruchome. Tylko z tylu za oczami jakoś tak lekko.
Smutny
Miał ktoś tak?

Ja już chyba zwariowałam całkiem

czasem na takie osłabienie pomagają jakieś suplementy- magnez potas, witaminy B z B12.
mi jak się zaczynał ostatni rzut, to idąc ulicą miałam wrażenie, że idę pod wiatr wiejący 200km/h.
z oczami raczej nie miałam problemów, jak już to podwójne widzenie, albo ból oka
Odpowiedz
#43
Takie pogorszenia się zdarzają, jak pisała agica suplementy, wit b najlepiej b12 lub jakiś b complex z b12, odpoczynek i sen, mi dobrze robi też piwo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#44
Piwo potwierdzam, chmiel odpręża i relaksuje, nie mylić z alkoholem
Odpowiedz
#45
Od tygodnia biorę b12 250 mcg 3 razy dziennie ale czy się przyswaja to nie wiem i Wit.d3 4000 j.m 1 raz. Jak narazie szału nie ma. Wydaje mi się że codziennie jest jakiś nowy objaw. Mrowienia ustąpiły od czasu do czasu coś tam poczuję, ale już nie jest to stałe. No ale teraz ta wiotkość nie daje mi spokoju. Staram się czymś zająć, ale jak wiecie łatwo nie jest, ciągle nie daje mi to spokoju. Dzięki za rady i słowa otuchy.
Odpowiedz
#46
No i mam opis. Różowo nie jest. Zerkniecie w załącznik na opis? Co sądzicie? Ktoś coś podobnego miał?Dyskopatia mi wyszła. I wrodzona wada ciałka modzelowatego. Co dziwne, jako dziecko nie miałam żadnych objawów powolniejszego rozwoju ruchowego, żadnej padaczki nigdy ani wodogłowia czy coś. A co do koncentracji czy nauki to różnie bywało, prymuską nie byłam, ale też nie byłam w tzw. ogonie. Może słomiany zapał, może trochę  koordynacja nie najwyższa ale nie znacznie widoczna raczej. Większe fajtłapy  były w klasie. A tu nagle bach! hipoplazja cialka modzelowatego. Czy to możliwe że na starość daje objawy układu nerwowego? Przedziwne.No ale te ogniska mnie stresują, napisali że naczyniopochodne prawdopodobnie. Nie ma słowa demielizacyjne Ale kontrastu nie było. No to cholera wie. Znowu stres. A na neurologa znowu czekać trzeba bo wizyta za tydzień. No osiwieję albo zwariuję. Mam stany lękowe, dostałam antydepresanty od lekarza ale nic nie pomaga. Bardzo się stresuję.

Załączniki z telefonu się nie dodały.
Wklejam opis zatem:

Badanie MR odcinka szyjnego kręgosłupa
Badanie MRI wykonane w sekwencji SE, obrazy T1 i T2-zależne.
Zmiany zwyrodnieniowe krążka międzykręgowego C3 C4 wyrażone obniżenie sygnału w obrazach T2-
zależnych () odwodnienie krążka oraz obniżeniem jego wysokości.
Pozostałe krążki międzykręgowe odcinka szyjnego o prawidłowym sygnale i prawidłowej wysokości.
Na poziomie C3 C4 zwyrodnieniowe zaostrzenia krawędzi trzonów obustronnie spłycają wejścia do
otworów międzykręgowych. Bez widocznego konfliktu ze strukturami nerwowymi.
Na poziomach C5 C6 i C6 C7 wypukliny krążków międzykręgowych na głębokość około 1,5mm, które
modelują worek oponowy, wraz ze zwyrodnieniowymi zaostrzeniami krawędzi trzonów obustronnie spłycają
wejścia do otworów międzykręgowych. Bez widocznego w pozycji badania konfliktu ze strukturami
nerwowymi.
Kanał kręgowy przedstawia się prawidłowo.
Rdzeń kręgowy bez zmian ogniskowych.
Trzony szyjne prawidlowej wyskości, bez podejrzanych zmian ogniskowych.
Spłycona fizjologiczna lordoza szyjna w pozycji badania, bez cech spoczynkowe niestabilności
kręgosłupa. Wniosek- wczesne zmiany dyskopatyczne wielopoziomowe oraz wczesne zmiany zwyrodnieniowo-
wytwórcze kręgosłupa.

Badanie MR głowy
Hypoplazja ciała modzelowatego. Ciało modzelowate bez zmian ogniskowych. W istocie białej płatów czołowych pojedyncze, zlokalizowane podkorowo, niewielkie ognisko o
podwyższonym sygnale w obrazach T2-zależnych TIRM. Nie wykazują restrykcji dyfuzji wody.
Najprawdopodobniej ogniska naczyniopochodne.
Poza tym mózg, móżdżek i pień mózgu bez zmian ogniskowych.Nie stwierdza się złogów
pozakomórkowej hemosyderyny.
Kompleksy nerwów VII i VIII obustronnie prawidłowe w obrazie MR.Nie stwierdza się patologii w kątach
mostowo-móżdżkowych.Okolica przysadki mózgowej i okolica nadsiodłowa prawidłowe.Skrzyżowanie
nerwów wzrokowych oraz struktury oczodołów bez widocznej patologii.Układ komorowy nieposzerzony i
nieprzemieszczony.Płynowe przestrzenie przymózgowe prawidłowej szerokości.
Prawidłowy sygnał z zatok żylnych opony twardej. Wniosek- hypoplazja ciała modzelowatego. Pojedyncze, niewielkie ogniska naczyniopochodne w istocie
białej płatów czołowych.
Odpowiedz
#47
(09-07-2019, 16:12)Boja napisał(a): No i mam opis. Różowo nie jest. Zerkniecie w załącznik na opis? Co sądzicie? Ktoś coś podobnego miał?Dyskopatia mi wyszła. I wrodzona wada ciałka modzelowatego. Co dziwne, jako dziecko nie miałam żadnych objawów powolniejszego rozwoju ruchowego, żadnej padaczki nigdy ani wodogłowia czy coś. A co do koncentracji czy nauki to różnie bywało, prymuską nie byłam, ale też nie byłam w tzw. ogonie. Może słomiany zapał, może trochę  koordynacja nie najwyższa ale nie znacznie widoczna raczej. Większe fajtłapy  były w klasie. A tu nagle bach! hipoplazja cialka modzelowatego. Czy to możliwe że na starość daje objawy układu nerwowego? Przedziwne.No ale te ogniska mnie stresują, napisali że naczyniopochodne prawdopodobnie. Nie ma słowa demielizacyjne Ale kontrastu nie było. No to cholera wie. Znowu stres. A na neurologa znowu czekać trzeba bo wizyta za tydzień. No osiwieję albo zwariuję. Mam stany lękowe, dostałam antydepresanty od lekarza ale nic nie pomaga. Bardzo się stresuję.

Załączniki z telefonu się nie dodały.
Wklejam opis zatem:

Badanie MR odcinka szyjnego kręgosłupa
Badanie MRI wykonane w sekwencji SE, obrazy T1 i T2-zależne.
Zmiany zwyrodnieniowe krążka międzykręgowego C3 C4 wyrażone obniżenie sygnału w obrazach T2-
zależnych () odwodnienie krążka oraz obniżeniem jego wysokości.
Pozostałe krążki międzykręgowe odcinka szyjnego o prawidłowym sygnale i prawidłowej wysokości.
Na poziomie C3 C4 zwyrodnieniowe zaostrzenia krawędzi trzonów obustronnie spłycają wejścia do
otworów międzykręgowych. Bez widocznego konfliktu ze strukturami nerwowymi.
Na poziomach C5 C6 i C6 C7 wypukliny krążków międzykręgowych na głębokość około 1,5mm, które
modelują worek oponowy, wraz ze zwyrodnieniowymi zaostrzeniami krawędzi trzonów obustronnie spłycają
wejścia do otworów międzykręgowych. Bez widocznego w pozycji badania konfliktu ze strukturami
nerwowymi.
Kanał kręgowy przedstawia się prawidłowo.
Rdzeń kręgowy bez zmian ogniskowych.
Trzony szyjne prawidlowej wyskości, bez podejrzanych zmian ogniskowych.
Spłycona fizjologiczna lordoza szyjna w pozycji badania, bez cech spoczynkowe niestabilności
kręgosłupa. Wniosek- wczesne zmiany dyskopatyczne wielopoziomowe oraz wczesne zmiany zwyrodnieniowo-
wytwórcze kręgosłupa.

Badanie MR głowy
Hypoplazja ciała modzelowatego. Ciało modzelowate bez zmian ogniskowych. W istocie białej płatów czołowych pojedyncze, zlokalizowane podkorowo, niewielkie ognisko o
podwyższonym sygnale w obrazach T2-zależnych TIRM. Nie wykazują restrykcji dyfuzji wody.
Najprawdopodobniej ogniska naczyniopochodne.
Poza tym mózg, móżdżek i pień mózgu bez zmian ogniskowych.Nie stwierdza się złogów
pozakomórkowej hemosyderyny.
Kompleksy nerwów VII i VIII obustronnie prawidłowe w obrazie MR.Nie stwierdza się patologii w kątach
mostowo-móżdżkowych.Okolica przysadki mózgowej i okolica nadsiodłowa prawidłowe.Skrzyżowanie
nerwów wzrokowych oraz struktury oczodołów bez widocznej patologii.Układ komorowy nieposzerzony i
nieprzemieszczony.Płynowe przestrzenie przymózgowe prawidłowej szerokości.
Prawidłowy sygnał z zatok żylnych opony twardej. Wniosek- hypoplazja ciała modzelowatego. Pojedyncze, niewielkie ogniska naczyniopochodne w istocie
białej płatów czołowych.

Zmian demielinizacyjnych nie widzę w opisie za to wyszły inne rzeczy.
Lekarzem nie jestem ale raczej to nie sm

Bez kontrastu zmiany demielinizacyjne wychodzą kontrast tylko pokazuje czy sie świecą
Odpowiedz
#48
Wiem że wyszło zwyrodnienie kręgosłupa i dyskopatia. No i to ciałko modzelowate też do bani. Czuję się jak 70 latka.Najbardziej martwi mnie i nie daje spokoju ten fragment:
"W istocie białej płatów czołowych pojedyncze, zlokalizowane podkorowo, niewielkie ognisko o
podwyższonym sygnale w obrazach T2-zależnych TIRM. Nie wykazują restrykcji dyfuzji wody.
Najprawdopodobniej ogniska naczyniopochodne" 

Boję się że do kompletu nadciśnienia, problemów ze wzrokiem, stanu przedcukrzycowego i dyskopatii, dojdzie jeszcze SM.  Martwią mnie te ogniska i słowo najprawdopodobniej.Ten strach przed diagnozą SM powoduje u mnie nerwicę i stany lękowe. To już jest taka kumulacja, że aż nie wierzę, że jeden człowiek może mieć tyle schorzeń na raz. Wiem że to nieracjonalne, że trzeba funkcjonować, żyć, że nie ma nic o demielinizacji. Ale psychika mi siadła. Nie wiem jak się z tego wykaraskać.
Odpowiedz
#49
(09-07-2019, 18:25)Boja napisał(a): Wiem że wyszło zwyrodnienie kręgosłupa i dyskopatia. No i to ciałko modzelowate też do bani. Czuję się jak 70 latka.Najbardziej martwi mnie i nie daje spokoju ten fragment:
"W istocie białej płatów czołowych pojedyncze, zlokalizowane podkorowo, niewielkie ognisko o
podwyższonym sygnale w obrazach T2-zależnych TIRM. Nie wykazują restrykcji dyfuzji wody.
Najprawdopodobniej ogniska naczyniopochodne" 

Boję się że do kompletu nadciśnienia, problemów ze wzrokiem, stanu przedcukrzycowego i dyskopatii, dojdzie jeszcze SM.  Martwią mnie te ogniska i słowo najprawdopodobniej.Ten strach przed diagnozą SM powoduje u mnie nerwicę i stany lękowe. To już jest taka kumulacja, że aż nie wierzę, że jeden człowiek może mieć tyle schorzeń na raz. Wiem że to nieracjonalne, że trzeba funkcjonować, żyć, że nie ma nic o demielinizacji. Ale psychika mi siadła. Nie wiem jak się z tego wykaraskać.

Witaj Uśmiech Muszę trochę Cię postawić do pionu. 
Po co się przejmujesz tym, że masz SM, jak nawet nie masz jeszcze diagnozy a nawet gdyby,  to było to, 
to i tak nie jest to najgorsza choroba, jaka by mogła Cię spotkać. 

W obecnej chwili na SM jest coraz więcej, skutecznych leków powstrzymujacych chorobę. Więc nie rozumiem po co te nerwy ?

Problem z psychika potrafi nawet z najdrobniejszych rzeczy zrobić wielką "rzecz", funkcjonowanie w takim stanie jest bardzo trudne, nie ze względu na ograniczenia fizyczne ale "psychika" może znacznie zaburzyc  Twoje samopoczucie.  

Radzę spokojnie poczekać na wizytę u lekarza, Internet  nie  zawsze jest dobrym źródłem wiedzy i My,  owszem możemy coś powiedzieć o Naszej chorobie ale nie jesteśmy w stanie interpretować wyników badań bo nie jesteśmy lekarzami !

Zmiany w głowie mogą mieć różne przyczyny ale to już Ci lekarz wyjaśni. 
Głowa do góry i działaj żeby to wszystko wyjaśnić i nie użalaj się nad sobą. Nie warto na to tracić siły. Ludzie mają naprawdę ciężkie choroby i potrafią żyć, u Ciebie nie jest jeszcze tak źle. 

U Nas jest trochę osób na forum, które oprócz SM mają i inne choroby i żyją z Nimi, pracują, zakładają rodziny. Pamiętaj, użalanie   i przejmowanie się nic nie zmieni ! Trzeba to wyjaśnić i podjąć leczenie jeżeli będzie trzeba i żyć dalej. 
Powodzenia ! 
Daj znać jak będziesz po wizycie. Trzymam kciuki Uśmiech
Odpowiedz
#50
Joanna ma 100% racji, zresztą nie wszystkim warto się przejmować, jak miałam 35 lat to okazało się że mam rozszczep kręgosłupa na ostatnim kręgu, widać taki mój urok, jak tyle lat z tym przeżyłam to się przejmować nie będę teraz.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości