Liczba postów: 3 965
Liczba wątków: 39
Dołączył: Lut 2017
Reputacja:
42
Koleżanka mi pokazywała tą youtuberke, niezła schiza jedziesz na kostaryke i płacisz komuś za to że ci jeść nie da trzeba mieć nawalone w głowie.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Liczba postów: 73
Liczba wątków: 2
Dołączył: Lut 2019
Reputacja:
2
Tak na poprawę humoru, ostatnio rozmawiałem z kobietą 65 letnią, chorującą na SM, kobiecina śmigała o laseczce, opowiadała że do 60tki pracowała.
Liczba postów: 1 202
Liczba wątków: 6
Dołączył: Kwi 2018
Reputacja:
23
(17-07-2019, 19:12)MadMax napisał(a): Tak na poprawę humoru, ostatnio rozmawiałem z kobietą 65 letnią, chorującą na SM, kobiecina śmigała o laseczce, opowiadała że do 60tki pracowała.
Liczba postów: 929
Liczba wątków: 50
Dołączył: Kwi 2016
Reputacja:
18
(17-07-2019, 13:09)Kari napisał(a): (17-07-2019, 12:43)hela napisał(a): https://plejada.pl/newsy/selma-blair-cho...ie/wxzw264
Ludzie czytają takie rzeczy i zaraz sobie myślą nie wiadomo co, jeszcze tekst pokazał się na onecie
Przeczytałam ten tekst wczoraj, tylko na innej stronie, choruję od marca i wszystko jest jeszcze świeże... Bardzo przykro mi się zrobiło, kiedy zaczęłam czytać komentarze,jeszcze za mało uodporniona jestem... Ale naczytałam się, że to najgorsza choroba świata, ludzie chorzy na SM to roślinki uwięzione w ciele, opieka nad chorą osobą to krzyż i lepiej już umrzeć niż się opiekować, i w ogóle chorzy na SM powinni sami się zabić, żeby dać spokój innym....
Kari Ja choruje już siódmy rok i też po mnie choroby nie widać. Pamiętaj, że stan psychiczny w Naszej chorobie jest bardzo ważny, jak czujesz, że nie dajesz rady, jesteś smutna, przygnębiona, koniecznie skorzystaj z pomocy psychologa. Pozytywne myślenie to pół sukcesu Żyj, pracuj, ciesz się przyjemnościami i rób to co kochasz, SM nie może być przeszkodą w realizacji celow
Liczba postów: 22
Liczba wątków: 2
Dołączył: Cze 2019
Reputacja:
1
(17-07-2019, 20:58)Joanna napisał(a): (17-07-2019, 13:09)Kari napisał(a): (17-07-2019, 12:43)hela napisał(a): https://plejada.pl/newsy/selma-blair-cho...ie/wxzw264
Ludzie czytają takie rzeczy i zaraz sobie myślą nie wiadomo co, jeszcze tekst pokazał się na onecie
Przeczytałam ten tekst wczoraj, tylko na innej stronie, choruję od marca i wszystko jest jeszcze świeże... Bardzo przykro mi się zrobiło, kiedy zaczęłam czytać komentarze,jeszcze za mało uodporniona jestem... Ale naczytałam się, że to najgorsza choroba świata, ludzie chorzy na SM to roślinki uwięzione w ciele, opieka nad chorą osobą to krzyż i lepiej już umrzeć niż się opiekować, i w ogóle chorzy na SM powinni sami się zabić, żeby dać spokój innym....
Kari Ja choruje już siódmy rok i też po mnie choroby nie widać. Pamiętaj, że stan psychiczny w Naszej chorobie jest bardzo ważny, jak czujesz, że nie dajesz rady, jesteś smutna, przygnębiona, koniecznie skorzystaj z pomocy psychologa. Pozytywne myślenie to pół sukcesu Żyj, pracuj, ciesz się przyjemnościami i rób to co kochasz, SM nie może być przeszkodą w realizacji celow
Miło czyta się, że można normalnie funkcjonować pomimo choroby, jest to pokrzepiające.
W moim przypadku diagnoza była szokiem (pewnie jak i dla wszystkich), bo nigdy mi nic nie dolegało. Przez 25 lat życia, byłam raz w szpitalu, jak się rodziłam ?
Staram się myśleć pozytywnie, ale czasem przychodzą te gorsze dni i trochę się załamuje... Szczególnie jak naczytam się "internetów", ale od wczoraj mam sama od siebie bana na czytanie bredni, więc powinno być dobrze ?
Liczba postów: 929
Liczba wątków: 50
Dołączył: Kwi 2016
Reputacja:
18
(17-07-2019, 21:41)Kari napisał(a): (17-07-2019, 20:58)Joanna napisał(a): (17-07-2019, 13:09)Kari napisał(a): (17-07-2019, 12:43)hela napisał(a): https://plejada.pl/newsy/selma-blair-cho...ie/wxzw264
Ludzie czytają takie rzeczy i zaraz sobie myślą nie wiadomo co, jeszcze tekst pokazał się na onecie
Przeczytałam ten tekst wczoraj, tylko na innej stronie, choruję od marca i wszystko jest jeszcze świeże... Bardzo przykro mi się zrobiło, kiedy zaczęłam czytać komentarze,jeszcze za mało uodporniona jestem... Ale naczytałam się, że to najgorsza choroba świata, ludzie chorzy na SM to roślinki uwięzione w ciele, opieka nad chorą osobą to krzyż i lepiej już umrzeć niż się opiekować, i w ogóle chorzy na SM powinni sami się zabić, żeby dać spokój innym....
Kari Ja choruje już siódmy rok i też po mnie choroby nie widać. Pamiętaj, że stan psychiczny w Naszej chorobie jest bardzo ważny, jak czujesz, że nie dajesz rady, jesteś smutna, przygnębiona, koniecznie skorzystaj z pomocy psychologa. Pozytywne myślenie to pół sukcesu Żyj, pracuj, ciesz się przyjemnościami i rób to co kochasz, SM nie może być przeszkodą w realizacji celow
Miło czyta się, że można normalnie funkcjonować pomimo choroby, jest to pokrzepiające.
W moim przypadku diagnoza była szokiem (pewnie jak i dla wszystkich), bo nigdy mi nic nie dolegało. Przez 25 lat życia, byłam raz w szpitalu, jak się rodziłam ?
Staram się myśleć pozytywnie, ale czasem przychodzą te gorsze dni i trochę się załamuje... Szczególnie jak naczytam się "internetów", ale od wczoraj mam sama od siebie bana na czytanie bredni, więc powinno być dobrze ?
Ja też nigdy w szpitalu nie byłam do 28 roku zycia, dopiero jak zachorowałam na SM to tam trafiłam.
" Internetow " proszę nie czytać, często piszą bzdury, tak jak w powyższym artykule.
Tu na forum jest dużo przydatnych informacji. Staramy się aby były rzetelne.
Wiadomo, każdy ma gorsze dni czy to zdrowy czy chory, taka natura człowieka .
Życzę Ci aby szok minął (każdy z Nas musiał to przebolec ) i zobaczysz, że za jakiś czas, będzie można nawet normalnie żyć
Życie jest tylko jedno a SM nie jest najgorsza choroba, uwierz mi, poza tym, przy obecnej medycynie, można ja już skutecznie opanować i opóźnić jej rozwój. Więc głowa do góry
Liczba postów: 19
Liczba wątków: 1
Dołączył: Lip 2019
Reputacja:
0
Kari nie ma co się łamać trzeba brać życie takie jakim jest Masz diagnoze, wiesz co może się stać za te 100 lat moja mama choruje na SM od minimum 15 lat... Pisze minimum, bo od tego czasu ma dokumentacje medyczne. O tym, że to SM dowiedziala sie dopiero po wymuszeniu na lekarzu rezonansu głowy, kiedy u mnie stwierdzono SM. Mama mimo, że tyle czasu choruje, do dnia dzisiejszego nie ma żadnych leków śmiga lepiej niz nie jedna nastolatka Trzeba być pozytywnie pierdyknietym, odsunąć od siebie złe kanalie, które żerują na czyimś nieszczęściu i brnąć do przodu jak ciuchcia z bajki Tomek i przyjaciele Nigdy nie wiemy jak potoczy sie nasze życie Jedni mają raka, inni zawał czy udar... albo po prostu idą ulicą, gwizdną w latarnie, przewrócą się i umrą, bo niefortunnie uderzą głową w krawężnik podczas upadku. To jest życie... Mamy SM i kurde dobrze, że go mamy, bo chociaż nie możemy narzekac na nude głowa do góry, cycki w przód i spełniaj marzenia póki masz czas
Liczba postów: 22
Liczba wątków: 2
Dołączył: Cze 2019
Reputacja:
1
Dziewczyny ale macie optymistyczne nastawienie, super! Może dzięki Wam i temu forum, za niedługo też mi się wszystko ułoży. Macie rację, nie ma co się przejmować, jakoś mi lżej jak Was poczytałam Dzięki!
Liczba postów: 1 190
Liczba wątków: 9
Dołączył: Lis 2017
Reputacja:
16
Tak właśnie. Są choroby o wiele gorsze niż nasza.
A tak wracając do chorej Pani to kiedyś gdzieś wyczytałam, że nie jest w żadnym programie nie jest objęta leczeniem bo leczy się na własną rękę. Jeżeli uda mi się znaleźć ten artykuł to wkleje link.
Liczba postów: 3 965
Liczba wątków: 39
Dołączył: Lut 2017
Reputacja:
42
No w końcu jak w US wyglada leczenie za bardzo nie wiemy, a Panią stać żeby się leczyć samemu.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
|