Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wizyta roczna
#11
Akinom ale rezonans trzeba przecież omówić
Odpowiedz
#12
Pewnie w kazdym miejscu inaczej podchodzą. U mnie po roku wiadomo, rezonanse i te inne badania. Wszystko  do mojej doktorki, a ze to po roku, no i się mi też lekarz zmienila, to w miare szczegolowe badania, popatrzyla jak chodze, postukala, pomacala, itp. Parę minut to trwalo, bo tez wszystko co robila to opisywala sobie od razu.
Odpowiedz
#13
Mufa, tam się nie rozmawia, tam jestem kolejnym przypadkiem i tyle. Omawianie czegokolwiek- zapomnij. Jak już wymusiłam badanie, to pierwszy raz w życiu mój mąż został wyproszony z gabinetu. Jakby to jakaś wielka tajemnica była.
Odpowiedz
#14
W środę jadę to napiszę jak było, zawsze jak odbieram leki jest lekarz, także teraz też napewno będzie, sami podkreślają że to wizyta roczna, zobaczę czym się będzie różnićUśmiech


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#15
Moja wizyta roczna nie różniła się niczym od normalnej poza omówieniem wyniku rezonansu. U mnie to wlasciwie była bardziej formalność, typowe badanie neurologiczne, typowe pytania jak co miesiąc i już. Nawet nie zajęło to więcej czasu niż zwykle. Choć trzeba przyznać, że wizyty w tym szpitalu są zawsze na wysokim poziomie, jest lekarz, jest co miesiąc badanie.
Odpowiedz
#16
Wróciłam i już wiemUśmiech omówienie MRI plus badanie na skale edss, wiele różnic nie ma, tylko dłużej wszystko trwało, wyniki opiszę w wątku o tec dla porządku


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości