Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Leczenie w Niemczech
#1
Biorę pod uwagę przeprowadzkę do Niemiec po to, aby móc załapać się na niemieckie ubezpieczenie i korzystać z tamtejszej służby zdrowia. Pracuję w takiej branży, że ze znalezieniem pracy na szczęście nie powinno być problemu.

Szukam w Internecie informacji o tym jak działa służba zdrowia i jak wygląda leczenie SM w Niemczech, na co może liczyć chory i co refundują tamtejsze Krankenkasse. W polskim internecie znalazłem tylko kilka artykułów i jeden film na YouTube, w niemieckim znajdowałem jedynie jakieś ogólniki. Na forum również tylko kilka krótkich wpisów rozrzuconych po różnych wątkach.

Na pewno mamy tu kilka aktywnych osób mieszkających na stałe u naszego zachodniego sąsiada Uśmiech. Czy moglibyście zatem opisać jak to tam wygląda? Jak z dostępem do zarówno do leków jak i do całej "otoczki": rehabilitacji, neurologa, psychologa itp itd. Jeśli macie jakieś ciekawe linki z których można coś ciekawego wyczytać to też chętnie się im przyjrzę - mogą być nawet i po niemiecku Oczko.
Odpowiedz
#2
Hej Krzysiek, zobacz co dla Ciebie znalazłam, może to Ci pomoże. Coś podobnego jak nasza polska strona
http://www.ms-life.de/ms-community/disku...ungsrunde/
Odpowiedz
#3
Czesc  Oczko
Mieszkam w Niemczech I od niedawna lecze sie na MS. Jak bys potrzebowal jakies podpowiedzi lub informacje, moge cos ewentualnie pomoc. Pozdrawiam

Niedawno postawiono mi diagnoze. Stwierdzono pierwotnie postepujace. Od reki dostalem termin na pierwsza dawke srodka "Ocrevus", ktory w tej formie jest jedynym sensownym lekiem, a w remisyjnej ma najlepsze wyniki. Calosc pokrywa ubezpieczenie, a koszty to: 1wszy rok okolo 30tys. Euro I kazdy kolejny 20tys.
Od neurologa prowadzacego, ktorego mozna samemu wybrac wedle uznania, dostalem propozycje opieki psychologicznej, zapisanie sie do grupy wsparcia, oraz informacje ogolne dotyczace roznych aspektow zycia jak np. zywienia, zalecen ruchowych itp. 
Diagnozowanie, rozpoczecie leczenia I ogolnie poziom profesjonalizmu na najwyzszym poziomie. Od momentu podejrzenia choroby, przez diagnoze I rozpoczecie leczenia- lacznie mniej niz miesiac, choc nie zawsze tak to wyglada z tego co slyszalem.
Odpowiedz
#4
Joanno, dzięki za link, na pewno się rozejrzę po tamtym forum Uśmiech. Patryku, dzięki również, właśnie o tego typu konkrety mi chodziło Uśmiech.

Czy zakres refundowanej opieki medycznej różni się w zależności od landu, czy też wszędzie jest on jednakowy?
Odpowiedz
#5
(12-07-2018, 16:48)krzysiek napisał(a): Joanno, dzięki za link, na pewno się rozejrzę po tamtym forum Uśmiech. Patryku, dzięki również, właśnie o tego typu konkrety mi chodziło Uśmiech.

Czy zakres refundowanej opieki medycznej różni się w zależności od landu, czy też wszędzie jest on jednakowy?

Zakres swiadczen rozni sie w zaleznosci od tego, w jakiej ubezpieczalni (Krankenkasse) sie ubezpieczysz. Podczas podejmowania pierwszej pracy, nie posiadajac ubezpieczenia mozesz rozejrzec sie za panstwowymi ubezpieczalniami, zadzwonic do nich, a przysla ci formularz do wypelnienia, lub po prostu spytac pracodawcy czy jakies posiada, bo zazwyczaj pracodawcy maja z ubezpieczalni, w ktorej najczesciej ubezpieczeni sa pracownicy, lub w ktorej sam jest ubezpieczony. Roznice w swiadczeniach, z tego co wiem nie sa duze. Glowna lista swiadczen obejmuje wszystkie ubezpieczalnie np. Jeden wozek inwalidzki w zyciu itp. Zauwazalne roznice najczesciej sa w stomatologii- ile z kwoty leczenia jest w stanie pokryc ubezpieczyciel. Ogolnie wszystke panstwowe sa korzystne. Land nie ma tu duzego znaczenia. W zaleznosci od landu roznia sie niektore swiadczenia socjalne, ale to cie raczej nie interesuje.
Odpowiedz
#6
Witaj! Uśmiech Super pomysł z emigracją przy SM, nie poddawaj się, walcz o siebie! Ja sama z rodziną wybieram się za ok. rok na stałe do Irlandii - gwoździem do przysłowiowej trumny był fakt, że po ciąży początkowo musiałam ponownie stanąć do kolejki po lek (Gilenya), a choruję od 2007, więc słabo ze strony naszego państwa... mimo że udało mi się wygrać z Ministerstwem Zdrowia, to pozostał ogromny niesmak... Jeśli interesowałaby Cię Irlandia i sprawy związane z leczeniem SM tam, to mam tu swój wątek o tym.
Pielęgniarki wydające mi leki nawet powiedziały, że jestem młoda, znam język, mam małe dziecko - nie zastanawiać się - wyjeżdżać, bo tu nie zanosi się na poprawę...
Odpowiedz
#7
witam.czy posiadanie niemieckiego paszporu moze jakkolwiek ulatwic sprawe?Podwojne obywatelstwo narzeczona ma polski i niemiecki paszport..

pozdrawiam
Odpowiedz
#8
Ja lecze sie w Niemczech wiec nie bede zakladal nowego tematu

Przy pierwszym rzucie byly zdretwiałe nogi próbowałem sie wbic do neurologa ale terminy byly wolne za miesiąc dwa, wiec udalem sie na SOR
Odrazu mnie przyjeli na oddział neurologii, w nocy o 2ej pobudka! o nie... Punkcja... Shit!
Na drugi dzień tomografia glowy
Na trzeci dzień rezonans
Po tygodniu wstepna diagnoza
5 dni na sterydach i do domu
Odrazu poszedlem do neurologa bez terminu powiedziałem ze jestem SM wiec przyjął, brak wynikow ze szpitala wiec kazal poczekac az przyjda wyniki wiec dal mi tylko Wit. D3
Po kilku tygodniach przyszly wyniki wiec neurolog bez terminu i przepisal Betaferon
Dal wizytówkę do firmy ktora rozprowadza lek, zadzwonilem przyjechala do mnie pielęgniarka zapoznala z lekiem powiedziała co i jak i dala automat do zastrzykow. Kasa chorych refunduje lek ale moja kasa chorych ma maly problem bo chce zebym bral to samo tylko nie z firmy Bayer tylko cos tanszego.
Najwyżej zmienie kase chorych.
W aptece mi powiedzieli ze 3miesiace terapi Betaferonem kosztuje 4tys euro

Takze ogolnie w Niemczech jest dobra opieka
Refunduja leki, Neurolog odrazu pytal czy niechce do sanatorium itp. 


Jestem zadowolony... i takie szczęście w nieszczęściu to to ze od maja jestem ubezpieczony w Panstwowej kasie chorych, a wczesniej bylem na własnej działalności i bylem ubezpieczony prywatnie a takie ubezpieczenie nie pokrylo by mi leczenia.... takze ufff.....
Odpowiedz
#9
Przy czym - interferon nie jest rozpaczliwie wydajną i nowoczesną terapią, więc neuro żadnej łaski nie zrobił.

Aczkolwiek, zgadza się, diagnoza w niemczech jest stawiana szybciej z racji lepszego dostępu do rezonansów, tu się zgodzę.
Odpowiedz
#10
No wiem, wlasnie szpitalny neurolog powiedzial zeby moj neuro pomyslal nad zmiana Betaferonu, chociaz moze jeszcze nie dzialac bo biore go dopiero 4tyg.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości