17-05-2016, 00:41
Coraz częściej słyszę, że jest diagnozowane SM na podstawie obrazu MR głowy i rdzenia, potencjałów wzrokowych, przebiegu choroby- pomimo braku prążków w płynie mózgowo rdzeniowym. Ja jestem właśnie jedna z takich osób. U mnie obserwacja trwała około rok. Brak prążków odwlekł diagnozę w czasie. Słyszałam, że mogą się one pojawić z czasem. Do tej pory mnie to zastanawia czemu niektórzy nie maja tych prążków. W sumie nigdzie nie mogę na to znaleźć odpowiedzi. A jak jest u Was?