Liczba postów: 459
Liczba wątków: 14
Dołączył: Mar 2018
Reputacja:
4
(20-08-2018, 19:49)Natasza napisał(a): Chciałabym podzielić się moimi spostrzeganiem odnośnie pokazywania naszej choroby w filmach. Nie ukrywam, że moja mama jest fanką seriali (szczególnie dwójki). Ja też od czasu do czasu obejrzę. Gdy usłyszałam diagnozę zobaczyłam obraz kobiety na wózku chorej na SM i jej córki, która musiała się nią opiekować. Nie znałam innego obrazu. Dziś za to mama mówi, że gdzieś przeczytała o tym że w kolejnym serialu kolejny bohater zachoruje. Z racji wieku i płci ma szybko utracić władzę nad nogami. Mi jest trochę przykro, że tak ukazują chorych. Pokazują tylko jedno oblicze. W końcu trzeba pokazać naszą chorobę. Co myślicie o takim obrazie? Wolicie aby pokazywano tylko niepełnosprawność?
Dokładnie, jest to przykre.. Ja oglądałam ostatnio chyba hmm coś w rodzaju Dlaczego ja, a już wiem"dzien który zmienił moje życie " nie przepadam za takim czymś ale akurat temat mnie zainteresował, bo włączyłam w momencie gdzie było mówione, że młoda dziewczyna choruje na ciężka postać SM, miała brać właśnie ślub ale coś było nie tak z jej przyszłym mężem i jej ojciec chciał to rozwiązać, a byli dość bogaci, więc dla ojca było jasne że On robi to dla kasy,bo kto by się z kaleką żenil.. A to byla młoda, 20paro letnia piękna dziewczyna na wózku.. Wkurza mnie to tez ze tak to przedstawiają no ale cóż.. Jak usłyszałam diagnozę to tez pierwsza myśl to był wózek, pomyślałam gdzie ja 22 letnia dziewczyna, całe życie przedemna i miałabym spedzic je na wózku..ale lekarz mi dużo wyjaśni, później trochę czytałam, trafiłam tutaj do Was na forum i moje myślenie na szczęście się zmieniło.
Liczba postów: 1 509
Liczba wątków: 39
Dołączył: Lip 2016
Reputacja:
12
Mnie też takie coś bardzo irytuje. Ale niestety nie mamy na to wplywu
Liczba postów: 89
Liczba wątków: 4
Dołączył: Mar 2018
Reputacja:
3
Ja miałam tak że po powrocie ze szpitala gdzie zdaignozowano SM pierwszej nocy nie mogłam spać przez SOLU. Oglądałam wszystko co leciało. Od zakupy mango po dramaty. Około 3 w nocy na Polsacie był odcinek „Nasz nowy dom” i jak na złość bohaterką była chora na SM. Nie w najlepszej kondycji. To był dla mnie strzał. Wiedza 0. Od lekarza pusty komunikat masz SM. 5 dni kroplówki i do domu.
Liczba postów: 3 965
Liczba wątków: 39
Dołączył: Lut 2017
Reputacja:
42
Może to dobić człowieka, zwłaszcza świeżo po diagnozie.
Liczba postów: 2 079
Liczba wątków: 27
Dołączył: Lut 2018
Reputacja:
15
22-08-2018, 15:40
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-08-2018, 15:41 przez Akinom.)
Ja przy 2 rzucie leżała z babeczka chora na SM. Była leżąca, z cewnikiem i w pieluchach. Ja wtedy nie miałam oficjalnej diagnozy. Ona powiedziała mojej mamie ze na 99 % mam SM, ale zabroniła jej mi o tym mówić. Może i dobrze. Jak mi lekarze w końcu postawili diagnozę to nie bardzo brałam ja na serio, bo przecież widziałam jak wygląda osoba chora, a ja normalnie chodziłam, normalnie widziałam, normalnie funkcjonowalam. Sama sobie wmowilam poniekąd, że nie bardzo mogę mieć to nieszczęsne SM, bo niby jak. Teraz już wiem jak :-)
Z cewnikiem, sorry za błąd.
Liczba postów: 1 202
Liczba wątków: 6
Dołączył: Kwi 2018
Reputacja:
23
(22-08-2018, 15:40)Akinom napisał(a): Ja przy 2 rzucie leżała z babeczka chora na SM. Była leżąca, z cewnikiem i w pieluchach. Ja wtedy nie miałam oficjalnej diagnozy. Ona powiedziała mojej mamie ze na 99 % mam SM, ale zabroniła jej mi o tym mówić. Może i dobrze. Jak mi lekarze w końcu postawili diagnozę to nie bardzo brałam ja na serio, bo przecież widziałam jak wygląda osoba chora, a ja normalnie chodziłam, normalnie widziałam, normalnie funkcjonowalam. Sama sobie wmowilam poniekąd, że nie bardzo mogę mieć to nieszczęsne SM, bo niby jak. Teraz już wiem jak :-)
Z cewnikiem, sorry za błąd. U mnie było podobnie, leżałam z rzutem na oddziale i później w pokoju gdzie była kobieta 43l chora od 16r.ż. i też jak mnie tylko zobaczyła to wiedziała co mi jest a ja jeszcze czekałam na diagnozę. Tylko jak usłyszałam od lekarza to odrazu przed oczami miałam tą osobę z głęboką depresją zwolnioną z pracy i w separacji z mężem. Dopiero z czasem miałam swój obraz choroby i ulgę że skończy się moja niepewność czy jak wstanę z łóżka to nie będę miała zawrotów głowy albo paraliżu. Czasem niewiedza jest najgorsza
Liczba postów: 2 079
Liczba wątków: 27
Dołączył: Lut 2018
Reputacja:
15
W serialach to mi się kojarzy Segda w BARWACH SZCZĘŚCIA. Jakoś na początku serialu. Jeździła na wózku. Potem ja umieścili, ale nie wiem dlaczego, bo już nie oglądałam.
Liczba postów: 1 202
Liczba wątków: 6
Dołączył: Kwi 2018
Reputacja:
23
(22-08-2018, 16:17)Akinom napisał(a): W serialach to mi się kojarzy Segda w BARWACH SZCZĘŚCIA. Jakoś na początku serialu. Jeździła na wózku. Potem ja umieścili, ale nie wiem dlaczego, bo już nie oglądałam.
a to faktycznie jeździła na wózku ale nie wiedziałam na co choruje, pewnie trochę na potrzeby serialu, ja oglądałam i faktycznie umarła bo była chora, ale bez przesady taka młoda kobieta i takie przedstawienie postaci
Liczba postów: 2 079
Liczba wątków: 27
Dołączył: Lut 2018
Reputacja:
15
Zwłaszcza ta śmierć z powodu choroby. Na SM się nie umiera.
Liczba postów: 89
Liczba wątków: 4
Dołączył: Mar 2018
Reputacja:
3
(22-08-2018, 17:05)Akinom napisał(a): Zwłaszcza ta śmierć z powodu choroby. Na SM się nie umiera.
Z ciekawości sprawdziłam jak umarła ta kobieta grana przez Segdę - nie przez SM a w wypadku samochodowym
|