Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Programy lekowe w Poznaniu
#11
(01-02-2019, 22:59)Miriam napisał(a):
(01-02-2019, 17:27)Moris napisał(a):
(01-02-2019, 16:30)JMiriam napisał(a):
(31-01-2019, 21:42)Moris napisał(a): Czy ktoś się leczy i/albo orientuje jak wygląda sytuacja z programami lekowymi w Poznaniu w tej chwili? Jaki czas oczekiwania jest na włączenie do programu? Jaka jest wasza opinia na temat prowadzonych tam programów? Walczę z tym tematem już trochę w MSWiA i nie mogę się coś doczekać pomimo diagnozy... mam wrażenie, że lekarze tam są przesadnie ostrożni co do tego leczenia bo dużo opowiadają o skutkach ubocznych.

Mnie spławili w MSWiA, bo niby kolejka, kasy nie dostali z NFZ i w ogóle, długo trzeba czekać Język
Leczę się w innym mieście, ale rozważam za jakiś czas przenosiny do Poznania.

A kiedy byłaś w MSWiA?

Maj 2017. Ale potem szybko się zakwalifikowałam do leczenia gdzie indziej, więc nie zawracałam sobie już nimi głowy Język

(01-02-2019, 19:56)Moris napisał(a):
(01-02-2019, 19:09)renia30 napisał(a): HejUśmiech Dużo czasu już minęło od zakwalifikowania? Ja  jestem w programie lekowym od 2017r właśnie w MSWiA, od zakwalifikowania do podania leku czekałam jakiś 2 miesiące, choć lekarz uprzedzał ze na lek mogę czekać nawet 6 miesięcy albo i dłużej, właśnie ze względu finansowych.

U mnie lekarz zajmujący się programem zna moje wyniki, ale na oficjalnej kwalifikacji nie byłem, ponieważ prowadzone są tylko rozmowy telefoniczne. O lekach jedynie powiedział mi co mam do wyboru. Jak wyglądała ta kwalifikacja w MSWiA i jak długo na nią czekałaś?

I tak z ciekawości, co jest do wyboru w MSWiA?

Z tego co mi powiedziano to interferony, copaxone, aubagio, tecfidera. Ja od razu powiedziałem, że jak już to jestem zainteresowany tec.
Odpowiedz
#12
Ja jestem w programie na Szwajcarskiej. Nie jestem z Poznania a na szwajcarską pokierował mnie mój neurolog. W programie jestem tam od maja 2017. Jak zadzwoniłam kazali przyjechać ze wszystkimi wynikami kilka dni później. Od razu wtedy powiedzieli mi że leki dostanę tylko muszę przyjść jeszcze na oddział żeby zrobić rezonans bo miałam nieważny. Byłam u nich w kwietniu, na oddział przyjęli mnie w maju i od razu miałam kwalifikacje i wróciłam do domu z lekami.
Odpowiedz
#13
(01-02-2019, 23:42)Moris napisał(a):
(01-02-2019, 22:59)Miriam napisał(a):
(01-02-2019, 17:27)Moris napisał(a):
(01-02-2019, 16:30)JMiriam napisał(a):
(31-01-2019, 21:42)Moris napisał(a): Czy ktoś się leczy i/albo orientuje jak wygląda sytuacja z programami lekowymi w Poznaniu w tej chwili? Jaki czas oczekiwania jest na włączenie do programu? Jaka jest wasza opinia na temat prowadzonych tam programów? Walczę z tym tematem już trochę w MSWiA i nie mogę się coś doczekać pomimo diagnozy... mam wrażenie, że lekarze tam są przesadnie ostrożni co do tego leczenia bo dużo opowiadają o skutkach ubocznych.

Mnie spławili w MSWiA, bo niby kolejka, kasy nie dostali z NFZ i w ogóle, długo trzeba czekać Język
Leczę się w innym mieście, ale rozważam za jakiś czas przenosiny do Poznania.

A kiedy byłaś w MSWiA?

Maj 2017. Ale potem szybko się zakwalifikowałam do leczenia gdzie indziej, więc nie zawracałam sobie już nimi głowy Język

(01-02-2019, 19:56)Moris napisał(a):
(01-02-2019, 19:09)renia30 napisał(a): HejUśmiech Dużo czasu już minęło od zakwalifikowania? Ja  jestem w programie lekowym od 2017r właśnie w MSWiA, od zakwalifikowania do podania leku czekałam jakiś 2 miesiące, choć lekarz uprzedzał ze na lek mogę czekać nawet 6 miesięcy albo i dłużej, właśnie ze względu finansowych.

U mnie lekarz zajmujący się programem zna moje wyniki, ale na oficjalnej kwalifikacji nie byłem, ponieważ prowadzone są tylko rozmowy telefoniczne. O lekach jedynie powiedział mi co mam do wyboru. Jak wyglądała ta kwalifikacja w MSWiA i jak długo na nią czekałaś?

I tak z ciekawości, co jest do wyboru w MSWiA?

Z tego co mi powiedziano to interferony, copaxone, aubagio, tecfidera. Ja od razu powiedziałem, że jak już to jestem zainteresowany tec.
Ja niestety nie orientuje się jakie są leki do wyboru, nawet nie miałam możliwości wyboru ze względu  na przechodzone w dzieciństwie wzwb musiałam zacząć od copaxone, podobno ma mniej skutków ubocznych. W lipcu minionego roku miałam dość silny rzut i na podstawie rezonansu głowy lekarz postanowił zmienić lek i wówczas proponował tecfidere lub aubagio. obecnie jestem na tecfiderze
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości