11-05-2019, 13:29
Witam wszystkich.
Mam 23 lata i od jakiegoś czasu zauważyłam problemy ze swoich ciałem/zdrowiem. Niestety zaczęłam przeglądać strony internetowe, w których były wymienione moje objawy i tak trafiłam tutaj.
Zacznę może od najbardziej uciążliwej dla mnie kwestii, a mianowicie mięśni. Od dłuższego czasu mam problem z mrowieniami stóp, bólami mięśni nóg, rąk. Często odczuwam jakby moje ręce i nogi były "sflaczałe", ciężkie i bez energii. Kolejną kwestią są coraz silniejsze i liczniejsze bóle głowy. Pojawiają się one nagle, mam wrażenie jakby to były bóle migrenowe. Co jakiś czas odczuwam również ból prawego oka. Wzrok czasami staje się mglisty, nie wyraźny. Zawroty głowy, przez które muszę się czegoś przytrzymać by nie stracić równowagi (do utraty przytomności nigdy nie doszło). No i senność. Niezależnie od jakości i ilości snu, momentalnie potrafi złapać mnie zmęczenie. Objawy te nie są napewno spowodowane pracą, ponieważ od kilku lat jestem w domu i zajmuję się dziećmi. W przyszłym tygodniu ruszam do lekarza, ale mimo wszystko chciałabym się dowiedzieć od Was, czy te objawy mogą sygnalizować stwardnienie rozsiane? Jakie badania (np. Krwi) mogę zrobić na początek by wykluczyć inne możliwości, zanim dostanę się do neurologa?
Pozdrawiam.
Mam 23 lata i od jakiegoś czasu zauważyłam problemy ze swoich ciałem/zdrowiem. Niestety zaczęłam przeglądać strony internetowe, w których były wymienione moje objawy i tak trafiłam tutaj.
Zacznę może od najbardziej uciążliwej dla mnie kwestii, a mianowicie mięśni. Od dłuższego czasu mam problem z mrowieniami stóp, bólami mięśni nóg, rąk. Często odczuwam jakby moje ręce i nogi były "sflaczałe", ciężkie i bez energii. Kolejną kwestią są coraz silniejsze i liczniejsze bóle głowy. Pojawiają się one nagle, mam wrażenie jakby to były bóle migrenowe. Co jakiś czas odczuwam również ból prawego oka. Wzrok czasami staje się mglisty, nie wyraźny. Zawroty głowy, przez które muszę się czegoś przytrzymać by nie stracić równowagi (do utraty przytomności nigdy nie doszło). No i senność. Niezależnie od jakości i ilości snu, momentalnie potrafi złapać mnie zmęczenie. Objawy te nie są napewno spowodowane pracą, ponieważ od kilku lat jestem w domu i zajmuję się dziećmi. W przyszłym tygodniu ruszam do lekarza, ale mimo wszystko chciałabym się dowiedzieć od Was, czy te objawy mogą sygnalizować stwardnienie rozsiane? Jakie badania (np. Krwi) mogę zrobić na początek by wykluczyć inne możliwości, zanim dostanę się do neurologa?
Pozdrawiam.