Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Cześć
#1
Moja historia jest trochę zagmatwana. od 2008 leczono mnie biologiczne na zzsk. W 2011 roku zdrętwiały mi nogi - i tak zostało do teraz (nie postępuje, ale tez nie zelżało). Zrobiłam rezonans - podejrzewano ze leki na zzsk spowodowały zmiany w głowie. leki odstawiono - w związku z tym ma straszne dolegliwości bólowe, i unieruchomiony kręgosłup. Co pół roku rezonas głowy, pojawiają sie nowe zmiany. W dwóch ostatnich rezonansach zmiany aktywne. W 2018 diagnoza - SM. Nie wierze i nie przyjmuje do wiadomości!!. Chcą mi włączyć avonex - nie zgadzam się. Chce zeby mnie leczyli na zzsk - ponieważ to mi strasznie doskwiera, strasznie boli i prowadzi (też) do niepełnosprawności. SM będę leczyła sama. Do rezonansu, w którym wyskoczyła pierwsza aktywna zmiana leczyłam sie kadzidłem, witamina d, b, a, k; brałam również minerały. Wszystko w ogromnych ilościach. Przerwałam to leczenie, sama nie wiem dlaczego. I po pół roku pojawiała się zmiana - niestety aktywna. I wtedy postawili diagnoze. Jak pisałm wyzej - nie przyjmuje do wiadomości.
Pozdrawiam was wszystkich i "idę sie troche powłóczyć" po forum.
Odpowiedz
#2
Hej. Jak się leczy kadzidłem?
Czy wygasili Ci chociaż te aktywne zmiany?
Co do zaakceptowania diagnozy - myślę, że warto dać sobie na to czas. Chociaż myśle, ze już trochę ją przyjęłaś do wiadomości, skoro jesteś na forum.
Odpowiedz
#3
Hej, mnie diagnozą uspokoiła, bo leczyli a nie odsyłali
Odpowiedz
#4
Cześć, dziwne masz podejście, jak nie przyjmiesz diagnozy do wiadomości to ona nie zniknie, jesteś z Katowic, gdzie Cię diagnozowali?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#5
(02-07-2019, 15:21)sieranka napisał(a): Moja historia jest trochę zagmatwana. od 2008 leczono mnie biologiczne na zzsk. W 2011 roku zdrętwiały mi nogi - i tak zostało do teraz (nie postępuje, ale tez nie zelżało). Zrobiłam rezonans - podejrzewano ze leki na zzsk spowodowały zmiany w głowie. leki odstawiono - w związku z tym ma straszne dolegliwości bólowe, i unieruchomiony kręgosłup. Co pół roku rezonas głowy, pojawiają sie nowe zmiany. W dwóch ostatnich rezonansach zmiany aktywne. W 2018 diagnoza - SM. Nie wierze i nie przyjmuje do wiadomości!!. Chcą mi włączyć avonex - nie zgadzam się. Chce zeby mnie leczyli na zzsk - ponieważ to mi strasznie doskwiera, strasznie boli i prowadzi (też) do niepełnosprawności. SM będę leczyła sama. Do rezonansu, w którym wyskoczyła pierwsza aktywna zmiana leczyłam sie kadzidłem, witamina d, b, a, k; brałam również minerały. Wszystko w ogromnych ilościach. Przerwałam to leczenie, sama nie wiem dlaczego. I po pół roku pojawiała się zmiana - niestety aktywna. I wtedy postawili diagnoze. Jak pisałm wyzej - nie przyjmuje do wiadomości.
Pozdrawiam was wszystkich i "idę sie troche powłóczyć" po forum.

Ani kadzidło, ani minerały, ani witamina D - nawet w ogromnych ilościach - nie zahamują postępu SM. Leki owszem.
Nie przyjmujesz diagnozy do wiadomości? To proponuję skonsultować się z psychologiem albo psychoterapeutą.
I przede wszystkim - zacznij prawdziwe leczenie.
Odpowiedz
#6
Podchodząc w taki sposób do choroby skazujesz się na jej szybki postęp.
Nie zgadzasz się z diagnozą idź na konsultacje do innych lekarzy.
Witaminy to tylko wspomagacze, jak nie masz niedoboru to po co brać końskie dawki- hiperwitaminozą się skończy.
Nie chcesz Avonexu spytaj o inny lek albo zmień szpital na taki w którym jest więcej leków.
Koniecznie opieka psychologiczna.
Nie życzę Ci źle- nie zrozum mnie źle- ale w postępując w ten sposó tylko sobie zaszkodzisz
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości