Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nie jest mi łatwo
#21
(09-12-2019, 18:04)Pusia napisał(a):
(09-12-2019, 17:52)Agabujno napisał(a): Dac mu czas aby sie oswoil z tym co sie stalo .
Poszukac dobrego neurologa od sm .
Pytaj sie tu na forum ..napisz skad jestes - osobny watek .
Tu ludzie znaja dobrych lekarzy od sm .
Narazie daj mu czas i nie pytaj co 5 sekund czy sie dobrze czuje ..musisz sie ty pozbierac zeby jemu pomoc .
Taka jest kolejnosc .sama ty sie musisz uporac z ta informacja inaczej mu nie pomozesz - sm to nie wyrok smierci .zawsze sobie ja tak tlumacze .

Tak wlasnie pytam kilka razy dzoennie- jak ja malo wiem?
Ja tez nic nie wiedzialam ..dlatego tu jestem tu jest duzo informacji i sa wspaniali ludzie .
Oni ci pomoga pytaj ..zawsze ktos odpowie .
Nie czytaj o sm na necie bo to sa dane z przed 20 lat i te wszystkie ich dane rowniez .
Teraz sa leki ktore dzialaja .
Skup sie na poszukaniu dobrego neurologa ..bo z tego co czytalam tutaj kazdy ma 2 - jeden ten w szpitalu ktory daje leki a 2 to pywatnie .-NA TYM SIE SKUP TERAZ DOBRY LEKARZ OD SM .
TAK NAJBARDZIEJ POMOZESZ BRATU .
Odpowiedz
#22
(09-12-2019, 18:04)Pusia napisał(a):
(09-12-2019, 17:52)Agabujno napisał(a): Dac mu czas aby sie oswoil z tym co sie stalo .
Poszukac dobrego neurologa od sm .
Pytaj sie tu na forum ..napisz skad jestes - osobny watek .
Tu ludzie znaja dobrych lekarzy od sm .
Narazie daj mu czas i nie pytaj co 5 sekund czy sie dobrze czuje ..musisz sie ty pozbierac zeby jemu pomoc .
Taka jest kolejnosc .sama ty sie musisz uporac z ta informacja inaczej mu nie pomozesz - sm to nie wyrok smierci .zawsze sobie ja tak tlumacze .

Tak wlasnie pytam kilka razy dzoennie- jak ja malo wiem?
Tak tak, zdecydowanie nie pytać za dużo. Pamiętaj, że ważne są czyny. Wtedy będzie wiedział, że może na Ciebie liczyć. 
Wspaniałe mieć taką siostrę
Odpowiedz
#23
Na poczatku czytalam wszystko jak lecialo w intetnecie i chyba szukalam cudu że to nie sm
jak wyszly wyniki boleriozy to myslalam że cud -ale to wynik falszywie dodatni a potem trafilam na forum -nie spalam cała noc tylko czytalam czytalam i chłnęlam wiedzę jak gąbką-a potem napisalam
Odpowiedz
#24
Bardzo dobrze zrobiłaś, tutaj są osoby które bezpośrednio mają do czynienia z sm, a opinie w Internecie są często anonimowe i cholera wie czy prawdziwe
Odpowiedz
#25
(09-12-2019, 19:24)agica napisał(a): Bardzo dobrze zrobiłaś, tutaj są osoby które bezpośrednio mają do czynienia z sm, a opinie w Internecie są często anonimowe i cholera wie czy prawdziwe

Oczywiscie cztery książki o sm w drodze -
Odpowiedz
#26
Dobrze, skoro czujesz taką potrzebę to medyczna wiedzą jest oki. Ja oprócz forum nie mam kontaktu z informacją o sm. Nie biorę nawet biuletynu ze szpitala, czasem nawet zapominam o chorobie

Na początku też dobrze poznałam sm od strony medycyny i to mi wystarczy. Na co dzień dla chorującej osoby potrzebna jest siła do walki i obserwacja własnego ciała
Odpowiedz
#27
(09-12-2019, 19:48)agica napisał(a): Dobrze, skoro czujesz taką potrzebę to medyczna wiedzą jest oki. Ja oprócz forum nie mam kontaktu z informacją o sm. Nie biorę nawet biuletynu ze szpitala, czasem nawet zapominam o chorobie

Na początku też dobrze poznałam sm od strony medycyny i to mi wystarczy. Na co dzień dla chorującej osoby potrzebna jest siła do walki i obserwacja własnego ciała

Ja powiem szczerze bylam jak w amoku-widzialam tylko brata na wózku i zadnych dobrych perspektyw
Odpowiedz
#28
Najważniejsze to się odbić od dna i iść dalej Uśmiech

Ja też miałam takie myśli, kiedy w kontrolnym rezonansie doszły dwie nowe zmiany
Odpowiedz
#29
(09-12-2019, 19:54)Pusia napisał(a):
(09-12-2019, 19:48)agica napisał(a): Dobrze, skoro czujesz taką potrzebę to medyczna wiedzą jest oki. Ja oprócz forum nie mam kontaktu z informacją o sm. Nie biorę nawet biuletynu ze szpitala, czasem nawet zapominam o chorobie

Na początku też dobrze poznałam sm od strony medycyny i to mi wystarczy. Na co dzień dla chorującej osoby potrzebna jest siła do walki i obserwacja własnego ciała

Ja powiem szczerze bylam jak w amoku-widzialam tylko brata na wózku i zadnych dobrych perspektyw


Tylko chyba zapominasz że to nie naokoło Ciebie się wszystko kręci, to Twój brat zachorował a nie Ty, on potrzebuje pomocy. Twoje negatywne uczucia są dla niego tylko dodatkowym obciążeniem.

Sorki że tak prosto z mostu, ale to Twojego brata dobre samopoczucie jest teraz ważne, a Ty skupiasz się tylko na tym jak sama się w tej sytuacji źle czujesz.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#30
(09-12-2019, 21:02)hela napisał(a):
(09-12-2019, 19:54)Pusia napisał(a):
(09-12-2019, 19:48)agica napisał(a): Dobrze, skoro czujesz taką potrzebę to medyczna wiedzą jest oki. Ja oprócz forum nie mam kontaktu z informacją o sm. Nie biorę nawet biuletynu ze szpitala, czasem nawet zapominam o chorobie

Na początku też dobrze poznałam sm od strony medycyny i to mi wystarczy. Na co dzień dla chorującej osoby potrzebna jest siła do walki i obserwacja własnego ciała

Ja powiem szczerze bylam jak w amoku-widzialam tylko brata na wózku i zadnych dobrych perspektyw


Tylko chyba zapominasz że to nie naokoło Ciebie się wszystko kręci, to Twój brat zachorował a nie Ty, on potrzebuje pomocy. Twoje negatywne uczucia są dla niego tylko dodatkowym obciążeniem.

Sorki że tak prosto z mostu, ale to Twojego brata dobre samopoczucie jest teraz ważne, a Ty skupiasz się tylko na tym jak sama się w tej sytuacji źle czujesz.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Kubeł wody też się przyda- ogarniam się coraz bardziej aby pomóc brati
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości