Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Witajcie
#1
Witajcie Koleżanki, Koledzy,

Mam na imię Patryk. Ja trafiłem do szpitala we wrześniu 2019. Na początku września zidentyfikowano u mnie pozagalkowe zapalenie nerwu wzrokowego. W szpitalu dostałem sterydy i dzisiaj widzę już bardzo dobrze. Pobrano mi płyn z rdzenia kręgowego i wyniki potwierdziły obecność prążków oligoklonalnych Smutny

Gdy opuściłem szpital zmieniłem tryb życia o 180 stopni. Dieta i aktywność to codzienny kierunek mojego życia, od pierwszego rzutu mija już prawie 6 miesięcy i staram się codziennie kontrolować swój stan i narazie nie widzę zmian... w rezonansie miałem dwa hiperintensywne ogniska.

Wczoraj miałem kolejny rezonans magnetyczny i czekam na wyniki 2 tygodnie

Trzymam za wszystkich kciuki, abyście byli silni w codziennej walce z SM i robili rzeczy niezwykle!
Pozdrawiam, Patryk
Odpowiedz
#2
(21-02-2020, 10:19)e-smka napisał(a): Hej, witaj!

U mnie niestety okulistka zawaliła sprawę i od momentu jak zaczęłam źle widzieć do momentu diagnozy minęło 10 miesięcy, więc już sterydów nie dostałam i problem ze wzrokiem już został...

Życzę dalszego dobrego samopoczucia Uśmiech
Dziękuje.
U mnie była bardzo szybka reakcja.
W niedziele czułem wieczorem, że coś jest nie tak, w poniedziałek rano już nie widziałem. W środę wybrałem się natychmiast do okulisty, w czwartek byłem u najlepszego u okulisty w Poznaniu, który zrobił mi badania i wydał wniosek do neurologa, w kolejny poniedziałek byłem u neurologa, a we wtorek znalazłem się w szpitalu MSWiA w Poznaniu, czas 8 dni. Dla Ciebie tez dużo zdrówka, pozdrawiam Uśmiech
Odpowiedz
#3
Witaj na forum Uśmiech widzę że ty również z Wielkopolski Oczko
A jesteś już w programie lekowym?
Odpowiedz
#4
Cześć.2
Moim Drodzy,
Chciałbym abyście byli silni z SM.
Ja po diagnozie postanowiłem zrobić rzeczy niezwykle, jestem Taternikiem i członkiem KW w Poznaniu. W zeszłym roku postanowiłem w październiku zdobyć Mnicha, a następnie zaliczyłem lodowiec w Alpach na 4 tys. metrów i uważam, ze nie poddam się chorobie.
Jestem Trenerem, Coachem wiec nie lubię się poddawać i nigdy tego nie zrobię.
Bądźmy silni i pełni nadziei, dbajmy o każdy cykl naszego dnia, życia. Wykorzystujmy aby ten trudny dla nas czas wykorzystać maksymalnie, bo czas jest tutaj najważniejszy. Dbajcie o dietę i sprawność fizyczna, nawet jak totalnie nam się nie chce, nie ma takiej wymówki.
Uważam, ze możemy z tym walczyć tylko i wyłącznie gdy pokażemy nasza wewnętrzna siłe naszej chorobie... trzymajcie się ciepło i jestem z Wami!!!

(21-02-2020, 10:37)klaudia26 napisał(a): Witaj na forum Uśmiech widzę że ty również z Wielkopolski Oczko
A jesteś już w programie lekowym?
Cześć Klaudia,
tak z Wielkopolski Uśmiech

Nie, nie jestem jeszcze objęty programem.
Zobaczymy jak wyniki za 2 tygodnie MRI, obecnie mam swój osobisty program: dieta, aktywność fizyczna, zero alkoholu, zero papierosów, zero tłuszczów nasyconych, jak najmniej stresu... i narazie jest OK Uśmiech
Odpowiedz
#5
A nie zaproponowali ci włączenia do programu po diagnozie?

I gratuluję osiągnięć Uśmiech masz bardzo pozytywne nastawienie. Super że pomimo diagnozy stawiasz sobie takie cele Uśmiech
Ja już się do wspinaczki niestety nie nadaję chociaż też lubiłam wyjazdy w góry.
Odpowiedz
#6
(21-02-2020, 10:51)klaudia26 napisał(a): A nie zaproponowali ci włączenia do programu po diagnozie?

I gratuluję osiągnięć Uśmiech masz bardzo pozytywne nastawienie. Super że pomimo diagnozy stawiasz sobie takie cele Uśmiech
Ja już się do wspinaczki niestety nie nadaję chociaż też lubiłam wyjazdy w góry.

Klaudia,
mam pozytywne nastawienie, ponieważ życie mnie nauczyło, aby być pozytywnie nastawionym. Znam ludzi, którzy udowodnili mi, że nie ma rzeczy niemożliwych, a sam jestem wykładowcą Lean Managementu, gdzie celem jest nauczyć innych - zarządzać zmianą.
Tak stawiam sobie, bo to ważne aby to robić... 
Klaudia, nigdy nie mów nigdy, zawsze możesz zrobić nie możliwe... wiara, nadzieja i nierealne cele  Oczko
Głowa do góry !

Nie dostałem takiej propozycji włączenia do programu.
Odpowiedz
#7
Ja akurat też różne cele sobie stawiam i już wiele z nich osiągnęłam choć inni mówili że nie dam rady Oczko
Aktywna fizycznie też jestem choć o tej porze roku mniej. Ale skoro nie mogę wejść na 3 piętro po schodach to w górach raczej też byłoby trudno Oczko

A nie szukałeś programu w innym miejscu skoro tam ci nie zaproponowano leczenia? Ja jestem w programie na Szwajcarskiej w Poznaniu. Może tam spróbuj?
Odpowiedz
#8
(21-02-2020, 11:15)klaudia26 napisał(a): Ja akurat też różne cele sobie stawiam i już wiele z nich osiągnęłam choć inni mówili że nie dam rady Oczko
Aktywna fizycznie też jestem choć o tej porze roku mniej. Ale skoro nie mogę wejść na 3 piętro po schodach to w górach raczej też byłoby trudno Oczko

A nie szukałeś programu w innym miejscu skoro tam ci nie zaproponowano leczenia? Ja jestem w programie na Szwajcarskiej w Poznaniu. Może tam spróbuj?

Bądź silna i tak trzymaj.

Czekam za wynikami MRI (2 tygodnie) następnie jadę do MSWiA, mojego lekarza prowadzącego w celu dalszych konsultacji.
Oczywiście taka propozycja z moich ust padnie, więc będę o programie rozmawiał z Lekarzem prowadzącym.
Dziękuje, dobrze wiedzieć Oczko
Odpowiedz
#9
Cześć!
Walcz o włączenie do programu
Nie ma co czekać
Szkoda ze od razu ci tego nie zaproponowali
Pozdrawiam!
Odpowiedz
#10
Możecie przybliżyć tematykę Programu Leczenia SM?
Jakie warunki korzystania z programu?
Jaka jest prawidłowa nazwa programu?
Co mnie obejmuje, a co nie?

Dziekuje.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości