Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Cześć.... tu gregory.
#1
Cześć,

Jestem tu "nowy" mam 36l, dwadzieścia-kilka dziur w mózgu i Aubagio w apteczce.

Moja przygoda zaczęła się w sierpniu 2020. Zawroty głowy, niedowłady ręki i nogi, problemy z koordynacją ruchów. Te wszystkie objawy były mijające, więc dopiero po około miesiącu trafiłem do pierwszego neurologa.
Przebyta droga:
1. Neurolog - przepisał lek na poprawę krążenia w mózgu i skierowanie do laryngologa, niech Pan wróci z wynikiem.
2. laryngolog - ja tu nic nie widzę niepokojącego ale niech Pan bierze te proszki co zalecił neurolog one są dobre.
3. Na wszelki wypadek poszedłem do okulisty - nic tu nie widzę niepokojącego.
4. Powrót do neurologa - Ok to zróbmy TK i niech Pan wróci.
5. Powrót z TK do Neurologa. Na TK zauważyła niepokojące zmiany inne niż stanowiące o SM ale dostałem skierowanie do szpitala.
6. po 2 dniach trafiłem do szpitala na SOR ale bardzo źle trafiłem z terminem COVID + święto + weekend taki miks spowodował że 5/10 dni leżałem nic się nie działo. Po weekendzie drgnęło i tak rezonans, punkcja i solu 5 dni i do domu.

Po 3 tygodniach dostałem wynik płynu i w połączeniu z RM postawiono wiadomą diagnozę której nie akceptowałem no bo jak zdrowy ktoś i taka diagnoza.

Aktualnie: Praktycznie wszystkie problemy zniknęły, raz na jakiś czas tylko mam dziwne mrowienia lub drętwienia w nodze.
Dość szybko udało mi się dostać do programu lekowego więc od 3 tygodni łykam Aubagio. Mam tylko poczucie że gdybym nie łykał to było by tak samo więc po co.. ale kazali.. mówią że pomoże, więc biorę. Uśmiech

Mam wiele pytań i tyle samo wątpliwości (pewnie nie jestem jedyny), ale mam nadzieje że choć na część uda mi się znaleźć tu odpowiedzi.

Zatem witam Was serdecznie. Życzę Wszystkim zdrowia ze względu na zdiagnozowaną chorobę ale i na inne covidy.

Jeśli sam będę mógł komuś na coś odpowiedzieć to zapraszam serdecznie do kontaktu.

gregory Uśmiech
Odpowiedz
#2
Witaj GregoryUśmiech Rozgość się, dobrze trafiłeś Uśmiech
Odpowiedz
#3
Witaj. Ja też zaczęłam od tabsow na krążenie krwi w glowieOczko Ale żeby było " zabawniej" tk było że zmianami Ale usłyszałam że każdy tak ma. Jest szansa że mówienia Ci minal.  Solu działa nawet po 2m
Odpowiedz
#4
Witaj Gregory Uśmiech . Niestety diagnozowanie sm trochę trwa musimy przez to przejść, choć nie jest to przyjemne i stresujące. Ale super, że tak szybko podjąłeś leczenie, a na efekt trzeba poczekać, a przede wszystkim uwierzyć, że pomoże, że każda dawka leku prowadzi do lepszego samopoczucia. Ja od 5 lat mam diagnozę i zero leczenia. I podobnie, jak Ty nie zaakceptowałam tego. Żyję normalnie, cieszę się każdym dniem.
Tu na forum napisał o swojej chorobie Wampir i pięknie określił swoje podejście do choroby/mam nadzieję, że nie ma nic przeciwko, że go zacytuję/ -
"ale wiem też, że SM będzie tylko pasażerem a nie kierowcą w mojej podróży, która nazywa się życiem"
Jeszcze spotkałam się z takim tekstem, który podśpiewuję sobie - "wszyscy mamy źle w głowach, przeżyjemy"
Trzymaj się i pytaj, po to tu jesteśmy, żeby się wspierać i pomagać. Serce
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości