Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Depresja? Nerwica?
#1
Bezsenna noc przywiodła mnie na to forum. Od pół roku choruję na stwardnienie. Nie mogę się z tym pogodzić... Niby wiem, że są gorsze choroby... Ale nie umiem sobie tego w głowiem poukładać. Mam problemy ze snem, nie mam siły ani ochoty spotykać się z nikim, do pracy chodzę tylko dlatego, że nie mam innego wyjścia. Do tego napady lęku, często budzę się z poczuciem, że na pewno nie mogę chodzić... ale za każdym razem mogę. Myślicie, że powinnam iść do psychiatry?
Odpowiedz
#2
Jeśli czujesz, że jest Ci trudno, to nie wahaj się ani sekundy, tylko skonsultuj się z psychiatrą albo psychologiem. Nie ma sensu męczyć się zarywając noce, a specjalista na pewno Ci pomoże uporać się z lękiem i smutkiem po diagnozie.
Odpowiedz
#3
(19-04-2016, 04:31)burza napisał(a): Bezsenna noc przywiodła mnie na to forum. Od pół roku choruję na stwardnienie. Nie mogę się z tym pogodzić... Niby wiem, że są gorsze choroby... Ale nie umiem sobie tego w głowiem poukładać.

Nie chodzi o to, czy są gorsze lub "lepsze" choroby. Trudno to nawet tak "stopniować". Ty masz akurat tę. To naturalne, że zdiagnozowanie nieuleczalnego choroby (nawet "nie takiej strasznej") może powodować gniew, smutek i różne inne skrajne emocje.

(19-04-2016, 04:31)burza napisał(a): Mam problemy ze snem, nie mam siły ani ochoty spotykać się z nikim, do pracy chodzę tylko dlatego, że nie mam innego wyjścia. Do tego napady lęku, często budzę się z poczuciem, że na pewno nie mogę chodzić... ale za każdym razem mogę. Myślicie, że powinnam iść do psychiatry?

W naszej chorobie stres i namiar emocji szkodzą. Przemęczenie związane z nieprzespanymi nocami - też. Chociażby z tych powodów na Twoim miejscu skonsultowałabym się z psychiatrą albo psychologiem. Ewentualnie - na początek - chociaż z prowadzącym Cię neurologiem. Różne reakcje na diagnozę, depresja w przebiegu SM czy jako skutek uboczny leczenia interferonem - są neurologom dobrze znane. Lekarz prowadzący powinien więc umieć coś Ci poradzić (niektórzy neurolodzy sami przypisują leki na depresję lub ułatwiające zasypianie, inni sugerują konsultacje z psychiatrą lub rozmowę z psychologiem).

I jak tylko czujesz ochotę/potrzebę - pisz tutaj. Choć forum dopiero raczkuje, jest tu już kilka osób, które chętnie podzielą się swoją wiedzą albo chociaż chętnie porozmawiają i wesprą.
Odpowiedz
#4
Burza każdy zna na Swój sposób przeżywa chorobę i każdy z Nas ma gorsze dni ale jeżeli takie stany się przedłużają warto to skonsultować ze specjalistą. Sama świadomość choroby już negatywnie wpływa na psychikę a do tego zmiany w niektórych częściach mózgu bardziej nasilają objawy depresji. Można też się wspomóc melisą lub łagodnym środkami uspokajającym. Objawy depresji łagodzi również picie herbaty z dziurawca
Odpowiedz
#5
Ja też mam czasami różne dołki, raz lepiej raz gorzej ale staram się czymś zająć żeby tylko nie myśleć o chorobie. Tez myślę żeby się zgłosić do psychologa bo czasami jest mi naprawdę ciężko
Odpowiedz
#6
(19-04-2016, 22:44)Joanna napisał(a): Można też się wspomóc melisą lub łagodnym środkami uspokajającym. Objawy depresji łagodzi również picie herbaty z dziurawca

Ważna sprawa odnośnie dziurawca. Wykrzyknik  Faktycznie ma działanie antydepresyjne. Ale trzeba bardzo uważać, jeżeli przyjmuje się równocześnie inne leki (nie ważne jakie - zawsze trzeba się skonsultować). Mimo antydepresyjnego działania - może mieć też zły wpływ na wiele leków antydepresyjnych. 

Nie wiem prawdę powiedziawszy jak dziurawiec ma się do naszych leków na SM, ale kiedyś na tę roślinę moją uwagę zwrócił ginekolog, ponieważ podczas stosowania doustnej antykoncepcji hormonalnej - dziurawiec może wpłynąć na zmniejszenie jej skuteczności. Kategorycznie nie należy go wówczas stosować.
Ma też sporo innych interakcji, więc koniecznie trzeba mówić lekarzowi, gdy pije się herbatę z dziurawca (albo przyjmuje jakieś preparaty, które mają go w składnie).

Za to melisa jest bezpieczna Uśmiech Po stresującym dniu - pomaga zasnąć spokojnie. Uśmiech
Odpowiedz
#7
Monika super, ze jesteś czujna i zwróciłaś uwagę na to, ze picie różnych herbatek z ziół rownież może powodować interakcje z innymi lekami, sama miałam ostatnio przykład na sobie. Ktoś mi polecił picie herbaty z pokrzywy, dobrze wpływa na drogi moczowe i przynosi ulgę przy zapaleniach ale nie przy nadreaktywnym pęcherzu. Musiałam tą herbatkę odstawić. O dziurawcu nie wiedziałam.
Zanim cokolwiek zaczniemy stosować lepiej się zapytać rzeczywiście lekarza, bo możemy sobie zaszkodzić.
Odpowiedz
#8
Fakt, zawsze lepiej spytać się lekarza albo chociaż farmaceuty. Nie sposób znać wszystkich interakcji, a specjalista zawsze doradzi.
Co nie zmienia faktu,że dziurawiec godny jest polecenia, oczywiście po upewnieniu się, że nie koliduje z zażywanymi lekami. Duży uśmiech Nie wyleczy na pewno z depresji (ale to już rola psychiatry czy psychologa), ale przy lekkim obniżeniu nastroju - naprawdę może pomóc.
Odpowiedz
#9
Dziękuję za rady. Chyba jednak pójdę do psychologa. Nie umiem sobie poradzić sama ze sobą. Mam wrażenie, że dnia na dzień jest gorzej.
Myślę od jakiegoś czasu o zminie pracy, bo obecna jest zbyt obciążająca. Firma, na której mi zależało zaprosiła mnie na rozmowę kwalifikacyjna a ja nie miałam siły pójść. Po prostu - w ostatnim momencie odwołałam. Nigdy się tak nie poddawałam, a teraz - tak. Dziś wzięłam dzień wolny w obecnej firmie. Jak jutro nie będzie lepiej, to dzwonię się umówić do psychologa.
Odpowiedz
#10
(25-04-2016, 20:36)burza napisał(a): Dziś wzięłam dzień wolny w obecnej firmie. Jak jutro nie będzie lepiej, to dzwonię się umówić do psychologa.

Burza, jak się dziś czujesz? Mam nadzieję, że lepiej niż wczoraj.
Wydaje mi się, że przy takim utrzymującym się obniżonym nastroju - warto, żebyś skonsultowała się z psychologiem.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości