Liczba postów: 209
Liczba wątków: 15
Dołączył: Kwi 2016
Reputacja:
0
Jestem takim tchórzem, że każda decyzję ze zdrowiem analizuję wiele razy. Nawet jak to dotyczy tylko diety w chorobie. Dieta dr Wahls za mną chodzi od dłuższego czasu, ale teraz w końcu zrobiłam malutki kroczek na przód. Przed chwilą zamówiła przez internet książkę, o której pisały Anita i Gosia. Przeczytam dokładnie i wtedy chyba spróbuję tej diety.
Liczba postów: 60
Liczba wątków: 7
Dołączył: Kwi 2016
Reputacja:
0
Anita, dalej jesteś na diecie Wahls? Da się na niej jakoś funkcjonować?
Reni, doszła już książka? Dołączasz do Anity? Jestem ciekaw Twoich spostrzeżeń po lekturze.
Liczba postów: 209
Liczba wątków: 15
Dołączył: Kwi 2016
Reputacja:
0
Oj, chris u mnie to tak szybko nie działa. Książka dotarła, ale jeszcze nie zaczęłam czytać. Ale na pewno będę się dzielić spostrzeżeniami na bieżąco.
Anita, a jak u Ciebie?
Liczba postów: 120
Liczba wątków: 9
Dołączył: Lut 2017
Reputacja:
0
Witam
Sama planuję przejść na dietę dr Wahls, chętnie poczytam Wasze opinie na ten temat
Liczba postów: 209
Liczba wątków: 15
Dołączył: Kwi 2016
Reputacja:
0
Wstyd przyznać.... U mnie książka o diecie leży na półce od kilku miesięcy... To tak jak z odchudzaniem, trudno się przestawić na zdrowszy tryb życia. Ale moim postanowieniem noworocznym jest zapoznać się z książką i zacząć jeść w pełni zgodnie z dietą dr Walhs.
Sylwia, od kiedy chcesz zacząć? Może razem będzie łatwiej.
Liczba postów: 120
Liczba wątków: 9
Dołączył: Lut 2017
Reputacja:
0
Reni - ja przymierzam się już od jakichś 2 tygodni. U mnie przejście na zdrowe odżywianie nie jest aż takie straszne, bo poniekąd już pewne zasady stosuje, nie jem żadnej przetworzonej żywności, słodyczy, mięsa, wszystkie posiłki przygotowuje sama, staram się jeść dużo owoców i warzyw, choć nad tymi ostatnimi ciągle pracuję. Problem pojawia się kiedy miałabym odstawić gluten i nabiał, to dla mnie z lekka masakra Żytnie pieczywo, orkiszowy makaron, płatki owsiane, biały ser, mozarella.. Jak się bez tego obejść? Nie mam dostatecznej wiedzy jeśli chodzi o produkty bezglutenowe, wiem, że można upiec taki chleb, że są makarony bezglutenowe, na przykład z mąki kukurydzianej, ale to trudna decyzja dla mnie. Ciężko będzie wyeliminować jedno i drugie, a ja nie mogłabym funkcjonować na samych warzywach i owocach. Mogę odpuścić pieczywo, ale wtedy na śniadanie chciałabym zjeść płatki owsiane z jogurtem i owocami, czy innym słonecznikiem, mam problem czym to wszystko zastąpić, muszę poszperać po dietach bezglutenowych
Pewnie, że razem byłoby raźniej, można wymieniać się pomysłami, spostrzeżeniami, co dwie głowy to nie jedna jak to mówią
Liczba postów: 14
Liczba wątków: 2
Dołączył: Paż 2016
Reputacja:
2
Witam, witam
chris82 i reni powiedzmy, że dalej jestem na diecie...
Nie trzymam się jej aż tak mocno ;/ Nie zawsze się da, takie tam głupie wymówki...
Na pewno jem dużo warzyw i owoców (choć już nie za często tyle, ile zaleca dr Walls, ale od wiosny będzie łatwiej ), witamin ogólnie, dużo więcej wszystkiego dobrego i zdrowego i zdecydowanie lepiej wygląda moja dieta, niż przed odkryciem Fenomenalnej Kuracji
Lekko nie jest. W grupie raźniej
Pozdrawiam
Liczba postów: 209
Liczba wątków: 15
Dołączył: Kwi 2016
Reputacja:
0
Zdecydowanie w grupie raźniej. Mam teraz przeboje osobiste, ale do końca miesiąca postaram się przeczytać książkę i od marca wdrożyć w całości zalecenia. Na razie trzymam się tego, żeby jeść jak najwięcej warzyw i owoców, choć trudno mi każdego dnia pochłonąć ich tyle, ile zaleca dr Wahls. Zupełnie wyeliminowałam z jadłospisu przetworzone produkty. Ograniczam mięso i nabiał. Gotuję w domu.
Macie może pomysł jak każdego dnia zjeść takie ilości warzyw? Zwłaszcza jak cały dzień jest się w pracy.
Powodzenia Dziewczyny!
Liczba postów: 271
Liczba wątków: 4
Dołączył: Paż 2016
Reputacja:
3
Ja nie czytalam ksiazki, ale swego czasu bylam na diecie i moja dieta wowczas bazowala na warzywach. Nie tylko do posilku, ale tez, albo glownie, jako przekaski. Zamiast orzeszkow do filmu chrupalam papryke albo inne kalarepy, zamiast przekaski na uczelni wsuwalam marchewke itp.
One musza byc gotowane, czy surowe, czy bez roznicy? Bo jak surowe, to jeszcze latwiej No i w Polsce jest ta kultura jedzenia surowek, ktora uwielbiam i ktorej mi strasznie brak u mnie na Wungrach
Zdrowia i smacznosci!
You are never too old to set a new goal or to dream a new dream...
Liczba postów: 14
Liczba wątków: 2
Dołączył: Paż 2016
Reputacja:
2
Witam witam
Z tymi warzywami to najlepiej jeść sobie do każdego posiłku i jako przekąski właśnie - ja tak robię. Surowe zdecydowanie najłatwiej, ale gotowane też często jadam. Nie wyobrażam sobie w sumie już posiłku bez warzyw...
Wiosna idzie, będzie lepiej I łatwiej
Powodzenia dla nasz wszystkich
Pozdrawiam
|