Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
SM czy Nerwica ?
#11
Niestety prywatnie to są koszta itd. Nie stać mnie na chwilę by pokrywać koszta leczenia z własnej ręki.  Powiedzmy nawet gdybym poszedł do neurologa wizyta to 150zł a na nie jednej się skończy, gdy zaleci mi zrobić Rezonans magnetyczny też prywatnie to są koszta sięgające tysiąca złotych. Jak to mówicie póki co jedynie mogę się wesprzeć psychiatrą bądź psychologiem. A może nóż widelec sprawi, że rozwiąże wszystkie problemy. W najgorszym wypadku (jeśli to co myślę) czekać na ostry rzut i dzwonić na pogotowie.
Odpowiedz
#12
To czekaj na ostry rzut którego możesz się niedoczekać.
Wybacz ale .....
Dobra lepiej już ja się tu nie odezwę. Nadal radzę podejść do odpowiednich lekarzy. Mnie też nie stać na prywatne wizyty ale normalni lekarze też przyjmują na NFZ.
Odpowiedz
#13
(27-07-2017, 22:53)sloneczko25 napisał(a): To czekaj na ostry rzut którego możesz się niedoczekać.
Wybacz ale .....
Dobra lepiej już ja się tu nie odezwę. Nadal radzę podejść do odpowiednich lekarzy. Mnie też nie stać na prywatne wizyty ale normalni lekarze też przyjmują na NFZ.

Szukać, dzwonić biegać ? Terminy Październik, Listopad. Albo stać od godziny 6.00 w rejestracji by dostać się do lekarza a potem usłyszeć od niego, że on nic nie widzi. Trzeba być na prawdę zdrowym by chorować. 
Chciałem się dostać na konsultacje do okulisty terminy na Wrzesień/Październik człowiek prędzej oślepnie niż doczeka się na wizytę.
Odpowiedz
#14
Wrzesień/październik to krótki termin. U mnie w okolicy czeka się rok. Ja na specjaliste endokrynologa też czekałam prawie rok. Na Tecfidere czekałam 9 miesięcy i też się doczekałam. Wydzwaniam od rana do ośrodka żeby zapisać się do lekarza a czasem nawet zajmuje mi to kilka dni ale w końcu się dodzwonię. Niestety jest jak jest w Polsce ale nie wyprowadzę się z tego powodu.
Odpowiedz
#15
Filip wybacz, ale październik to tylko 2 mies. warto zrobić sobie termin a w międzyczasie poszukać, bo może akurat gdzieś się zwolni miejsce. Mojej mamie wyznaczyli termin rezonansu z dopiskiem pilne na sierpień przyszłego roku, ale podzwoniliśmy i w innym szpitalu ma na wrzesień 2017, więc dla chcącego nic trudnego.
Lepiej jest się zapisać i czekać w kolejce niż narzekać jak to mi jest źle.
Odpowiedz
#16
Nas wszystkich zdiagnozowali lekarze, a Ty zachowujesz sie tak jakbyś już był zdiagnozowany i odmówiono Ci leczenia. Najlepiej już sie połóż pod SOR bo skoro i tak nie zamierzasz nic ze swoim zdrowiem zrobić to co Ci zależy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#17
Filip, a ja trochę nie rozumiem podejścia. Jesteś zły na brak diagnozy, zdiagnozowałeś się sam i teraz jesteś też zły na brak leczenia, ale nie bardzo chce Ci się podjąc działania, by coś z tym zmienić. Trochę to brzmi jakby Ci było na rękę, że lekarze mają odległe terminy - sorry, ale takie sprawiasz wrażenie.

Tak jak dziewczyny mówią, iść do lekarza, popróbować. Oczywiście, że nie jest łatwo, ale jak widać, da się. Moja Mama też w pobliskiej przychodni dostała "pilny" termin do okulisty na lipiec przyszłego roku, podzwoniła dalej i idzie teraz w sierpniu.
Poza tym, naprawdę, 2 czy 3 miesiące to nie jest tak długi okres czasu. Oczywiście, że liczy się czas, ale stwardnienie rozsiane to nie jest choroba galopująca, że Ci zje wszystko, co masz w tydzień. Choroba może się rozwijać gwałtowniej, ale w większości postępuje stosunkowo wolno i w perspektywnie całego życia te 2-3 miesiące to chyba nie jest dużo?
You are never too old to set a new goal or to dream a new dream...
Odpowiedz
#18
Mnie najbardziej denerwuje fakt, że jak człowiek idzie do lekarza i mu się powie o wszystkich dolegliwościach patrzy na nas jak na debila i nie wie co zrobić dalej. Na chwilę obecną jestem umowiony do okulisty i psychiatry we wrześniu. Bo najbardziej mam problemy z lewym okiem, dziwne mety i plamki co nagle pojawiły się po ustąpieniu drętwienia lewej nogi. Po zmianie leków na nadciśnienie samopoczucie nieco się poprawiło. Ale dziwne i lekkie mrowienia pozostały. Może na tle nerwowym. Jestem bardzo z nerwicowanym człowiekiem i tak na prawdę byle jaki objaw potrafi mnie zaniepokoić.
Odpowiedz
#19
(28-07-2017, 12:58)Filip92 napisał(a): Mnie najbardziej denerwuje fakt, że jak człowiek idzie do lekarza i mu się powie o wszystkich dolegliwościach patrzy na nas jak na debila i nie wie co zrobić dalej. Na chwilę obecną jestem umowiony do okulisty i psychiatry we wrześniu. Bo najbardziej mam problemy z lewym okiem, dziwne mety i plamki co nagle pojawiły się po ustąpieniu drętwienia lewej nogi. Po zmianie leków na nadciśnienie samopoczucie nieco się poprawiło. Ale dziwne i lekkie mrowienia pozostały. Może na tle nerwowym. Jestem bardzo z nerwicowanym człowiekiem i tak na prawdę byle jaki objaw potrafi mnie zaniepokoić.

Okulista zaliczony, okazało się, że mam nadciśnienie wewnątrzgałkowe, które powoduje męty w oczach itd. I teraz pytanie czy coś takiego jest diagnozowane w SM jako jeden z objawów ?
Odpowiedz
#20
Nadciśnienie wewnątrzgałkowe nie jest objawem stwardnienia rozsianego.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości