Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czynniki wywołujące rzuty
#21
W moim przypadku przypuszczam, że przyczyną pierwszego oficjalnego rzutu był ogromny stres, którego doświadczyłam niecałe 4 dni przed wyładowaniem w szpitalu.
Uważam, że stres, przegrzanie, przemęczenie i choroby moga być czynnikami wywołującymi rzuty.
Odpowiedz
#22
Mrówka to są czynniki które mogą wywoływać rzuty, ja zanim wylądowałam w szpitalu z rzutem przed diagnozą miałam jakąś grypodobną infekcje z wysoką gorączką i zawrotami głowy które rodzinny do którego wtedy chodziłam zlał zupełnie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#23
(02-11-2017, 09:49)lessero napisał(a):
(10-08-2017, 15:28)Miriam napisał(a): A jak to jest u Was? Zauważyliście wyraźnie i jednoznacznie, co wywołuje u Was rzuty? Ile czasu mija od wystąpienia tego czynnika - na przykład infekcji, do objawów rzutu?

Stres.

Jeżeli się solidnie wkurzę, taki autentyczny napad złości - zawroty głowy przychodzą natychmiast.
Mijają kiedy się wyciszę.

No ja właśnie mam podejrzenie, że u mnie dwa rzuty były wywołane silnym stresem, żeby to powiedzieć obrazowo - wkurwem Oczko
Odpowiedz
#24
(20-03-2018, 21:12)Miriam napisał(a):
(02-11-2017, 09:49)lessero napisał(a):
(10-08-2017, 15:28)Miriam napisał(a): A jak to jest u Was? Zauważyliście wyraźnie i jednoznacznie, co wywołuje u Was rzuty? Ile czasu mija od wystąpienia tego czynnika - na przykład infekcji, do objawów rzutu?

Stres.

Jeżeli się solidnie wkurzę, taki autentyczny napad złości - zawroty głowy przychodzą natychmiast.
Mijają kiedy się wyciszę.

No ja właśnie mam podejrzenie, że u mnie dwa rzuty były wywołane silnym stresem, żeby to powiedzieć obrazowo - wkurwem Oczko

Ja jestem głęboko przekonana, że mój sm jest spowodowany w całości przez stres. Za każdym razem w szpitalu lądowałam, po silnych sytuacjach stresowych i zawsze jak się denerwuję, to mój organizm daje mi w kość. Co prawda wszyscy neurolodzy, którym o tym mówiłam twierdzą, że to nie ma związku, to ja i tak wiem swoje i widzę, że nie tylko ja Uśmiech
Odpowiedz
#25
Rzuty są przez stres, ale cały sm to pewnie nie, bardzo dużo ludzi by chorowało, jak to mi raz powiedział mądry okulista to taki czynnik ryzyka


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#26
Powiem Wam, że według mnie miałam pierwszy rzut już w 2012 roku, był to dla mnie kolejny ciężki i bardzo stresujący rok - kręciło mi się w głowie, że chodząc zataczalam się, dodatkowo arytmia serca, huk w uszach, lekarz rodzinny stwierdził, że to nerwica lekowo- napadowa - coś w tym pewnie też prawdy było, ale Neurolog do której poszłam ,,rozwaliła system" zadając mi pytanie : ,,czy widzi Pani rzeczy, których ja nie widzę?" zgupialam a ona nie pomogła mi nic więcej. Także uważajmy na stres!!!!róbmy cokolwiek, by być na niego odpornymi, bo to on nas niszczy!!!!
Miłej soboty!!! pozdrawiam Uśmiech
Odpowiedz
#27
Można by było sie zgodzić z tym, ze stres podnosi tylko ryzyko, są osoby bardziej narażone na raka, a stres w rozwoju tej choroby pomoże, są tez osoby bardziej narażone na SM. Moje życie nie było jakieś potworne, ale mój charakter... bardzo sie wszystkim i wszystkimi przejmuje, dlatego niestety sytuacji stresowych z górnej polki jest całe mnóstwo, zdarzają mi sie rzuty po stresie. Rzuty po infekcjach tez, ale prawda jest taka, w moim  przypadku... stres mnie osłabia przez co łapie infekcje, zadko bo zadko, aaaale ostatnimi czasy multum. Jako ciekawostkę dodam, ze mój pierwszy rzut, trwający pol roku, przeszedł dzieki infekcji^^ lubię tak to nazywać^^
Odpowiedz
#28
Zapomniałam dodać najważniejszy czynnik w moim przypadku, zmęczenie. Kiedy mam bardzo męczący dzien, czy to psychicznie czy fizycznie, ale taki na prawde wyczerpujący, zawsze mi sie cos dzieje, niestety.
Odpowiedz
#29
U mnie największym czynnikiem rzutu był silny stres, chyba My z doświadczenia wiemy już takie rzeczy i jak nasze ciało jest powiązane Oczko
Odpowiedz
#30
A czy ktoś póbował podczas rzutu wypić piwo ? wiem, że wtedy przez myśl nie przechodzi nawet picie, ale mi sie zdarzyło jak jeszcze nie wiedziałam, że to SM i co to rzut.  Wtedy pomogło, wiec wyprobowałam już po diagnozie i też pomogło. Poczytałam o chmielu i jego właściwościach i się okazuje, że może pomagać  na neurologiczne schorzenia. Jestem ciekawa waszych doświadczeń.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 25 gości