Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Cześć
#1
Oczko 
Cześć.
Mam na imię Kasia, mieszkam w Radomiu.
O SM dowiedziałam się przez przypadek - w lipcu miała stłuczkę, na SOR ortopeda stwierdziłi skręcenie odcinka szyjnego kręgosłupa. Kolejnego dnia zdrętwiała mi prawa połowa ciała - noga, ręka, twarz... kolejna wizyta na SOR, lekarz zalecił kołnierz i powiedział "że tak może być po wypadku".
Na wizycie kontrolnej ortopeda rozłożył ręce, stwierdził, że po skręceniu już nie ma śladu, i odesłała do INTERNISTY Uśmiech
W sierpniu trafiłam do neurologa - zlecił rezonans magnetyczny kręgosłupa szyjnego - wyszło podejrzenie o zmiany w przebiegu procesu demielinizacyjnego.
Kolejne badanie to MR głowy z ogniskami demielinizacyjnymi. W szpitalu wykonali mi punkcje i badanie płynu mózgowo-rdzeniowego oraz badanie WPW.
Okazało się że drętwienie to rzut SM spowodowany stresem związanym ze stłuczką.

Tak w skrócie wygląda mój początek z SM.

Pozdrawiam
Odpowiedz
#2
Witaj Kasiu Uśmiech zaczęłaś juz leczenie czy jeszcze nie? Jak się teraz czujesz? Objawy się wycofały?
Odpowiedz
#3
cześć, witaj na forum, jak się teraz czujesz?
Odpowiedz
#4
Witaj Kasiu.
Odpowiedz
#5
(11-09-2017, 11:38)klaudia26 napisał(a): Witaj Kasiu Uśmiech zaczęłaś juz leczenie czy jeszcze nie? Jak się teraz czujesz? Objawy się wycofały?


Jeszcze nie zaczęłam leczenia - po wypadku długo brałam leki przeciwbólowe i źle wyszły mi próby wątrobowe.
W środę będę robiła jeszcze raz badania i jak wszystko dobrze wyjdzie to idę do neurologa po leki.

Jeśli chodzi o objawy to niestety ale jeszcze do końca się nie cofnęły. Jak nic nie robię to jest ok ale przy jakimikolwiek wysiłku czuję że ręka i noga jeszcze drętwieją.

Czuję się dobrze - poczytałam wpisy na forum i widzę, że różnie reagujecie po poznaniu diagnozy.
Ja trochę przestraszyłam się jak usłyszałam o podejrzeniu SM ale teraz jest ok Uśmiech
Odpowiedz
#6
Czesc Kasiu Uśmiech Twoja droga do diagnozy troche zawila ale w koncu trafne rozpoznanie. Z jednej strony,  to szczescie w nieszczesciu bo dzieki stluczce dowiedzialas sie o chorobie a tak bys przez dlugi czas zyla w nieswiadomosci a chorobsko by postepowalo. Teraz musisz koniecznie starac sie o jak najszybsze wlaczenie do programu. Nie warto odwlekac. W poczatkowym stadiu SM leczenie przynosi najlepsze efekty. Takze jak wyniki watroby sie poprawia, to dzialaj. Jak nie dostaniesz sie do leczenia  lub czas oczekiwania bedzie dlugi,  to szukaj w innym miejscu. Nie ma rejonizacji.
Jezeli chodzi o reakcje na diagnoze,  to kazdy to przechodzi inaczej, indywidualnie. Na poczatku na pewno jest szok ale zobaczysz pozniej,  ze z SM da sie w miare normalnie zyc, pracowac i zakladac rodziny. Po wielu z Nas nie widac choroby. Zycze Ci duzo sily i wytrwalosci w walce z choroba. Jak nie bedziesz czegos wiedziala, pytaj smialo Oczko
Odpowiedz
#7
Cześć Kasiu. Powodzenia na początku drogi
Odpowiedz
#8
(12-09-2017, 01:26)Joanna napisał(a): Czesc Kasiu Uśmiech Twoja droga do diagnozy troche zawila ale w koncu trafne rozpoznanie. Z jednej strony,  to szczescie w nieszczesciu bo dzieki stluczce dowiedzialas sie o chorobie a tak bys przez dlugi czas zyla w nieswiadomosci a chorobsko by postepowalo. Teraz musisz koniecznie starac sie o jak najszybsze wlaczenie do programu. Nie warto odwlekac. W poczatkowym stadiu SM leczenie przynosi najlepsze efekty. Takze jak wyniki watroby sie poprawia, to dzialaj. Jak nie dostaniesz sie do leczenia  lub czas oczekiwania bedzie dlugi,  to szukaj w innym miejscu. Nie ma rejonizacji.
Jezeli chodzi o reakcje na diagnoze,  to kazdy to przechodzi inaczej, indywidualnie. Na poczatku na pewno jest szok ale zobaczysz pozniej,  ze z SM da sie w miare normalnie zyc, pracowac i zakladac rodziny. Po wielu z Nas nie widac choroby. Zycze Ci duzo sily i wytrwalosci w walce z choroba. Jak nie bedziesz czegos wiedziala, pytaj smialo Oczko

Dzięki za dobre słowo Uśmiech
To co mnie najbardziej zdziwiło to to, że można nie dostać się do programu lekowego.
Myślałam, że każdemu choremu to przysługuje... Aż nie mogę doczekać się wizyty u lekarza żeby dowiedzieć się więcej.
Odpowiedz
#9
(11-09-2017, 22:43)Katrin napisał(a):
(11-09-2017, 11:38)klaudia26 napisał(a): Witaj Kasiu Uśmiech zaczęłaś juz leczenie czy jeszcze nie? Jak się teraz czujesz? Objawy się wycofały?


Jeszcze nie zaczęłam leczenia - po wypadku długo brałam leki przeciwbólowe i źle wyszły mi próby wątrobowe.
W środę będę robiła jeszcze raz badania i jak wszystko dobrze wyjdzie to idę do neurologa po leki.

Jeśli chodzi o objawy to niestety ale jeszcze do końca się nie cofnęły. Jak nic nie robię to jest ok ale przy jakimikolwiek wysiłku czuję że ręka i noga jeszcze drętwieją.

Czuję się dobrze - poczytałam wpisy na forum i widzę, że różnie reagujecie po poznaniu diagnozy.
Ja trochę przestraszyłam się jak usłyszałam o podejrzeniu SM ale teraz jest ok Uśmiech

Na razie minęło niewiele czasu wiec jeszcze te objawy mogą się wycofać Uśmiech czasami wystarczy tydzień czy dwa a czasami potrzeba kilku miesięcy żeby wrócić do formy. Także czekaj cierpliwie Uśmiech
A jeśli chodzi o leki to neurolog ci ich nie wpisze... program lekowy prowadzą szpitale (gdzieś tu na forum jest lista tych szpitali). Tam musisz się zgłosić ze skierowaniem. Wytłumaczyli ci to wszystko w szpitalu?

A do programu lekowego teraz o wiele łatwiej się dostać. Jeszcze kilka lat temu było rzeczywiście gorzej ale teraz dużo się zmieniło w programie lekowym i jest naprawdę łatwiej Uśmiech
Odpowiedz
#10
hej, ja ostatnio jak byłam na komisji orzekającej o niepełnosprawności kiedy powiedziałam lekarce że jestem w programie dość daleko od domu (bo tak chciałam, nowsze leki, lepsi lekarze) usłyszałam, cytuję "bo teraz to tak się przepisy zmieniły że tych wszystkich chorych trzeba gdzieś upchnąć", sic!, pewnie dlatego też nie ma rejonizacji, ja się leczę w innym województwie
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości