Ocena wątku:
  • 7 głosów - średnia: 4.57
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mój dzisiejszy nastroj
(09-02-2020, 21:22)e-smka napisał(a):
(09-02-2020, 21:12)Orchidea napisał(a): Porywam się z motyką na słońce. Chcę zabrać dzieci do chrzestnych do Poznania. Zrobię im frajdę i pociągiem pojadę. Trochę się boję bo jadę sama z nimi. Targają mną wątpliwości czy dam radę.
A daleko masz?
Muszę autobusem do dworca potem pociąg do Warszawy i z Warszawy do Poznania. Ten jedzie ok 4 godz.
Odpowiedz
(09-02-2020, 21:58)e-smka napisał(a):
(09-02-2020, 21:56)Orchidea napisał(a):
(09-02-2020, 21:22)e-smka napisał(a):
(09-02-2020, 21:12)Orchidea napisał(a): Porywam się z motyką na słońce. Chcę zabrać dzieci do chrzestnych do Poznania. Zrobię im frajdę i pociągiem pojadę. Trochę się boję bo jadę sama z nimi. Targają mną wątpliwości czy dam radę.
A daleko masz?
Muszę autobusem do dworca potem pociąg do Warszawy i z Warszawy do Poznania. Ten jedzie ok 4 godz.
To troche daleko, tym bardziej że masz problemy z chodzeniem...

(09-02-2020, 21:28)agica napisał(a):
(09-02-2020, 21:12)Orchidea napisał(a): Porywam się z motyką na słońce. Chcę zabrać dzieci do chrzestnych do Poznania. Zrobię im frajdę i pociągiem pojadę. Trochę się boję bo jadę sama z nimi. Targają mną wątpliwości czy dam radę.
Wierzę w Ciebie    Anioł
Agula ty pozytywko :-D
Dziękuję za optymizm. Ja też czasem lubię wyzwania. Pocieszam się, że w obu pociągach będę na dupie siedzieć. Jeśli dam radę to do Krakowa z nimi i mężem pojedziemy na jeden dzień. Akurat do Krakowa mam pociągi od siebie.
Odpowiedz
(09-02-2020, 23:16)e-smka napisał(a):
(09-02-2020, 22:31)Orchidea napisał(a):
(09-02-2020, 21:58)e-smka napisał(a):
(09-02-2020, 21:56)Orchidea napisał(a):
(09-02-2020, 21:22)e-smka napisał(a): A daleko masz?
Muszę autobusem do dworca potem pociąg do Warszawy i z Warszawy do Poznania. Ten jedzie ok 4 godz.
To troche daleko, tym bardziej że masz problemy z chodzeniem...

(09-02-2020, 21:28)agica napisał(a):
(09-02-2020, 21:12)Orchidea napisał(a): Porywam się z motyką na słońce. Chcę zabrać dzieci do chrzestnych do Poznania. Zrobię im frajdę i pociągiem pojadę. Trochę się boję bo jadę sama z nimi. Targają mną wątpliwości czy dam radę.
Wierzę w Ciebie    Anioł
Agula ty pozytywko :-D
Dziękuję za optymizm. Ja też czasem lubię wyzwania. Pocieszam się, że w obu pociągach będę na dupie siedzieć. Jeśli dam radę to do Krakowa z nimi i mężem pojedziemy na jeden dzień. Akurat do Krakowa mam pociągi od siebie.
No to ja tez trzymam kciuki i zycze zeby wszystkie plany sie udaly :-)
Dziękuję
Odpowiedz
Wieje u mnie masakrycznie. Jak u Was?
Odpowiedz
(10-02-2020, 12:29)Orchidea napisał(a): Wieje u mnie masakrycznie. Jak u Was?
To samo. Cala noc wiało i lało teraz też ale mimo wszystko ciepło- ja się upociłam
Odpowiedz
U nas też wietrznie. A rano jak wstałam to do tego było biało Smutny

Ja siedzę z dzieckiem w domu i mnie bardziej rozłożyło od młodego. W TV nic i chyba oszaleję w domu z nudy Smutny
Odpowiedz
Wietrznie to jest mało powiedziane [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
A ja pojechalam do podologa na pedicure leczniczy i mam stopy jak nowe.
Polecam! Ale podologa. Usunie wszystko co potrzeba?
Odpowiedz
A ja byłam jesienią u podłoga i tak mi odciski posuwała, że jest jeszcze gorzej niż było. Chciałam iść z twardą skóra wokół paznokci ale się zwyczajnie boję.
Nadzieja jest płomieniem który  migoce, ale nie gaśnie... 
Odpowiedz
(11-02-2020, 14:48)Akinom napisał(a): A ja byłam jesienią u podłoga i tak mi odciski posuwała, że jest jeszcze gorzej niż było. Chciałam iść z twardą skóra wokół paznokci ale się zwyczajnie boję.
Ano widzisz. Nie kazdy podolog wie co robi. Ja mam sprawdzona babke.
W kazdej dziedzinie sa wykwalifikowani specjalisci jak i tacy ktorzy powinni zmienic zawod
szkoda ze sie zawiodlas
moze poszukaj innego podologa
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 34 gości