Ocena wątku:
  • 7 głosów - średnia: 4.57
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mój dzisiejszy nastroj
Joanna zdrowia dla ciebie i męża
Odpowiedz
Joanna 3 maj się ciepło. Zdrowia dla Was
Odpowiedz
(13-10-2020, 09:33)Bubka napisał(a): Joanna, dużo zdrowia dla Ciebie i męża. A jak mogę wiedzieć to jak wykryli u Ciebie wirusa? Chodzi mi o to czy się rozchorowałas i poszłaś do lekarza czy musieli zrobić Ci test i wtedy wyszło?

Dziękuję Wszystkim za wsparcie Uśmiech

Rozchorowalismy sie razem z mężem. Mąż miał ponad 39 stopni goraczki, byl bardzo oslabiony. Ja mialam stan podgoraczkowy, kaszel, silny bol plecow,oczu, głowy,  osłabienie a  później straciłam wech i smak. 

Testy robiliśmy po kilku dniach  bo było podejrzenie kontaktu z osoba chora i okazalo sie, ze jestesmy pozytywni. Maz zaczal sie czuc lepiej a Ja niestety dalej czułam się źle  i trafilam do szpitala. 
Tak to wyglądało.
Odpowiedz
(13-10-2020, 10:15)Joanna napisał(a): Dziękuję Wszystkim za wsparcie Uśmiech

Rozchorowalismy sie razem z mężem. Mąż miał ponad 39 stopni goraczki, byl bardzo oslabiony. Ja mialam stan podgoraczkowy, kaszel, silny bol plecow,oczu, głowy,  osłabienie a  później straciłam wech i smak. 

Testy robiliśmy po kilku dniach  bo było podejrzenie kontaktu z osoba chora i okazalo sie, ze jestesmy pozytywni. Maz zaczal sie czuc lepiej a Ja niestety dalej czułam się źle  i trafilam do szpitala. 
Tak to wyglądało.

Joanna, duuuużo zdrowia i pozytywnej energii! dla Ciebie i Twojego męża!
Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej!
Odpowiedz
(13-10-2020, 10:15)Joanna napisał(a): Dziękuję Wszystkim za wsparcie Uśmiech

Rozchorowalismy sie razem z mężem. Mąż miał ponad 39 stopni goraczki, byl bardzo oslabiony. Ja mialam stan podgoraczkowy, kaszel, silny bol plecow,oczu, głowy,  osłabienie a  później straciłam wech i smak. 

Testy robiliśmy po kilku dniach  bo było podejrzenie kontaktu z osoba chora i okazalo sie, ze jestesmy pozytywni. Maz zaczal sie czuc lepiej a Ja niestety dalej czułam się źle  i trafilam do szpitala. 
Tak to wyglądało.
Trzymaj się mocno, dużo zdrowia dla Was obojga! Serce
Odpowiedz
Joanna DUZO DUŻO DUŻO Zdrówka dla Was. Trzymaj się dzielnie i szybkiego powrotu do domu i zdrowia Uśmiech
Odpowiedz
Joanna trzymaj się dzielnie oby jak najszybciej Cię puściło i żebyś mogła wrócić do domu.

U nas w niedzielę mąż wrócił z kopalni z gorączką 40 stopni i mega zmęczeniem ale na szczęście w poniedziałek wyszła mu róża na nodze, więc odetchnęliśmy z ulgą. Po antybiotyku gorączka spadła, ale przyznam szczerze że stresik był.

Wczoraj byłam na pogrzebie kolegi z podstawówki spadł lub skoczył z kamieniołomu, osierocił 8 letniego syna Smutny
Odpowiedz
(13-10-2020, 10:15)Joanna napisał(a):
(13-10-2020, 09:33)Bubka napisał(a): Joanna, dużo zdrowia dla Ciebie i męża. A jak mogę wiedzieć to jak wykryli u Ciebie wirusa? Chodzi mi o to czy się rozchorowałas i poszłaś do lekarza czy musieli zrobić Ci test i wtedy wyszło?

Dziękuję Wszystkim za wsparcie Uśmiech

Rozchorowalismy sie razem z mężem. Mąż miał ponad 39 stopni goraczki, byl bardzo oslabiony. Ja mialam stan podgoraczkowy, kaszel, silny bol plecow,oczu, głowy,  osłabienie a  później straciłam wech i smak. 

Testy robiliśmy po kilku dniach  bo było podejrzenie kontaktu z osoba chora i okazalo sie, ze jestesmy pozytywni. Maz zaczal sie czuc lepiej a Ja niestety dalej czułam się źle  i trafilam do szpitala. 
Tak to wyglądało.
Joanna jak się czujesz? Mam nadzieję że już wszystko w porządku.
Odpowiedz
(19-10-2020, 09:27)Aneczka2018 napisał(a):
(13-10-2020, 10:15)Joanna napisał(a):
(13-10-2020, 09:33)Bubka napisał(a): Joanna, dużo zdrowia dla Ciebie i męża. A jak mogę wiedzieć to jak wykryli u Ciebie wirusa? Chodzi mi o to czy się rozchorowałas i poszłaś do lekarza czy musieli zrobić Ci test i wtedy wyszło?

Dziękuję Wszystkim za wsparcie Uśmiech

Rozchorowalismy sie razem z mężem. Mąż miał ponad 39 stopni goraczki, byl bardzo oslabiony. Ja mialam stan podgoraczkowy, kaszel, silny bol plecow,oczu, głowy,  osłabienie a  później straciłam wech i smak. 

Testy robiliśmy po kilku dniach  bo było podejrzenie kontaktu z osoba chora i okazalo sie, ze jestesmy pozytywni. Maz zaczal sie czuc lepiej a Ja niestety dalej czułam się źle  i trafilam do szpitala. 
Tak to wyglądało.
Joanna jak się czujesz? Mam nadzieję że już wszystko w porządku.

Witam Was serdecznie Uśmiech

Jeszcze raz dziękuję Wszystkim za wsparcie Uśmiech 

Jest już ogolna poprawa ....czuje, że chyba powoli to odpuszcza ale jeszcze jestem osłabiona, szybko się mecze  i mnie dusi . 
Ciężko mi się tez oddycha ....lekarz zalecił Mi inhalacje kilka razy dziennie,  dwa różne leki ....właśnie robię,  mam nadzieję,  że pomogą .
Jak nie będzie poprawy,  będę musiała znowu dzwonić do lekarza. 
Smaku i wechu nie odzyskalam nadal. 
Kuruje się już w domu. Oczywiscie dalej izolacja.
Pozdrawiam Wszystkich ciepło Uśmiech  Trzymajcie kciuki za Mnie bo Ja za Was Wszystkich trzymam cały czas  Uśmiech
Odpowiedz
(19-10-2020, 21:22)Joanna napisał(a):
(19-10-2020, 09:27)Aneczka2018 napisał(a):
(13-10-2020, 10:15)Joanna napisał(a):
(13-10-2020, 09:33)Bubka napisał(a): Joanna, dużo zdrowia dla Ciebie i męża. A jak mogę wiedzieć to jak wykryli u Ciebie wirusa? Chodzi mi o to czy się rozchorowałas i poszłaś do lekarza czy musieli zrobić Ci test i wtedy wyszło?

Dziękuję Wszystkim za wsparcie Uśmiech

Rozchorowalismy sie razem z mężem. Mąż miał ponad 39 stopni goraczki, byl bardzo oslabiony. Ja mialam stan podgoraczkowy, kaszel, silny bol plecow,oczu, głowy,  osłabienie a  później straciłam wech i smak. 

Testy robiliśmy po kilku dniach  bo było podejrzenie kontaktu z osoba chora i okazalo sie, ze jestesmy pozytywni. Maz zaczal sie czuc lepiej a Ja niestety dalej czułam się źle  i trafilam do szpitala. 
Tak to wyglądało.
Joanna jak się czujesz? Mam nadzieję że już wszystko w porządku.

Witam Was serdecznie Uśmiech

Jeszcze raz dziękuję Wszystkim za wsparcie Uśmiech 

Jest już ogolna poprawa ....czuje, że chyba powoli to odpuszcza ale jeszcze jestem osłabiona, szybko się mecze  i mnie dusi . 
Ciężko mi się tez oddycha ....lekarz zalecił Mi inhalacje kilka razy dziennie,  dwa różne leki ....właśnie robię,  mam nadzieję,  że pomogą .
Jak nie będzie poprawy,  będę musiała znowu dzwonić do lekarza. 
Smaku i wechu nie odzyskalam nadal. 
Kuruje się już w domu. Oczywiscie dalej izolacja.
Pozdrawiam Wszystkich ciepło Uśmiech  Trzymajcie kciuki za Mnie bo Ja za Was Wszystkich trzymam cały czas  Uśmiech
Dobrze że jesteś w domu ale i tak ciężko się czyta co przeżywasz. Zdrowiej
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości