Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
czy to SM?
#21
(25-01-2018, 19:25)hela napisał(a): Rezonans masz w porządku, punkcja w porządku, nie doszukuj się choroby tylko pomyśl o psychiatrze jak pisała Klaudia, nerwy i stres mogą człowiekowi dużą krzywdę zrobić


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
No właśnie nie wiem czy rezonans jest w porządku. Przedstawiłam wam opis z zeszłego roku, za parę dni powinnam dostać wyniki rezonansu sprzed dwóch tygodni. Boje się że ta zmiana niedokrwienna albo ognisko demielinizacyjne okaże się guzem. Tylko tego się boję. Nie róbcie ze mnie wariatki bo tak nie jest. Poprostu przeszłam jednego raka i zwyczajnie boje się drugiego.
Odpowiedz
#22
No guz raczej wyglądałby jak guz w rezonansie a nie jak co innego, nie myśl o kolejnym raku bo chorobę można mieć na własne życzenie, zmiany w mózgu pewnie ma z połowa ludzi i żyją z tym nic o tym nie wiedząc, tak jak niektórzy żyją z innymi nieszkodliwymi defektami


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#23
Rezonans miałaś powtarzany pewnie dlatego że radiolog nie był pewien pochodzenia zmiany więc chcą sprawdzić to jeszcze raz i zobaczyć czy coś się zmieni. Jeśli byłby to guz to wyglądałby zupełnie inaczej. Poza tym jeśli podejrzewaliby guza to raczej żaden lekarz nie czekałby z powtórzeniem badania aż rok.
Piszesz ze przeszłaś już raka i boisz się kolejnego. Z takimi problemami właśnie pomaga sobie poradzić psycholog lub też psychiatra. Nikt nie robi z ciebie wariatki. Tak jak hela napisała psychika też może wiele objawów wywoływać. Ja osobiście korzystam z pomocy psychiatry a za wariatkę się nie uważam. Czasami po prostu ilość problemów może nas przytłoczyć. A psychiatra to lekarz jak każdy inny. Jak złamiesz nogę to idziesz do ortopedy a jak masz problem z emocjami to idziesz do psychiatry. To że ktoś chodzi do psychiatry nie znaczy od razu że ma jakąś chorobę psychiczną.
Odpowiedz
#24
(25-01-2018, 22:47)klaudia26 napisał(a): Rezonans miałaś powtarzany pewnie dlatego że radiolog nie był pewien pochodzenia zmiany więc chcą sprawdzić to jeszcze raz i zobaczyć czy coś się zmieni. Jeśli byłby to guz to wyglądałby zupełnie inaczej. Poza tym jeśli podejrzewaliby guza to raczej żaden lekarz nie czekałby z powtórzeniem badania aż rok.
Piszesz ze przeszłaś już raka i boisz się kolejnego. Z takimi problemami właśnie pomaga sobie poradzić psycholog lub też psychiatra. Nikt nie robi z ciebie wariatki. Tak jak hela napisała psychika też może wiele objawów wywoływać. Ja osobiście korzystam z pomocy psychiatry a za wariatkę się nie uważam. Czasami po prostu ilość problemów może nas przytłoczyć. A psychiatra to lekarz jak każdy inny. Jak złamiesz nogę to idziesz do ortopedy a jak masz problem z emocjami to idziesz do psychiatry. To że ktoś chodzi do psychiatry nie znaczy od razu że ma jakąś chorobę psychiczną.

Rezonans miał być powtórzony po pół roku, ale że nasza służba zdrowia działa jak działa, ledwo udało się po roku. " Pociesza" mnie myśl że gdyby miał być to poważny guz to... raczej by mnie już tutaj nie było. No ale, muszę poczekać na wynik. Kwestia paru dni myślę. Dlatego tak bardzo się denerwuję.
Odpowiedz
#25
(26-01-2018, 05:26)anka244 napisał(a):
(25-01-2018, 22:47)klaudia26 napisał(a): Rezonans miałaś powtarzany pewnie dlatego że radiolog nie był pewien pochodzenia zmiany więc chcą sprawdzić to jeszcze raz i zobaczyć czy coś się zmieni. Jeśli byłby to guz to wyglądałby zupełnie inaczej. Poza tym jeśli podejrzewaliby guza to raczej żaden lekarz nie czekałby z powtórzeniem badania aż rok.
Piszesz ze przeszłaś już raka i boisz się kolejnego. Z takimi problemami właśnie pomaga sobie poradzić psycholog lub też psychiatra. Nikt nie robi z ciebie wariatki. Tak jak hela napisała psychika też może wiele objawów wywoływać. Ja osobiście korzystam z pomocy psychiatry a za wariatkę się nie uważam. Czasami po prostu ilość problemów może nas przytłoczyć. A psychiatra to lekarz jak każdy inny. Jak złamiesz nogę to idziesz do ortopedy a jak masz problem z emocjami to idziesz do psychiatry. To że ktoś chodzi do psychiatry nie znaczy od razu że ma jakąś chorobę psychiczną.

Rezonans miał być powtórzony po pół roku, ale że nasza służba zdrowia działa jak działa, ledwo udało się po roku. " Pociesza" mnie myśl że gdyby miał być to poważny guz to... raczej by mnie już tutaj nie było. No ale, muszę poczekać na wynik. Kwestia paru dni myślę. Dlatego tak bardzo się denerwuję.

 Nie denerwuj się.  Na guz to raczej nie wygląda (przynajmniej tak wynika to z tamtego opisu ), szkoda tracić nerwy. Trzymam kciuki Uśmiech
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości