Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dobry wieczór.
#21
Punkcję robi sie tez pod kątem sm


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#22
(10-11-2017, 20:56)Bubka napisał(a): A jakie jeszcze badania robiliście pod kątem sm?

Cześć
Ja miałam MRI kręgosłupa szyjnego i głowy, wzrokowe potencjały wywołane, punkcję i oznaczenie z płynu mózgowo rdzeniowego prążków oligokolonalnych, wykluczenie boreliozy.
Odpowiedz
#23
No to rezonans mialam zrobiony.  Na punkcje ide do szpitala 17. (również wykluczenie boleriozy). Badanie na bolerioze zrobilam sobie jak szukalam przyczyny niewladnosci nóg.  Przez pewien czas brałam leki na niewydolność żylna bo w sumie to byla pierwsza diagnoza na moje nogi. Nawet zostałam skierowana na usg żył. Dalej do konca to do mnie nie dociera) ale przynajmniej już nie płacze.
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Odpowiedz
#24
Nie martw się na zapasUśmiech idzie się przyzwyczaić, a jak już człowiek ochłonie to żyje się całkiem normalnie, wiadomo trzeba pamiętać o lekach, dbać trochę bardziej i siebie, ale to nie wywraca życia do góry nogamiUśmiech


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#25
Napewno tak jest. Uwielbiam tu zaglądać. Zawsze ktos napisze mile słowo.
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Odpowiedz
#26
Bubka szczerze to odkąd jestem zdiagnozowana to w sumie oprócz tego że biore leki ( muszę o nich pamiętać) to nic się u mnie nie zmieniło. Więc tylko spokój Cię uratuje ?
Odpowiedz
#27
(13-11-2017, 06:17)mufa napisał(a): Bubka szczerze to odkąd jestem zdiagnozowana to w sumie oprócz tego że biore leki ( muszę o nich pamiętać) to nic się u mnie nie zmieniło. Więc tylko spokój Cię uratuje ?

Ja jeszcze dodam od siebie, że miałam okres użalania się nad sobą i traktowałam SM jako wymówkę od wszystkiego Oczko
Na wyrost, rzecz jasna ;Oczko Dość szybko się okazało, że póki co ta strategia nie ma oparcia w faktach i trzeba żyć jak do tej pory, tylko może trochę bardziej świadomie Uśmiech
Odpowiedz
#28
Dzięki Kobietki. Ja w sumie jeszcze lekow nie biorę dokucza mi tylko jeszcze troche ręka, ale psychicznie jest o wiele lepiej. Jednak troszke potrzeba czasu żeby się oswoić z tym. Miłego wieczoru :-)
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Odpowiedz
#29
Wczoraj zostalam przyjeta na oddział. Od razu zrobili punkcje, nie było tak strasznie jak kiedys. Dostałam 2 kroplowke solu.Co to konkretnie jest. Kogo nie zapytam to odpowiadaja na okretke.
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Odpowiedz
#30
Solu to steryd, podają go przy rzutach, na aktywne stany zapalne, a jak wyszedł rezonans?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości