Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Witam gorąco wszystkich :-)
#1
Witam wszystkich.
Po wielu wewnętrznych przemyśleniach co się ze mną dzieje, pragnę zasięgnąć Waszej opinii i rad co mogę czynić dalej.
Wszystko zaczęło się we wrześniu 2017, po przebyciu anginy i braniu przy tym antybiotyku, po którego skończeniu nie czułem się do końca wyleczony. Końcem września z powodu powakacyjnego zakażenia paznokci u stóp grzybicą zacząłem przyjmować lek Itrax. Dosłownie cztery dni później znowu dopadła mnie angina i kolejny antybiotyk, nie cały miesiąc po pierwszej anginie, po którym obsypało mi język i gardło w przełyku. W miedzy czasie nadal zażywałem Itrax tj: przez 7 dniu 2 kapsułki 2 razy dziennie, później 3 tygodnie przerwy i tak całe trzy cykle. Dokładnie w dniu, w którym zacząłem przyjmować Itrax tj 2 cykl - 1 listopada 2017 wieczorem, po kolacji zaczęło się kłucie w klatce piersiowej i zawroty głowy. Udałem się SOR i dostałem Hydroksyzynę 20mg i wróciłem do domu. Na drugi dzień po tym leku nie mogłem funkcjonować. Kolejnego dnia objawy jakby ustąpiły, lecz 4 listopada znowu kołatanie serca, pieczenie w klatce i zawroty głowy. Kolejny raz wizyta w szpitalu - dostaje ketonal w kroplówce, relanium,NaCL 0,9%, po których strasznie spięło mi kark i dostałem bólu głowy. Z badań podniesiona glukoza 6,6 mmol/L oraz CPK 315 U/L. Przepisano mi Ketonal 100, Sirdalud 4mg,Neurovit. Kolejne dni to zaburzenia równowagi, spięty kark z bólem do czoła, nosa i uczucie paraliżu lewego policzka do skroni. 14 Listopad dochodzą pisk w uszach bóle nóg, osłabienie, po raz pierwszy wymioty i znowu SOR. Z wyników niski sód 132 mmol/L, wykonano TK głowy bez kontrastu - z opisu wszystko ok. Przepisano Neurovit, Nilogrin,maść Arcelan, Apo Napro 250. 16 Listopad wizyta u laryngologa, który przepisał Betaserc, a 40 minut po zażyciu przyjąłem leki przepisane w szpitalu. 10 min później zasłabnięcie i wizyta karetki w domu. Dostaje dożylnie relanium i pozostaje w domu-nie zabrali mnie na SOR. Wykonuję prywatnie echo serca oraz próbę wysiłkową i wszystko ok, CDD tętnic szyjnych i kręgowych ok, okulista - ok, RM głowy z kontrastem ok, RM kręgosłupa szyjnego-niewielka protuzja jądra miażdżystego c6/c7 z niewielką redukcją przestrzeni płynowej bez ucisku rdzenia i korzeni nerwowych. Robię diagnostykę, w morfologi niskie neutrofile 1,5tys/ul*,niskie neutrofile 36%*,wysokie limfocyty 48%*,monocyty 13%*,wysokie żelazo 32,7umol/l. Kolejna wizyta u laryngologa-wstępnie wykluczył zaburzenia błędnika lecz do rozważenia badanie VNG i diagnostykę immunologiczną. Kolejna wizyta u neurochirurga, który nie stwierdza zaburzeń i podpowiada, aby wykonać badania immunologiczne. Wykonuję kolejną diagnostykę moczu i morfologię krwi - podwyższone monocyty 14%*,sód 5,30mmol/l. W między czasie wizyta u lekarza rodzinnego, który daje mi skierowanie na oddział wewnętrzny, przy okazji sprawdzam wagę i 10kg utraty od 1 listopada do 13 grudnia. Udaję się do szpitala i  podają IPP 40mg iv,tranxene i robią podstawowe badania. Znowu podwyższone CPK 553 U/L. Na oddział nie zostaje przyjęty z powodu remontu:-). Do tego w jamie ustnej zauważyłem, jakby białe guzki na dziąsłach przy zębach. Zrobiłem zdjęcie RTG - w opisie nadęta kość w żuchwie od strony języka w okolicy zębów przedtrzonowych-sugerowana wizyta u chirurga. Na dzień dzisiejszy 17 grudnia 2017: Spadek masy ciała , sztywnienie karku i zaburzenia równowagi, pisk w uszach, ogólne osłabienie, nocne poty, biegunki przeplatane zaparciami, bóle i zmęczenie ud, bóle stawów(kolana nadgarstki), bóle pleców w odcinku lędźwiowym, płytki oddech i duszności, białe guzki na dziąsłach. 

Czy ja jestem kosmitą:-)?    
Odpowiedz
#2
Ja tam lekarzem nie jestem, ale angina z wykwitami w ustach to chyba angina ropna, taka odmiana szkarlatyny a to sie leczy penicyliną, teraz przypadków szkarlatyny jest coraz więcej, a lekarzy którą ją widziało jest coraz mniej i dlatego leczą inne choroby, to co opisujesz nie brzmi jak sm, zresztą coś wyszłoby w badaniu neurologicznym lub MRI, a byłeś w ogóle u neurologa? Neurochirurg to raczej jest od tego żeby ew zoperować lub wykluczyć konieczność operacji.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#3
Witaj, Twoje objawy połączone z czystym obrazem w MRI faktycznie nie są charakterystyczne dla SM. Badałeś się w kierunku chorób pasożytniczych, reumatycznych lub przenoszonych drogą płciową?
Odpowiedz
#4
(17-12-2017, 18:32)przezzyciezsm napisał(a): Witaj, Twoje objawy połączone z czystym obrazem w MRI faktycznie nie są charakterystyczne dla SM. Badałeś się w kierunku chorób pasożytniczych, reumatycznych lub przenoszonych drogą płciową?

Dziękuję za zainteresowanie.
U neurologa byłem w połowie listopada i jak opisałem swoje dolegliwości, to Pani była bardzo zniesmaczona,wypisała z wielką łaską skierowanie na tk głowy i to dopiero jak na niej wymusiłem,a w uwagach wpisała, że kontrolnie po upojeniu lekami itp.Doodam,że wizyta była prywatna i bardzo nie miła. Badałem kał na helikobakter i nic nie wyszło oraz borelioze 1 raz metodą Elisa i też nic,nie badałem się u reumatologa, ani na choroby przenoszone drogą płciową. Uwieżcie mi ,że już grono ludzie patrzy i ocenia mnie z góry,że się nakręcam,że to stres lub choroba psychiczna,a diagnozy nikt nie postawił i chodzę od drzwi do  drzwi, a stan mój nie poprawia się...
Odpowiedz
#5
No my mimo szczerych chęci nie jesteśmy lekarzami, nie stawiamy diagnoz, a może faktycznie to stres?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#6
Na Twoim miejscu przede wszystkim poszłabym po poradę do dobrego internisty, żeby ten w razie potrzeby pokierował Cię dalej. Neurolog może nie zdziałać wiele, gdyż takimi sprawami się po prostu nie zajmuje. Stres niejednokrotnie lubi nam płatać figle, jednak powinieneś się dokładniej przebadać zanim zrzucisz na niego wszystkie dolegliwości. Napisałeś o kilku parametrach morfologii, a jak jest z resztą?
Odpowiedz
#7
(17-12-2017, 19:10)hela napisał(a): No my mimo szczerych chęci nie jesteśmy lekarzami, nie stawiamy diagnoz, a może faktycznie to stres?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Też zacząłem się w końcu zastanawiać, ale nie miałem się czym martwić do czasu odkąd to się wszystko zaczęło. Dodam, jeśli to coś wniesie,że jakieś 2 lata temu miałem problemy z brzuchem po prawej stronie i bólami jakby piłeczka golfowa chciała wyjść z brzucha. Poźniej leczyłem się na lewy bark,a następnie lewy łokieć. Badanie EMG wykazało uszkodzenie nerwu w łokciu. Następnie poszło na lewe kolano,a dokładnie dziwne prądy w miejscu poniżej łąkotki i dźwięki przy ruchach jak łamanie gałązki. Następnie analogicznie złapał mnie ból prawego barku i obecnie prawe kolano. Co jakiś czas odczuwam prądy biegnące do kości śródręcza w prawej ręce,dlatego to raczej nie z nerwów,a do tego białe guzowate dziąsła......
Wiem,że nie jesteście lekarzami,ale dla mnie każda wskazówka jest bardzo ważna,a zwłaszcza od Was:-)
Odpowiedz
#8
Łukasz powiem Ci tak kolego. Część I.Kiedyś miałem podobne problemy pol roku się męczyłem. Objawy bóle kolan ściąganie twarzy, ciagle guła w gardle zmęczenie nie chciałem wychodzić z domu praktycznie cały czas w domu podłączony byłem pod ciśnieniomierz. Unikałem galerii bo myślałem ze coś mnie złapie i wszyscy się zleca albo umrę. Chodziłem od lekarza do lekarza na leczenie rezonanse wydałem Ok 3 tys tak mysle aż w koncu nawet miałem objawy zzsk rano wstałem nie mogłem się wyprostować, bol stawów palców itd. W koncu poprosiłem o wizytę u psychologa jak usłyszał co ja wyprawiam powiedział ze tylko psychiatra mi może pomoc wtedy cały czas miałem w głowie ze mam toczenia układowego. Poszedłem do psychiatry położyłem teczkę na stół to powiedział ze mam badań jb miał pilotem zostać. Przepisał mi paroksetynę uwierz nawet nie miałem skutków ubocznych po 3 tyg wstałem z łóżka mowie wyzdrowiałem po 2 miesiącach odstawiłem lek. Najgorsze ze pare miesięcy chodziłem po lekarzach i czytałem w necie wszystkie objawy. Artykuły te same czytałem po 10 razy i ciagle coś dochodziło nowego. 4 lata był spokoj
Cześć II aktualnie zaczęło się niewinnie, zaczął mi mrowie policzek i sztywne miesnie karku i klatki piersiowej. Najpierw czytanie Google następnie lekarz neurolog razy 2, x2 rezonans doszło osłabienie nóg pieczenie ud bóle miesni mowie neuropatia albo sm lub ataksja to pokazywał Google. Objawy się nasiliły zarejestrowałem się na forum bo lekarze przecież nie wiedza co mi jest a objawy mam. I od dwóch tych leżę w szpitalu w jednym zrobili mi EMG mowie najważniejsze badanie w moim życiu. Wyszło Ok. Wypisali mnie mowie za mało badań mi zrobili przeniosłem się do drugiego szpitala powiedziałem objawy nie mówiąc ze byłem w innym szpitalu wcześniej. Ten szpital jest typowy pod katem sm i chorób oun. I cooo? MR głowy Ok, punkcją Ok, badań krwi już pod każdym katem immunologicznym ok echo serca ok, okulista ok, jutro MR kregoslupa C, pewnie wyjdzie ok. 10 razy badany młoteczkiem stanie z zamkniętymi oczami. rozmazując mi się litery w prawym oku dwoja, znowu zacząłem czytać o chorobach i w koncu jest diagnoza.... wiesz jaka taka ze jutro MR wyjdzie Ok a w czwartek lecę do psychiatry po leki już sobie to uświadomiłem a przeżywając już to samo 4 lata temu nie dopuszczałem wcale do głowy ze mam nerwice tylko ze pewnie jakaś choroba się zaczyna a lekarze nie wiedza co mi jest. Nie wiem jak tam u Ciebie z ta morfologia krwi ale przypuszczam ze jb coś było strasznego to już byś leżał na intensywnej albo na oddziale bo ktoś by się czegoś dopatrzył. Pozdrawiam i nie wariuj bo ja teraz jak to pisze i czytam to wydaje mi się ze pomyliłem oddział neurologiczny z psychiatrycznym Oczko
Odpowiedz
#9
(18-12-2017, 23:15)Kamil_31 napisał(a): Łukasz powiem Ci tak kolego. Część I.Kiedyś miałem podobne problemy pol roku się męczyłem. Objawy bóle kolan ściąganie twarzy, ciagle guła w gardle zmęczenie nie chciałem wychodzić z domu praktycznie cały czas w domu podłączony byłem pod ciśnieniomierz. Unikałem galerii bo myślałem ze coś mnie złapie i wszyscy się zleca albo umrę. Chodziłem od lekarza do lekarza na leczenie rezonanse wydałem Ok 3 tys tak mysle aż w koncu nawet miałem objawy zzsk rano wstałem nie mogłem się wyprostować, bol stawów palców itd. W koncu poprosiłem o wizytę u psychologa jak usłyszał co ja wyprawiam powiedział ze tylko psychiatra mi może pomoc wtedy cały czas miałem w głowie ze mam toczenia układowego. Poszedłem do psychiatry położyłem teczkę na stół to powiedział ze mam badań jb miał pilotem zostać. Przepisał mi paroksetynę uwierz nawet nie miałem skutków ubocznych po 3 tyg wstałem z łóżka mowie wyzdrowiałem po 2 miesiącach odstawiłem lek. Najgorsze ze pare miesięcy chodziłem po lekarzach i czytałem w necie wszystkie objawy. Artykuły te same czytałem po 10 razy i ciagle coś dochodziło nowego. 4 lata był spokoj
Cześć II aktualnie zaczęło się niewinnie, zaczął mi mrowie policzek i sztywne miesnie karku i klatki piersiowej. Najpierw czytanie Google następnie lekarz neurolog razy 2, x2 rezonans doszło osłabienie nóg pieczenie ud bóle miesni mowie neuropatia albo sm lub ataksja to pokazywał Google. Objawy się nasiliły zarejestrowałem się na forum bo lekarze przecież nie wiedza co mi jest a objawy mam. I od dwóch tych leżę w szpitalu w jednym zrobili mi EMG mowie najważniejsze badanie w moim życiu. Wyszło Ok. Wypisali mnie mowie za mało badań mi zrobili przeniosłem się do drugiego szpitala powiedziałem objawy nie mówiąc ze byłem w innym szpitalu wcześniej. Ten szpital jest typowy pod katem sm i chorób oun. I cooo? MR głowy Ok, punkcją Ok, badań krwi już pod każdym katem immunologicznym ok echo serca ok, okulista ok, jutro MR kregoslupa C, pewnie wyjdzie ok. 10 razy badany młoteczkiem stanie z zamkniętymi oczami.  rozmazując mi się litery w prawym oku dwoja, znowu zacząłem czytać o chorobach i w koncu jest diagnoza.... wiesz jaka taka ze jutro MR wyjdzie Ok a w czwartek lecę do psychiatry po leki już sobie to uświadomiłem a przeżywając już to samo 4 lata temu nie dopuszczałem wcale do głowy ze mam nerwice tylko ze pewnie jakaś choroba się zaczyna a lekarze nie wiedza co mi jest. Nie wiem jak tam u Ciebie z ta morfologia krwi ale przypuszczam ze jb coś było strasznego to już byś leżał na intensywnej albo na oddziale bo ktoś by się czegoś dopatrzył. Pozdrawiam i nie wariuj bo ja teraz jak to pisze i czytam to wydaje mi się ze pomyliłem oddział neurologiczny z psychiatrycznym ;
Stary dzięki bardzo za odpowiedź. Nie neguję,że to jest nerwica, bo zacząłem już tak myśleć.Póki co jestem w szpitalu 2 dzień i zastanawiają się co mi może dolegać. Standardowo wyniki w normie, a pozostałe - zobaczymy
Odpowiedz
#10
Zycze Ci z calego serca zeby to byla nerwica a nie jakas inna choroba. Nie nakrecaj sie ja jutro juz wych ze szpitala dzisiaj przyszedl wynik MR odcinka C jakies tam male wypukliny ktore na pewno nie sa zwiazane z moimi dolegliwosciami. Jak tu pszyszedlem mowie ze pala mnie tak uda ze tragedia do tego tez ledzwia. Zrobili naklucie ledzwiowe i problem z nim zniknal a wydaje mi sie ze efekt powinnien byc odwrotny ze powinno sie nasilic. Wczoraj pomyslalem mowie przed tym wszystkim mrowil mnie policzek i uciskala mnie glowo chwilowo na ciemieniu od 10 dni leze w szpitalu i ani razu mnie nie odczulem tego. I od dzisiaj od rana sie zaczelo. Dobrze ze w czwartek mam psychiatre mysle ze szybko stane na nogi bo w marcu mam wesele a tydz temu jeszcze plakalem ze bede na wozku jezdzil i zastanawialem sie czy brac slub i sie zenic czy narzyczonej niszczyc mam zycie chociaz mamy dziecko. To po co jej roslina. Tyle ze powiedziala ze co by sie nie dzialo mnie nie zostawi ale i tak wiadomo roznie w zyciu jest. Zajrze tu za jakis czas bo od jutra mam zakaz czytania o chorobach wylogowywuje sie do zycia dalem sobie czas do konca roku ze ani jednego artukulu nie przeczytam ale dziekuje wszystki za rady za wsparcie i za pomoc zycze Wam ZDrowych i Szczesliwych Swiat aby Nowy Rok byl lepszy od tych wszystkich ktore juz byly. Pozdrawiam
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości