Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rola testosteronu w ochronie przed SM?
#1
W prestiżowym czasopiśmie Proceedings of the National Academy of Sciences ukazał się artykuł mówiący o potencjalnej roli testosteronu w zachorowaniu na SM. Według naukowców, testosteron stymuluje komórki tuczne do produkcji interleukiny 33, która z kolei ogranicza produkcję limfocytów Th17, które odpowiadają za niszczenie osłonek mielinowych. Mało tego, w mysim modelu podanie IL-33 samicom wykazywało działanie terapeutyczne. Czyżby kolejny kamyczek do rozwikłania zagadki SM?

https://www.sciencedaily.com/releases/20...154001.htm
Odpowiedz
#2
(30-01-2018, 17:02)Miriam napisał(a): W prestiżowym czasopiśmie Proceedings of the National Academy of Sciences ukazał się artykuł mówiący o potencjalnej roli testosteronu w zachorowaniu na SM. Według naukowców, testosteron stymuluje komórki tuczne do produkcji interleukiny 33, która z kolei ogranicza produkcję limfocytów Th17, które odpowiadają za niszczenie osłonek mielinowych. Mało tego, w mysim modelu podanie IL-33 samicom wykazywało działanie terapeutyczne. Czyżby kolejny kamyczek do rozwikłania zagadki SM?

https://www.sciencedaily.com/releases/20...154001.htm

U mnie z angielskim jest jako tak. Natomiast rozumiem, że nas kobiety częściej dotyka SM bo mamy mniej testosteronu? Hmmmm, kurde a ja mam podwyższony ? nie rozumiem całej treści artykułu, ale w wolnej chwili sobie go przetłumacze.
Odpowiedz
#3
(30-01-2018, 17:24)Matelonka napisał(a):
(30-01-2018, 17:02)Miriam napisał(a): W prestiżowym czasopiśmie Proceedings of the National Academy of Sciences ukazał się artykuł mówiący o potencjalnej roli testosteronu w zachorowaniu na SM. Według naukowców, testosteron stymuluje komórki tuczne do produkcji interleukiny 33, która z kolei ogranicza produkcję limfocytów Th17, które odpowiadają za niszczenie osłonek mielinowych. Mało tego, w mysim modelu podanie IL-33 samicom wykazywało działanie terapeutyczne. Czyżby kolejny kamyczek do rozwikłania zagadki SM?

https://www.sciencedaily.com/releases/20...154001.htm

U mnie z angielskim jest jako tak. Natomiast rozumiem, że nas kobiety częściej dotyka SM bo mamy mniej testosteronu? Hmmmm, kurde a ja mam podwyższony ? nie rozumiem całej treści artykułu, ale w wolnej chwili sobie go przetłumacze.

Tak, autorzy wysuwają taką tezę, że być może właśnie dlatego kobiety chorują częściej niż mężczyźni. Aczkolwiek, wątpię, żeby to była ta pierwotna przyczyna zachorowania, bo ten model nie tłumaczy skąd bierze się agresja limfocytów wobec osłonek mielinowych. To co jest opisane w artykule to według mnie jakiś mechanizm towarzyszący, pośredni między pierwotną przyczyną autoagresji, a faktycznym wykształceniem SM.
Odpowiedz
#4
Z jednej strony,
a z drugiej Sm mam zdiagnozowane od 11 lat, od 2 lat podjeałam się korekty płci czyli zblokowałam testosteron poniżej kobiecych norm od tego czasu objawy SM ustąpily.
Odpowiedz
#5
Jeżeli chodzi o hormony, to jestem niegramotny. Więc wytłumaczcie mi, proszę: Czy to oznacza, że po podaniu osobie chorej odpowiedniej dawki testosteronu można liczyć na poprawę? Bo jeśli tak, to neurolodzy się wściekną, że MS będzie leczone przez endokrynologów.
" I don't mean to sound bitter, cold or cruel, but I am, so that's how it comes out" - Bill Hicks
Odpowiedz
#6
Znów to napiszę, jakby to było aż tak proste to byśmy zdrowi byli, dziewczynom tylko rosłyby wąsyUśmiech


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#7
Ale u mnie własnie po wyeliminowaniu testosteronu a włączeniu wysokiego poziomu estradiolu nastąpiła poprawa.
Odpowiedz
#8
A napisz coś więcej o sobie, mamy tu wątek „przedstaw się”, i tam każdy coś puszę o sobie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#9
(12-09-2018, 17:48)le Fer napisał(a): Jeżeli chodzi o hormony, to jestem niegramotny. Więc wytłumaczcie mi, proszę: Czy to oznacza, że po podaniu osobie chorej odpowiedniej dawki testosteronu można liczyć na poprawę? Bo jeśli tak, to neurolodzy się wściekną, że MS będzie leczone przez endokrynologów.


Neurolodzy dostaliby orgazmu radości, bo zeszłaby im choroba, której nie mogą całkowicie wyleczyć.

Zgodnie z tym, co wiem -- ilość hormonów może być czynnikiem predysponującym do rozpoczęcia procesu demielinizacyjnego. A jak się zacznie, to już żadne ilości testosteronu go nie zatrzymają raczej Oczko.
Odpowiedz
#10
Acha. Niby wszystko racja, tylko tego orgazmu jakoś nie jestem pewny. Uśmiech
" I don't mean to sound bitter, cold or cruel, but I am, so that's how it comes out" - Bill Hicks
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości