Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Przedstawiam się
#1
Cześć wszystkim Uśmiech
Dopiero zaczynam "przygodę" z tą fantastyczną chorobą (diagnoza listopad 2019), choć wpadłam w nią z lekkim przytupem ?
Za dwa dni zaczynam leczenie Tecfidera, dzisiaj potwierdzona decyzja, że jednak nie Tysabri.
Codziennie walczę i zmuszam się do ćwiczeń zadanych przez fizjo.
Mam 23 lata, przecudownego kota i mózg w plamki dalmatyńczyka Duży uśmiech

Dzień dobry Uśmiech
Odpowiedz
#2
Witaj! No to pisz jaki twoj pierwszy rzut.
Napisalas ze wpadlas w sm z lekkim przytupem wiec opowiadaj
O Tecfiderze jest mega dlugi watek, wiec mozesz poczytac
A jak ci sie nie chce to pisz i pytaj
Odpowiedz
#3
Witam
Odpowiedz
#4
Cześć, witaj na forumUśmiech czemu z przytupem?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#5
Napisałam długą odpowiedź i nauczyłam się nie klikać "ok" po prawej stronie ?

Poszło szybko, w październiku dretwienie połowy twarzy i języka. Prywatny rezonans i typowy wynik. Szpital, punkcja- wkłuli się za 5 (PIĄTYM) razem! Potwierdzenie rozpoznania, mam czekać na rozpoczęcie programu.
No i fajnie, zaczęło się leciutko czyli dobry znak!

Na początku stycznia konkretnie siadło mi na nogi i równowagę. Chodziłam (o ile w ogóle) z galaretką w nogach, potykając się o nie, o ściany. Miesiąc po diagnozie Neuro stwierdził "przecież pani sie ledwo rusza! Zapraszamy z powrotem na oddział." ?

Solumedrol zrobił swoje steroidowe czary, ale w mri piersiowego liczne zmiany na calej długości. Lekka panika i od razu do II linii, bo 2 rzuty w 3 miesiące sa jednak agresywne.

Trochę uparłam się żeby poczekać iii styczniowy rezonans głowy bez nowych zmian i jednym aktywnym ogniskiem mniej ? czyli Tecfidera, już marzę o tabletkach 2 razy dziennie..

Wybaczcie nadmiar tekstu!
Odpowiedz
#6
Nie szkodziOczko tec jest w porządku


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#7
No to rzeczywiscie konkretnie sie zaczelo
A tak w ogole to jak sie na codzien czujesz u skad jestes
Odpowiedz
#8
Czuję się przede wszystkim zmęczona, jak się zaczynam chwiać to zirytowana, trochę wystraszona.

Czy Was też tak po prostu, na codzień, bolą nogi/głowa/przemęczenie?

Myślałam, że po solu wszystko przejdzie

Krakuska z Krakowa Uśmiech
Odpowiedz
#9
Miałam podobną historię, też 2 rzuty z przerwą 3 miesięczną i też 5 prób pobrania płynu. Duży uśmiech

I też jeden dr powiedział mi, że mam agresywne SM, ale szczęśliwie, to się nie potwierdziło. Tecfidera jest spoko, jak już przetrwasz bóle żołądka, o ile w ogóle będziesz je mieć, życzę, żeby nie. Uśmiech
Odpowiedz
#10
(10-02-2020, 18:01)Asio3 napisał(a): Cześć wszystkim Uśmiech
Dopiero zaczynam "przygodę" z tą fantastyczną chorobą (diagnoza listopad 2019), choć wpadłam w nią z lekkim przytupem ?
Za dwa dni zaczynam leczenie Tecfidera, dzisiaj potwierdzona decyzja, że jednak nie Tysabri.
Codziennie walczę i zmuszam się do ćwiczeń zadanych przez fizjo.
Mam 23 lata, przecudownego kota i mózg w plamki dalmatyńczyka Duży uśmiech

Dzień dobry Uśmiech
Hi, kociara wita kociarę Uśmiech u mnie dwa lata bez diagnozy i chyba z 10 silnych rzutów. Ale od czasu działania leku 7 miesięcy Tecfidera, stabilność i coraz lepszy stan zdrowia pfu pfu. Będzie dobrze, cierpliwości i wytrwałości! Powodzenia. Pozdrawiam
As long as you fight you are the winner Serce
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości