Ocena wątku:
  • 19 głosów - średnia: 4.47
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tecfidera
(29-09-2022, 13:30)e-smka napisał(a): Facet od USG powiedział, że nie można tak zmierzyć, bo one się przemieszczają podczas badania i że te rozmiary są podawane mniej więcej.
Jak nie zapomnę w domu to sprawdzę.

oki to bardzo bym prosila
Odpowiedz
Jutro mam doroczny kontrolny rezonans głowy z programu. Miniony rok byl ok, jakies drobne niedogodnosci zdarzaly sie, ale ogolnie bez rzutow leczonych szpitalnie.
Mam nadzieje, ze za bardzo nie bede swiecic i ze nie przybylo nowych zmian..  Pewnie za bardzo wybiegam w przyszlosc, ale nie chcialabym wypasc z 1 linii. Na szczescie podobno kryteria wlaczenia do 2 linii maja zostac poluzowane.
Trzymajcie kciukiUśmiech
Odpowiedz
3mamy!
Odpowiedz
Cholera, ja nie mam nigdy stresu. Chyba dlatego, że mi to już wisi. Jakaś dziwna jestem hahaha
Nadzieja jest płomieniem który  migoce, ale nie gaśnie... 
Odpowiedz
(19-10-2022, 19:24)Akinom napisał(a): Cholera, ja nie mam nigdy stresu.  Chyba dlatego, że mi to już wisi. Jakaś dziwna jestem hahaha
Akinom, ja też nie mam stresu. Może dlatego że mam świadomość że i tak nie mam wpływu na to co wyjdzie. Wiadomo, że lepiej byłoby gdyby wszystko było ok, ale jak wyjdą nowe zmiany, to trudno. Siła wyższa. Poza tym może jestem porąbana, ale ja nawet lubię robić rezonans. Można sobie poleżeć i pomyśleć... A poza tym bawią mnie te dzikie dźwięki. Dla niektórych są za głośne, a ja je lubię. Nieśmiały A i kontrast da się znieść. Duży uśmiech
Odpowiedz
Teraz to dają niby wygluszajace słuchawki. Nic nie wygluszaja, ale niech będzie. Stoperów nigdy nie brałam, bo mi nie potrzebne. I też lubię dźwięki wydawane przez rezonans. Milo wiedzieć, że nie jestem sama  Duży uśmiech
Nadzieja jest płomieniem który  migoce, ale nie gaśnie... 
Odpowiedz
Widzę, że jest nas więcejOczko Też lubię te dzwięki. Wyobrażam sobie wtedy, że te stuki i puki naprawiają mi moje zmiany demielinizacyjneOczko
A te pół godziny tylko dla siebie - bezcenneOczko
Odpowiedz
Przyłączę się do "fanów" rezonansu. Uśmiech Dla mnie jedyny stres w trakcie badania, to żebym nie zasnął i nie poruszył się przez sen. Język
Odpowiedz
(20-10-2022, 22:55)e-smka napisał(a): A mnie tak plecy bolą podczas rezonansu że ciężko mi wytrzymać...

Mnie też. Teraz przed każdym badaniem proszę o taką „poduszkę” pod kolana i ból pleców znika. Próbowałaś?
Odpowiedz
Ta poduszka jest super. Co prawda stopy mi i tak chodzą jak szalone góra dół, ale zdecydowanie wygodniej.
Nadzieja jest płomieniem który  migoce, ale nie gaśnie... 
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 9 gości