Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dzień dobry
#1
Hej wszystkim. 
Choruję na postać rzutową-remisyjną. Oficjalnie choruję rok. Nieoficjalnie- dłużej (jak pewnie w większości przypadków, autodiagnoza została zanegowana przez lekarza, aż do momentu wylądowania w szpitalu Oczko )
Obserwowałam forum od jakiegoś czasu, aż w końcu odważyłam się założyć konto. Nie wiem, czy będę superaktywnym użytkownikiem, ale kto wie. 
Zostałam zdiagnozowana w momencie, kiedy miałam zaplanowaną wyprowadzkę i złożenie papierów do służb mundurowych- jednak diagnoza totalnie to wszystko przekreśliła. Jestem, żyję, bardziej wegetuję, zastanawiam się co dalej... I tak to, dzień za dniem. Coraz bliżej pierwszy kontrolny rezonans, który podsumuję moje leczenie Tecifiderą. Nie oczekuję niczego. Dobra może jednego. Okropnie źle sypiam- chce w końcu porządnie się wyspać! 
Pozdrawiam. Oczko
Odpowiedz
#2
Hej Smerfetka. Dlaczego wegetujesz? Też myślałam, że będę zagladala od czasu do czasu. A jestem tutaj prawie codziennie. I powiem Ci, że fajnie tutaj jest Oczko Jest tak dużo ludzi, którzy zawsze są pomocni dobrym słowem i zawsze się można wygadać. Trzymaj się ciepło
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Odpowiedz
#3
Też nasuwa mi się pytanie dlaczego wegetacja ? To trzeba żyć na całego właśnie w takim momencie Uśmiech... Dlaczego nie służby mundurowe ? Myślę że choroba zbyt dużo nie przekreśla... Wiele spraw leży w głowie .. ja też po pierwszym rzucie fatalnie spałam. Albo raczej przez kolejny rok wcale nie spałam. Jeszcze byłam strasznie znerwicowana... Na szczęście unormowało się. Myślę że i u Ciebie tak będzie Uśmiech
Odpowiedz
#4
(08-07-2022, 07:16)Bubka napisał(a): Hej Smerfetka. Dlaczego wegetujesz? Też myślałam, że będę zagladala od czasu do czasu. A jestem tutaj prawie codziennie. I powiem Ci, że fajnie tutaj jest Oczko Jest tak dużo ludzi, którzy zawsze są pomocni dobrym słowem i zawsze się można wygadać. Trzymaj się ciepło

Czemu wegetuje? Może tego mi teraz potrzeba... Nie wiem. Przeglądając forum faktycznie widać, że jest tutaj fajnie.
Też się trzymaj. Uśmiech

(08-07-2022, 16:00)Lusia98 napisał(a): Też nasuwa mi się pytanie dlaczego wegetacja ? To trzeba żyć na całego właśnie w takim momencie Uśmiech... Dlaczego nie służby mundurowe ? Myślę że choroba zbyt dużo nie przekreśla... Wiele spraw leży w głowie .. ja też po pierwszym rzucie fatalnie spałam. Albo raczej przez kolejny rok wcale nie spałam. Jeszcze byłam strasznie znerwicowana... Na szczęście unormowało się. Myślę że i u Ciebie tak będzie Uśmiech

Przekreśla wszystko niestety. Oczko
Czyli mówisz, jest jeszcze nadzieja na normalne spanie... Oby jak najszybciej Duży uśmiech
Odpowiedz
#5
Witaj Smerfetko!

Jak najbardziej rozumiem, ze choroba mogla przekreslic akurat taka droge zawodowa. Mimo, ze wiem, ze sa ludzie z SM, ktorzy nadal ciezko potrafia pracowac i nie rezygnowac z marzen ... to niestety sa zawody gdzie zdrowie musi byc w 100 % dobre.

Mi SM nie pokrzyzowalo planow, ale mam 'zwykla' prace biurowa, jednak przez SM na pewno boje sie ja zmieniac i podejmowac ryzyko.

Zycze Ci duzo pogody ducha i wierze, ze ten trudny czas minie i bedzie dobrze.

Uśmiech
Odpowiedz
#6
Cześć Smerfetko. Głowa do góry i pozytywnie myśl a będzie dobrze. Ja w styczniu wylewałem tu swoje gorzkie żale...co to będzie itd. Leki czynią cuda. Lekarze oczywiście też. Pozytywne nastawienie z Twojej strony to podstawa. Pozdrawiam
Odpowiedz
#7
(09-07-2022, 16:47)Piotrek4.0 napisał(a): Cześć Smerfetko. Głowa do góry i pozytywnie myśl a będzie dobrze. Ja w styczniu wylewałem tu swoje gorzkie żale...co to będzie itd. Leki czynią cuda. Lekarze oczywiście też. Pozytywne nastawienie z Twojej strony to podstawa. Pozdrawiam

Cześć. Dzięki bardzo. 
Pozdrawiam również. Oczko
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości