Pytanie hipotetyczne, czy osoba z SM, która ulegnie np. wypadkowi, może być dawcą narządów?
Bo to, że nie może być dawcą szpiku już wiem, a jak to jest z narządami? Ktoś się dowiadywał?
A co z krwią? Też odpada? (pewnie jeżeli przyjmuje się leki, to odpada...)
Co do narządów - niestety, nie mam pojęcia. O krew pytałam kiedyś w centrum krwiodawstwa - dowiedziałam się, że nie można, niezależnie od przyjmowanych leków. SM samo w sobie jest przeciwskazaniem.
Edit. Znalazłam taką informację:
Cytat:17. Czy choroby autoimmunologiczne są przeszkodą do zostania potencjalnym dawcą narządów?
Choroby autoimmunologiczne są przeciwwskazaniem do zostania dawcą organów. Jest to spowodowane tym, iż w czasie ich trwania toczy się proces zapalny (aktywny/przewlekły), który w znaczny sposób uszkadza i zaburza funkcję narządów wewnętrznych oraz szpiku kostnego.
źródło:
https://www.dawca.pl/warto-wiedziec/czeste-pytania
Ja po śmierci chciałabym oddać moje ciało do badań nad SM najlepiej, skoro inaczej nie mogłabym się przydać
Niech się "bawią"
Ja też chciałam kiedyś zostać dawcą organów, ale teraz to nawet krwi oddawać nie mogę, może faktycznie oddanie ciała do badań jest niezłym pomysłem, ale Elsie trzymajmy się tego że zanim zdążymy oddać ciała do badań sm będzie już uleczalne i nie będzie takiej potrzeby
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
A jeszcze do niedawna marzyłam żeby oddawać krew, chciałam być też dawcą szpiku, a po śmierci oddać organy
Mehhh... to że mózg się nie nada na przeszczep jakoś podejrzewałam
, ale że cała reszta też nie?! No cóż. Podobają mi się pomysły Elsie i Heli. Może w odwrotnej kolejności
(07-02-2018, 21:00)hela napisał(a): [ -> ]Ja też chciałam kiedyś zostać dawcą organów, ale teraz to nawet krwi oddawać nie mogę, może faktycznie oddanie ciała do badań jest niezłym pomysłem, ale Elsie trzymajmy się tego że zanim zdążymy oddać ciała do badań sm będzie już uleczalne i nie będzie takiej potrzeby
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Swoją drogą tak się rozmarzyłam... Móc kiedyś powiedzieć "Miałam SM". Ech...
Ja od ogólniaka myślałam, żeby oddać krew ale wtedy sporo chorowałam na oskrzela. Potem tarczyca która jest przeciwskazaniem a potem to już tylko myśl, że później na badania mogli by wziąć.
Ja byłam zapisana jako dawca szpiku przez dwa i pół roku. Po diagnozie zostałam usunięta z bazy. Krwi nigdy nie oddawałam bo podobno byłam za chuda
narządy też zawsze chciałam oddać ale trzeba wymyślić coś innego...