Forum Chorych na stwardnienie rozsiane

Pełna wersja: Witam!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam wszystkich! 
Mam na imię Anka i mam 35 lat. Forum śledzę od dłuższego czasu anonimowo, pierwszy raz chciałam się zarejestrowac już na wakacjach 2023 ale nie bylo to możliwe z uwagi na problemy techniczne, nie dzialal tez formularz kontaktowy więc nie mogłam dać znać, ze jest problem. W tym miejscu moje szczególne podziękowania dla Tosi, która zwróciła na to uwagę i oto jestem.
Na ten moment nie mam diagnozy sm natomiast jestem pod obserwacją w tym kierunku, z uwagi na niespecyficzne objawy i niejednoznaczne wyniki badań. 
W najbliższym czasie planuje się zebrać w sobie i opisać swoją historię w którymś merytorycznym dziale.  
Dzięki że jesteście! Oczko
Witaj Aniu Uśmiech
Nick przypadkowy? Czy lubisz ten utwór?
Cześć. Witamy na pokładzie Oczko no były małe problemy, ale ważne, że już jest to rozwiązane. Miło Cię poznać.
(16-02-2024, 19:45)yasmina napisał(a): [ -> ]Witaj Aniu Uśmiech
Nick przypadkowy? Czy lubisz ten utwór?

Bardzo lubię piosenkę plus mam melancholijną duszę:p
Witaj Aniu!

Ciesze sie, ze udalo Ci sie do nas dolaczyc.

Tez mialam niejasnosci z diagnoza i u mnie ostatecznie padlo na SM. W klinice stwardnienia rozsianego powiedzieli mi, ze to bardzo dobrze, bo chociaz w koncu wiadomo jak postepowac. Zbytnio nie bylam zadowolona =D ale rzeczywiscie zycie w 'zawieszeniu' i niepewnosci co mi tak naprawde jest tez nie bylo komfortowe.

Czekamy na Twoja historie jak tylko bedziesz miala czas Uśmiech
Na pewno rozmyślanie i tworzenie różnych scenariuszy na temat swojego zdrowia pochłania mi dużo energii. Czasem sie zastanawiam o czym ja na codzień myślałam jak nie miałam problemów zdrowotnych :p Chociaż niewątpliwie czas pozwolił mi trochę się oswoić z tematem.
A propos życia w zawieszeniu to znowu mi dziś przełożyli wizytę konttolns w poradni sm .. pierwsza miałam mieć w styczniu, z powodu nieobecności lekarza przełożyli na luty a teraz z lutego chcieli na kwiecień.. Ale do innego lekarza udało się na marzec. Masakra. Już się zastanawiam czy prywatnie tego rezonansu nie zrobić? Strasznie mnie dołuje to ciągle przekładanie
Wiesz, jak coś Ci się dzieje tu i teraz to im szybciej zrobisz rezonans tym lepiej, bo wychwyci rzut. Na NFZ się za długo czeka. Jak chcesz go zrobić dla potwierdzenia diagnozy to szkoda kasy. Bo jak jakieś zmiany sa to i tak wykarze. A najlepiej to się położyć na chodniku, jeszcze coś chlapać, zeby smierdzialo i ktos niech wezwie pogotowie. Jak Cię zwina z ulicy to jest duza szansa na dokladne przebadanie. Niestety, takie sa nasze realia.
Nie sądzę żebym aktualnie miała rzut (wg tego co mi lekarz tłumaczył jak to ocenic). Raz mam objawy a raz ich nie mam, choć ostatnio bardziej je odczuwam.
NovemberRain, marzec tuż, tuż. Na swój rezonans 3t na nfz czekałam pół roku (skierowanie pilne), ale chyba warto było jechać bo wykazał więcej niż badania wykonywane w moim szpitalu. Wiem, trudno być cierpliwym, kiedy ma się pewne objawy, a internet sugeruje poważne choroby. Ja popijam herbatę z konopii, ale raczej daje efekt placebo Uśmiech
Stron: 1 2