Forum Chorych na stwardnienie rozsiane

Pełna wersja: Wizyta roczna
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Akinom ale rezonans trzeba przecież omówić
Pewnie w kazdym miejscu inaczej podchodzą. U mnie po roku wiadomo, rezonanse i te inne badania. Wszystko  do mojej doktorki, a ze to po roku, no i się mi też lekarz zmienila, to w miare szczegolowe badania, popatrzyla jak chodze, postukala, pomacala, itp. Parę minut to trwalo, bo tez wszystko co robila to opisywala sobie od razu.
Mufa, tam się nie rozmawia, tam jestem kolejnym przypadkiem i tyle. Omawianie czegokolwiek- zapomnij. Jak już wymusiłam badanie, to pierwszy raz w życiu mój mąż został wyproszony z gabinetu. Jakby to jakaś wielka tajemnica była.
W środę jadę to napiszę jak było, zawsze jak odbieram leki jest lekarz, także teraz też napewno będzie, sami podkreślają że to wizyta roczna, zobaczę czym się będzie różnićUśmiech


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Moja wizyta roczna nie różniła się niczym od normalnej poza omówieniem wyniku rezonansu. U mnie to wlasciwie była bardziej formalność, typowe badanie neurologiczne, typowe pytania jak co miesiąc i już. Nawet nie zajęło to więcej czasu niż zwykle. Choć trzeba przyznać, że wizyty w tym szpitalu są zawsze na wysokim poziomie, jest lekarz, jest co miesiąc badanie.
Wróciłam i już wiemUśmiech omówienie MRI plus badanie na skale edss, wiele różnic nie ma, tylko dłużej wszystko trwało, wyniki opiszę w wątku o tec dla porządku


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Stron: 1 2