(27-03-2019, 23:11)js65 napisał(a): [ -> ]Rzeczywiście dziwnie to wygląda. Jedyne co mi przychodzi na myśl, to powtórzyć po raz kolejny: SM u każdego przebiega trochę inaczej. Należy mieć nadzieję, że u Ciebie to jest jednak coś innego. Byłeś z tym problemem u dobrych neurologów z doświadczeniem w kwestii sm? Chociaż czasami zwykły neurolog z przychodni rejonowej ma porównywalną wiedzę. Może te epizody mają związek z jakimiś sytuacjami, np wywołującymi stres? Ja tak wielu objawów, w tym samym czasie, nigdy nie miałem. A teraz, od początku tego roku, mam "podręcznikową" wiązkę w mega nasileniu: niedowład piramidowy, zaburzenia równowagi, problemy urologiczne.
Na Twoim miejscu upewniłbym się, co myślą na temat Twoich objawów przede wszystkim lekarze ze szpitalnych oddziałów neurologicznych, centrów leczenia sm ...
Teraz chodzę do neurologa z opinią fachowca od SM, profesora. Mówił, że nie wygląda mu to na typowe SM, ale chyba nie wyklucza tego do końca. Odruchy według niego nie są patologiczne. Zmiany w rezonansie, pokazywał mi, malutkie czarne kropki, według niego nie swiadczą jeszcze o SM i mogą być niedokrwienne. Ale dodał że takie zmiany w moim wieku (37) są raczej nietypowe.
Zastanawiają go problemy z mięśniami: zanik mięśni z całym ciele i niedowład wszystkich części ciała, więc zlecił tez badanie z kierunku choroby Pompego, na razie nie mam wyników.
Wcześniej byłem u dwóch jeszcze neurologów, jeden bardzo doświadczony, dokładny początkowo mówił że mam nieprawidłowe odruchy wskazujące na spastyczność, ale ostatecznie powiedział że mam zdrowy układ nerwowy. Druga pani neurolog po tym jak zobaczyła odruchy wypisała skierowanie na mri na cito z dopiskiem - pod kątem zmian demielinizacyjnych i wykrzyknik.
Więc na dzisiaj mam całą litanię objawów które przewijają się w SM, najbardziej dokucza zmęczenie, niedowład całego ciała, koncentracja, wzrok - ostatnio mam jakby ubytki na brzegach pola widzenia, które zaczęły się nagle razem z krótkim atakiem odrętwienia całego ciała, zaostrzenie odrętwienia minęło, a problem ze wzrokiem został.
Co jakiś czas jest krótkie, gwałtowne zaostrzenie trwające 3-6 godzin, które zazwyczaj szybko się cofa. W czasie takiego ataku zaostrza się niedowład i odrętwienie, plus zazwyczaj wzrok i słuch. Takie zaostrzenia są 3-4 razy w miesiącu, ostatnio może rzadziej, i po każdym pozostaje jakaś pamiątka czyli dany objaw jest pogłębiony załóżmy o 1%, więc dolegliwości postępują powoli ale systematycznie w skali roku.
Mam też problemy z kręgosłupem, drobne uwypuklenia krążków na kilku poziomach, ale nie mam wielkich dolegliwości bólowych, poza tym kręgosłup nie daje chyba aż takiej litanii objawów.
Od dziecka miałem jakby nadmierne napięcie mięśniowe i nadreaktywny układ nerwowy.