Cześć i czołem
Mniej więcej dwa lata temu pojawiły się u mnie objawy takie jak zaburzenia równowagi, bóle głowy, kłopoty z koncentracją, pamięcią i ogólnie myśleniem. Palce dłoni, zwłaszcza prawej, zaczęły drętwieć i pojawiły się niewielkie trudności w pisaniu. To takie standardowe badanie neurologiczne wyszło okej, podobnie jak MRI głowy. I teraz najważniejsze. Miesiąc temu w pracy dostałem dziwnego ataku, zacząłem się obficie pocić, poczułem ogromne osłabienie w nogach, trudno było mi zachować równowagę i ledwo dotrwałem do końca zmiany. Trwało to cztery dni. Pierwszego dnia było katastrofalnie, dodam jeszcze, że chodziłem do toalety co pół godziny, wydawało mi się, że łóżko jest krzywe, i że się zsuwam, w pewnym momencie poczułem że jest mi gorąco w pięty. W pracy nawet ktoś zwrócił uwagę, że dziwnie chodzę. Przez trzy kolejne dni objawy utrzymywały się ale malały i prawie zniknęły bo mam wrażenie, że nie do końca. Miało to miejsce dwa miesiące temu, to była pierwsza i jedyna taka sytuacja. Sam nie wiem czy mogę nazwać to rzutem SM. Dodam też, że tak z dwa tygodnie przed tym miałem chwilowy problem z lewym okiem, obraz był bardzo niewyraźny a przez środek przebiegał długi półprzezroczysty męt, po jakichś dziesięciu minutach oko wróciło do normy. Czy ktoś miał może podobną sytuację? Czy takie objawy mogą sugerować stwardnienie rozsiane?
Ja tak w ciąży miałam, momentami bardzo się pociłam, nogi słabły i robiło mi się ciemno przed oczami. A tak na poważnie, to idź do lekarza, takie nagłe osłabienia mogą mieć związek z pracą serca, ciśnieniem itp.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
(05-03-2020, 21:36)hela napisał(a): [ -> ]Ja tak w ciąży miałam, momentami bardzo się pociłam, nogi słabły i robiło mi się ciemno przed oczami. A tak na poważnie, to idź do lekarza, takie nagłe osłabienia mogą mieć związek z pracą serca, ciśnieniem itp.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Eh, bardzo zabawne.
Może ktoś inny chciałby mi pomóc ? Czytałem tutaj o podobnym przypadku ale było tylko kilka wpisów i niewiele się dowiedziałem
Witaj
pierwszy przypadek który odpisałeś rzeczywiście mógłby do sm pasować ale pisałeś że mri wyszło ok więc zostało ono wykluczone. A ta ostatnia sytuacja o której piszesz według mnie nie bardzo do sm pasuje...
Jeśli obawiasz się że może to być sm to idź do neurologa i zrób sobie jeszcze raz mri. Jeśli wyjdzie ok to szukaj innej przyczyny.
(05-03-2020, 21:06)aleks12 napisał(a): [ -> ]Cześć i czołem Mniej więcej dwa lata temu pojawiły się u mnie objawy takie jak zaburzenia równowagi, bóle głowy, kłopoty z koncentracją, pamięcią i ogólnie myśleniem, palce dłoni, zwłaszcza prawej, zaczęły drętwieć, pojawiły się niewielkie trudności w pisaniu. To takie standardowe badanie neurologiczne wyszło okej, podobnie jak MRI głowy. I teraz najważniejsze. Miesiąc temu w pracy dostałem dziwnego ataku, zacząłem się obficie pocić, poczułem ogromne osłabienie w nogach, trudno było mi zachować równowagę, ledwo dotrwałem do końca zmiany. Trwało to cztery dni. Pierwszego dnia było katastrofalnie, dodam jeszcze, że chodziłem do toalety co pół godziny, wydawało mi się, że łóżko jest krzywe, i że się zsuwam, w pewnym momencie poczułem że jest mi gorąco w pięty. W pracy nawet ktoś zwrócił uwagę, że dziwnie chodzę. Przez trzy kolejne dni objawy utrzymywały się ale malały i prawie zniknęły bo mam wrażenie, że nie do końca. Miało to miejsce dwa miesiące temu, to była pierwsza i jedyna taka sytuacja i sam nie wiem czy mogę nazwać to rzutem SM. Dodam też, że tak z dwa tygodnie przed tym miałem chwilowy problem z lewym okiem, obraz był bardzo niewyraźny a przez środek przebiegał długi półprzezroczysty męt, po jakichś dziesięciu minutach oko wróciło do normy. Czy ktoś miał może podobną sytuację? Czy takie objawy mogą sugerować stwardnienie rozsiane?
Hej, najlepiej powtórzyć rezonans i będzie wszystko jasne. Ale z tego co piszesz cały czas objawy, ale brak wyraźnych rzutów, to mi trochę nie pasuje
(06-03-2020, 19:44)aleks12 napisał(a): [ -> ] (06-03-2020, 14:29)klaudia26 napisał(a): [ -> ]Witaj pierwszy przypadek który odpisałeś rzeczywiście mógłby do sm pasować ale pisałeś że mri wyszło ok więc zostało ono wykluczone. A ta ostatnia sytuacja o której piszesz według mnie nie bardzo do sm pasuje...
Jeśli obawiasz się że może to być sm to idź do neurologa i zrób sobie jeszcze raz mri. Jeśli wyjdzie ok to szukaj innej przyczyny.
O ile MRI głowy wyszło okej, to rdzeń kręgowy wciąż zostaje pod znakiem zapytania, a z tego co czytałem, w przypadku takiego rzutu ognisko demielinizacji może znajdować się właśnie tam. Badanie głowy miałem robione ponad rok temu.. No cóż, chyba nie pozostaje mi nic innego jak tylko zrobić kolejny rezonans, tym razem również rdzenia.
A odruchy? Niech Cię neuro jakiś zbada, jeśli jest mądry i to naprawdę rzut to może Cię odeśle do szpitala na diagnostykę, ja tak miałam.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odruchy też miałem badane rok temu, wyszło okej. Obszerne badanie krwi (nie pamiętam co dokładnie) też i również w normie. Wiesz, to nie było jakieś tam osłabienie, ale raczej zasłabnięcie. Drugiego dnia z trudem przekładałem nogę przez ramę roweru, nie potrafiłem iść w prostej linii i nogi jakby "łamały się" pod ciężarem ciała. Do szpitala na razie niestety nie trafię ze względu na koronawirusa (tylko pilne, zagrażające życiu bądź zdrowiu przypadki).
Rok to bardzo dużo czasu. Ja bym poszła do neuro nawet prywatnie.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
(05-03-2020, 21:06)aleks12 napisał(a): [ -> ]Cześć i czołem Mniej więcej dwa lata temu pojawiły się u mnie objawy takie jak zaburzenia równowagi, bóle głowy, kłopoty z koncentracją, pamięcią i ogólnie myśleniem. Palce dłoni, zwłaszcza prawej, zaczęły drętwieć i pojawiły się niewielkie trudności w pisaniu. To takie standardowe badanie neurologiczne wyszło okej, podobnie jak MRI głowy. I teraz najważniejsze. Miesiąc temu w pracy dostałem dziwnego ataku, zacząłem się obficie pocić, poczułem ogromne osłabienie w nogach, trudno było mi zachować równowagę i ledwo dotrwałem do końca zmiany. Trwało to cztery dni. Pierwszego dnia było katastrofalnie, dodam jeszcze, że chodziłem do toalety co pół godziny, wydawało mi się, że łóżko jest krzywe, i że się zsuwam, w pewnym momencie poczułem że jest mi gorąco w pięty. W pracy nawet ktoś zwrócił uwagę, że dziwnie chodzę. Przez trzy kolejne dni objawy utrzymywały się ale malały i prawie zniknęły bo mam wrażenie, że nie do końca. Miało to miejsce dwa miesiące temu, to była pierwsza i jedyna taka sytuacja. Sam nie wiem czy mogę nazwać to rzutem SM. Dodam też, że tak z dwa tygodnie przed tym miałem chwilowy problem z lewym okiem, obraz był bardzo niewyraźny a przez środek przebiegał długi półprzezroczysty męt, po jakichś dziesięciu minutach oko wróciło do normy. Czy ktoś miał może podobną sytuację? Czy takie objawy mogą sugerować stwardnienie rozsiane?
Cześć, Twoje objawy są niepokojące, więc koniecznie musisz rozpocząć dogłębną diagnostykę. Istnieje przynajmniej kilka możliwych przyczyn takiego stanu wśród nich np. stwardnienie rozsiane czy TIA. Koniecznie udaj się do doświadczonego neurologa w celu poukładania wszystkich informacji z Twoich badań i rozwinięcia dalszej diagnostyki. Na co dzień prowadzę portal o rehabilitacji gdzie możesz zasięgnąć info o SM lub TIA.
https://swiatrehabilitacji.pl/stwardnien...-a162.html
https://swiatrehabilitacji.pl/tia-chwilo...-a245.html