Mam 43 lata, w maju 2020 zdiagnozowano u mnie SM. Zaczęło się od zapalenia nerwu wzrokowego, początkowo myślałam, że pogorszył mi się wzrok w lewym oku. Szpital, badania, diagnoza, szok, niedowierzanie.... co tu gadać.... to były najgorsze dni w moim życiu....
Od lipca jestem w programie lekowym (Tecfidera), staram się żyć normalnie, uśmiechać się do życia
Gdy jestem zajęta dziećmi, pracą, obowiązkami - zapominam o chorobie. Kiedy zwalniam,czuję, że coś się zmieniło i nic już nie będzie jak dawniej. Czasem boję się przyszłości....nikt nie da mi przecież gwarancji, ze choroba się nie rozwinie.
Cześć. Witaj na forum. Dobrze, że szybko zaczęłaś leczenie. Choroba to nie koniec świata musimy żyć dalej a z sm da się żyć normalnie. Z ta gwarancja to racja, ale sami możemy walczyć. Przede wszystkim nie wolno się poddawać.
Milka, witaj.
No widzisz - nie możesz zwalniać
, ale tak na serio - nic się nie zmieniło, będziesz musiała tylko nauczyć się żyć inaczej. Masz szczęście, że jesteś już w programie, ja nie jestem, a mam diagnozę od 5.5 roku. Nie myśl o chorobie, nie pytaj dlaczego ja, żyj tak, jak dawniej i wiesz co...pozwól sobie na odpuszczanie pewnych rzeczy - nie przejmuj się, że nie masz na coś siły, po prostu odpocznij. Wiesz jakie to miłe uczucie
. My kobiety, zawsze w biegu, praca, dom, dzieci i nagle możesz powiedzieć stop. To czy choroba się rozwinie czy nie także w dużej mierze zależy od Ciebie - pozytywne myślenie, witaminy i to co powtarzam sobie - mam Sm, ale ono nigdy nie będzie miało mnie. Trzymaj się
Dzięki za pozytywną energię Olaa ! Jak się teraz czujesz i funkcjonujesz na codzień ? Miałaś jakies rzuty w ciągu tych 18 lat?
(08-12-2020, 10:27)milka77 napisał(a): [ -> ]Dzięki za pozytywną energię Olaa ! Jak się teraz czujesz i funkcjonujesz na codzień ? Miałaś jakies rzuty w ciągu tych 18 lat?
Czuję się dobrze, funkcjonuję całkiem normalnie
A rzutów leczonych szpitalnie solumedrolem było 9, z czego 2 w tym roku (dlatego po 7 latach spokoju zmieniono mi lek z avonexu na tecfidere). Tylko ten pierwszy pobyt był dłuższy, reszta po około 5 dni. Po każdym rzucie pełna remisja. Pozdrawiam