Forum Chorych na stwardnienie rozsiane

Pełna wersja: Ja chyba też do Was dołączam
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Cześć. Jestem Justyna. Przyszedł czas i na mnie. Wszystko zaczęło się jakieś 2 miesiące temu,miałam problem z pęcherzem,robiłam często i mało. Później przyszły bóle w różnych częściach ciała,a następnie dziwne drętwienia, mrowienia i uczucie ciepła w nogach. Teraz trochę się to uspokoiło,ale niestety problem z pęcherzem pozostał, choć raz jest lepiej raz gorzej.(Bardzo przeraża mnie wizja cewnika). W sobotę byłam na sorze,z powodu właśnie problemów z mikcją,zrobili tk kręgosłupa, tk jamy brzusznej i wypuścili do domu z zaleceniem pilnej konsultacji neurologicznej. Wczoraj byłam w przychodni- wizyta na 1 marca. A mnie dobija nicnierobienie w tym kierunku. Nie mogłam dłużej czekać,dzisiaj znowu jestem na sorze,czekam na MR odcinka lędźwiowego. Dodam,że w piątek robiłam MR głowy. Wyszła jedna nieaktywna zmiana niespecyficzna przy SM. Niestety ten pęcherz nadreaktywny źle rokuje. Od jakiegoś czasu często siusiałam,ale dużo też piję, więc nie upatrywałam się w tym czegoś złego. Rok temu miałam epizod z bolącym biodrem,ale przeszło po jakiś 2 tygodniach,więc zbagatelizowałam temat. Teraz żałuję,może to był sygnał... Dotąd chodziłam na siłownię,uchodzę za osobę z dobrą pamięcią, w badaniach neurologicznych wypadam dobrze,nie mam niedowładów,trochę pogorszył mi się wzrok,ale od lat pracuje przy komputerze. Najbardziej się boję,że mam postać PP,bo nie miałam jako takiego rzutu. Nie przypominał sobie nic niepokojącego. Mam 35 lat,8-etnią cudowną córkę i za tydzień biorę cywilny ślub z jej tatą po wielu wspólnych latach razem. Tak bardzo się boję,miałam inne plany na życie. Pomóżcie mi proszę,proszę Was o wsparcie 
P.S. Przepraszam,że tak dużo napisałam.
Może to po prostu większy stres? Dlaczego od razu podejrzewasz SM? Wiele kobiet ma problemy z pęcherzem, zwłaszcza w sezonie zimnym.
(14-12-2021, 20:31)lutu_rsl napisał(a): [ -> ]Może to po prostu większy stres? Dlaczego od razu podejrzewasz SM? Wiele kobiet ma problemy z pęcherzem, zwłaszcza w sezonie zimnym.

Jestem już po leczeniu furaginą i antybiotykiem i nic nie pomogło. Dodatkowo te bóle,mrowienia,cierpnięcie rąk...bardzo bym chciała żeby to było coś innego. 
Ale dobrze,że jest to forum. Trochę tu poczytałam, naprawdę można na Was liczyć.
Ostatnio robiony poziom glukozy na poziomie 100,więc chyba nie jest źle. Nadal czekam na rezonans. Jestem już dobę na sorze, jakaś masakra.
Spokojnie Jucha nie nakręcaj się niepotrzebnie. Mi też się zdarzały epizody zapaleń pęcherza ale w drugą stronę, siku nie chciało mi się wcale. Ale też w drugą stronę że miałam mocne parcie na pęcherz. Próbowałaś Wit C ? Tylko nie z apteki ale taka czysta kwas L askorbinowy. Biorę flaszkę wody rano wsypuje ok 8gr i pije cały dzień małymi łykami. Spróbuj nic nie tracisz a jakbys miała epizod biegunki zmniejsz dawkę. Dwa aby zdiagnozować Postać PP naprawdę wymagana jest roczną obserwacja. Ja jeden rzut mam już ponad rok niedoczulica lewej strony czasem nie czuje jej wcale ale gdy gorzej śpię mam więcej stresu od razu się odzywa. Nauczyłam się z tym żyć. Nie ma co się nakręcać naprawdę. Wszystko będzie dobrze myśl pozytywnie
Lusia,bardzo Ci dziękuję za słowa wsparcia. Dzisiaj mnie przyjęli na oddział neurologiczny. Czeka mnie rezonans odcinka szyjnego i lędźwiowego. Jestem przerażona,ale i zdeterminowana by podjąć szybko leczenie. Mam dla kogo żyć,choć są chwile załamki i ryczę w poduszkę. Tęsknię za córką a ona za mną. Jeszcze raz dziękuję.?
Witaj Jucha Uśmiech . To normalne, że jesteś przerażona, bo jeszcze nic nie wiesz, wszystko jest w fazie obserwacji. My kobiety często mamy problem z pęcherzem, niestety taka "nasza uroda". Albo za mało, albo za często i zapalenia pęcherza...ot tak nagle. Kochana, bądź dobrej myśli, nie płacz, zmobilizuj siły do walki. Ja właśnie tak zrobiłam. Tulę i pozdrawiam Serce
Yasmina,bardzo dziękuję za słowa wsparcia. Staram się dzielnie trzymać,ale to nie takie łatwe. Na razie jestem na etapie "dlaczego ja".
Minie i to "dlaczego ja" wstanie nowy dobry dzień. Pamiętaj SM to nie wyrok Uśmiech z tym da się się żyć i cieszyć życiem tylko po prostu trzeba chcieć i walczyć o siebie Uśmiech zadbaj o siebie Justyna bliscy są ważni ale jak to w samolocie - najpierw nakładasz maskę sobie potem ratujesz resztę Oczko
Dziękuję bardzo, jesteście ogromnym wsparciem.? Wiem,że nie brzmi to dobrze,ale fajnie wiedzieć,że nie jestem z tym sama.
Stron: 1 2 3