25-02-2022, 14:20
(25-02-2022, 11:10)goska71 napisał(a): [ -> ](05-02-2022, 18:13)Iw0na napisał(a): [ -> ]Ja mam sm zdiagnozowaną w 2013 roku. Pierwsze objawy miałam w 2008, wtedy myślałam, że to kręgosłup. Pracowałam od 1995 roku w szpitalu psychiatrycznym. Było super, a czasami groźnie, ale psychicznie chorzy, to wspaniali ludzie. Serio! Dźwigłam sobie pacj. w pasach sama i on ważył 130 kg. Zabolało mnie w odc. piersiowym. Nie czułam skóry brzucha do tygodnia, później miałam skórę na nogach, jakbym się dotykała przez papier. I po 3 tyg. trafiłam po znajomości do neurologa. I ona po długim badaniu, powiedziała mi, że na 60%to SM. A ja na to, że to musi być kręgosłup. Uwielbiałam sport, pływać 40 dług. 25 metr. basenu 1raz w tyg. Lubiłam biegać, długie spacery. Przyjęła mnie ta dr. na oddział, zrobili mi punkcje i rezonans mózgu. Wyszły mi jakieś 2 zmiany w mózgu, a punkcji nic. I brałam dożylne zastrzyki na borelioza. Co roku robiłam rezonans i w pracy przeniosłam się na oddz. terapii odwykowej. Z moim zdrowiem nie było to co kiedyś. Byłam bardziej słaba. Po 5 latach zrobiłem rezonans, na dokł. aparacie i tam już wyszło multum zmian. Czyli zdiagnozowaną sm mam od 2013 roku. Od 2017 r. jestem na rencie. Jeszcze chodzę, niby o chodziku. Brałam interferon, copxon, Gilenie i wyskoczyłam z programu i biorę teraz chemie co 3 mies. Mam męża i syna 22 letniego. Czasami nie chce mi się żyć. Sm to wredna choroba, nigdy jej nie polubię!hej Iwona, no ja tez jej nie polubie nigdy, troche nauczylam sie z nia zyc,
ale wkurzam sie zawsz jak mi cos sie nie udaje z powodu choroby,
takie male rzeczy np. nie moge czegos dostac w kuchni bo za wysoko, albo cos mi z lap wyleci,
kiedys tez zylam pelnia zycia, jezdzilam na rowerze, a teraz zostal mi tylko rower stacjonarny ,ech zycie,
przez 2,5roku bralam tecfidere, po ostatnim rezonansie okazalo sie ze mam nowe zmiany i lek nie dziala,
teraz mam brac gilenye,
powiedz, jak sie czulas po tej gileny, mialas jakies skutki uboczne,
ja wprawdzie przewertowalam fora belgijskie i niderlandzkie na temat tego leku i duzo jest pozytywnych opiniii,
ale zawsze jakis strach jest.
pozdrawiam
Nic mi nie było, spoko lek.