Forum Chorych na stwardnienie rozsiane

Pełna wersja: Witajcie! [Asiula]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Mam na imię Asia,mam SM od 20-stu lat i nigdy nie pisałam na forum,a w sumie,trochę się cykam,jakoś jestem stremowana : Nieśmiały
Witaj Asiu Uśmiech
Nie stresuj się u nas jest bardzo miło
Cześć Asiu. Bardzo fajnie, że do nas dołączyłaś. Niewiele osób na forum ma tak długi "staż chorobowy", więc Twoja wiedza i doświadczenie mogą być pomocne dla wielu osób. Będziemy więc czekać na Twoje wpisy! Uśmiech A mam nadzieję, że wiadomości innych osób będą też pożyteczne i ciekawe dla Ciebie.
Trema jest niepotrzebna, cykać też się nie trzeba Uśmiech A gdybyś miała jakiekolwiek pytania czy wątpliwości, także takie związane z samym działaniem czy obsługą forum - śmiało pytaj. I nie bój się, że coś będzie nie tak - tu nie da nic się zepsuć a jakieś błędy w wiadomościach zawsze można naprawić (albo ktoś z moderatorów może przenieść np. do innego działu itp)
PS Kwestia techniczna - przeniosłam Twój wpis do oddzielnego tematu, żebyś tak jak inni użytkownicy miała swój własny wątek powitalny. Uśmiech
Asiu jeszcze zapomniałam zapytać czy leczysz się jakoś
Hej Asiu! Jak mówi Monika, wnosisz na forum ogrom doświadczenia! Nie ma się chyba czym stresować, atmosfera panuje miła, a wiadomo, że w kupie raźniej Oczko
Cześć Asiu także z chęcią dowiem się jak radzisz sobie przez ten czas .Każdy z nas chyba sie zastanawia co to będzie za kilka lat i jak choroba sie rozwinie ,bądz nie .
Cześć Asiula. Nie cykaj się, nie ma czego. Uśmiech Nikt tu nie gryzie, za to wszyscy są bardzo pomocni i życzliwi. Już nie raz rady forumowiczów pomogły mi w radzeniu sobie z SM.
Cześć Asiula Uśmiech Nie ma się czym stresować.  Nie gryziemy Oczko Tez bardzo mnie ciekawi jak radzisz sobie z chorobą.  Ja mam krótki staż i choć na co dzień za bardzo nie wybiegam  w przyszłość, to czasami  zastanawiam się co będzie za 5, 10, 15 lat itd.
(13-10-2016, 19:39)mufa napisał(a): [ -> ]Asiu jeszcze zapomniałam zapytać czy leczysz się jakoś
Powiem to ,tak ,teraz już nie.Ale od pierwszego rzutu brałam betaferon.to było 17 lat temu.Brałam za tz.swoje .Wtedy nie był refundowany.chyba.że dla wybranych.Wszystkie oszczędności taty na to poszło (dobrze ,ze takie były)Ibrałam 7lat.Myślę.że bardzo mi to pomogło.

(13-10-2016, 19:35)mufa napisał(a): [ -> ]Witaj Asiu Uśmiech
Nie stresuj się u nas jest bardzo miło
Dzięki za miłe przyjęcie.Nigdy nie byłam uczestnikiem jakiegokolwiek forum. Uśmiech

(13-10-2016, 21:11)Pyza napisał(a): [ -> ]Cześć Asiu także z chęcią dowiem się jak radzisz sobie przez ten czas .Każdy z nas chyba sie zastanawia co to będzie za kilka lat i jak choroba sie rozwinie ,bądz nie .

W sumie dobrze.Nie ma co sie przejmować.Raz jest lepiej .raz gorzej taka to choroba,Ale muszę wam powiedzieć.że bardzo sprawnie chodzę .Mniemam.iż tak pozostanie. Wykrzyknik
Hej Asiula
Jako weteranka nie musisz się stresować, bo tutaj pewnie wszyscy będą ciekawi i wdzięczni za Twoje dzielenie się doświadczeniem. Ja byłem zdiagnozowany jakieś dwa i pół roku temu, a już miałem okazję szkolić nowego rekruta Uśmiech
Stron: 1 2