24-09-2017, 08:46
Witam,
chciałabym się zapytać co sądzicie o moich objawach, obawy zaczęły się od 6 tygodniowego, codziennego bólu głowy, zupełnie innego niż te, bóle, które znam i żadne leki nie pomagały, a przeciwmigrenowe sumatryptany jedynie łagodziły ból, dodatkowo od ok. 2 miesięcy mrowi mi lewa strona twarzy, jest do po prostu irytujące, mrowi mi też lewa stopa co jakiś czas i prawa dłoń - tutaj potrafi się to łączyć również z bólem, oprócz tego jestem ostatnimi czasy okropnie osłabiona i zmęczona, co jest do mnie niepodobne, bo zawsze mogłam robić tysiąc rzeczy na raz, dodatkowo miałam kilka razy napady nieuzasadnionego lęku i osłabień jakbym miała zemdleć, mam również od kilku miesięcy takie nagłe parcia na pęcherz, nigdy jakoś nie przykuwałam do tego wagi, ale kilka tygodni temu zaczęło to być uciążliwe, a teraz od tygodnia jeszcze bardzo mnie bolą mięśnie i stawy. Byłam u dwóch lekarzy, ale zostałam zbagatelizowana, w badaniu neurologicznym wyszła asymetria odruchów ścięgnistych w lewej nodze, ale też nic z tym nie zostało zrobione. Na co dzień zajmuję się zawodem medycznym i siedzę w neurologii dlatego też zaczęłam się niepokoić jak połączyłam wszystkie objawy razem, ale lekarzem nie jestem, a lekarze mnie olewają, kolejną wizytę u kolejnego neurologa mam we wtorek. Wiem, że Wy również nie jesteście lekarzami, ale macie doświadczenie i może naprowadzicie mnie czy jestem hipochondryczką czy jednak rzeczywiście mam się czym martwić?
Pozdrawiam
chciałabym się zapytać co sądzicie o moich objawach, obawy zaczęły się od 6 tygodniowego, codziennego bólu głowy, zupełnie innego niż te, bóle, które znam i żadne leki nie pomagały, a przeciwmigrenowe sumatryptany jedynie łagodziły ból, dodatkowo od ok. 2 miesięcy mrowi mi lewa strona twarzy, jest do po prostu irytujące, mrowi mi też lewa stopa co jakiś czas i prawa dłoń - tutaj potrafi się to łączyć również z bólem, oprócz tego jestem ostatnimi czasy okropnie osłabiona i zmęczona, co jest do mnie niepodobne, bo zawsze mogłam robić tysiąc rzeczy na raz, dodatkowo miałam kilka razy napady nieuzasadnionego lęku i osłabień jakbym miała zemdleć, mam również od kilku miesięcy takie nagłe parcia na pęcherz, nigdy jakoś nie przykuwałam do tego wagi, ale kilka tygodni temu zaczęło to być uciążliwe, a teraz od tygodnia jeszcze bardzo mnie bolą mięśnie i stawy. Byłam u dwóch lekarzy, ale zostałam zbagatelizowana, w badaniu neurologicznym wyszła asymetria odruchów ścięgnistych w lewej nodze, ale też nic z tym nie zostało zrobione. Na co dzień zajmuję się zawodem medycznym i siedzę w neurologii dlatego też zaczęłam się niepokoić jak połączyłam wszystkie objawy razem, ale lekarzem nie jestem, a lekarze mnie olewają, kolejną wizytę u kolejnego neurologa mam we wtorek. Wiem, że Wy również nie jesteście lekarzami, ale macie doświadczenie i może naprowadzicie mnie czy jestem hipochondryczką czy jednak rzeczywiście mam się czym martwić?
Pozdrawiam