28-09-2017, 15:21
Witam,
nazywam się Karolina. Mam 31 lat i od 7 choruję na SM.
Zaczęło się od zapalenia nerwu wzrokowego, gdzie przy hospitalizacji wmawiano mi, że jestem za młoda na SM ;-)
Przez następne 6 miesięcy miałam 3 rzuty, a potem przystąpiłam do badania klinicznego i zapomniałam o chorobie :-)
W 2014 roku leczenie się zakończyło, a pół roku później skończyło się "rumakowanie" ;-)
Od maja 2015 byłam na L4 i zasiłku rehabilitacyjnym. Miałam spokój, przyjmowałam witaminę D i pochłaniałam zielone warzywa i we wrześniu 2016 wyniki rezonansu zadziwiły mojego lekarza tak bardzo, że nie wierzył mi, że nie brałam udziału w żadnym nowym programie lekowym.
I żeby nie było za nudno, miesiąc temu miałam kolejny rzut. Nowe aktywne ognisko. Niewspółpracująca ze mną prawa strona ciała.
Od tygodnia jestem na Tecfidera.
Tyle puki co o mnie :-) Witam wszystkich serdecznie :-)!!
nazywam się Karolina. Mam 31 lat i od 7 choruję na SM.
Zaczęło się od zapalenia nerwu wzrokowego, gdzie przy hospitalizacji wmawiano mi, że jestem za młoda na SM ;-)
Przez następne 6 miesięcy miałam 3 rzuty, a potem przystąpiłam do badania klinicznego i zapomniałam o chorobie :-)
W 2014 roku leczenie się zakończyło, a pół roku później skończyło się "rumakowanie" ;-)
Od maja 2015 byłam na L4 i zasiłku rehabilitacyjnym. Miałam spokój, przyjmowałam witaminę D i pochłaniałam zielone warzywa i we wrześniu 2016 wyniki rezonansu zadziwiły mojego lekarza tak bardzo, że nie wierzył mi, że nie brałam udziału w żadnym nowym programie lekowym.
I żeby nie było za nudno, miesiąc temu miałam kolejny rzut. Nowe aktywne ognisko. Niewspółpracująca ze mną prawa strona ciała.
Od tygodnia jestem na Tecfidera.
Tyle puki co o mnie :-) Witam wszystkich serdecznie :-)!!