Hejka ma na imię Dominika . SM zdiagnozowano u mnie w styczniu tego roku, a od maja biorę udział w badaniu klinicznym i przyjmuje leki. Żeby nie oszaleć i dla zachowania spokoju ducha po rzucie, jak wróciłam do formy zaczęłam biegać. W tym roku zaliczyłam kilka biegów, drugi rzut w sierpniu , po którym znów udało mi się wrócić do tzw. zdrowia. Dziś przeglądając zdjęcia z biegu, w którym brałam udział w październiku, zauważyłam dziewczynę , która oprócz numeru startowego miała też przypięta kartkę z napisem "SM mnie nie zatrzyma" i adres Waszej strony
I oto jestem! chorująca ale się nie poddająca
niedzielne uściski
Cześć Dominika
Odkryłas sekret Naszej założycielki forum
Co prawda ma staż choroby dłuższy ale również się nie poddaje i dzielnie walczy. Podziwiam Was obie. Ja osobiście nie lubię biegać ale preferuje inne formy aktywności i ćwiczę razem ze zdrowymi i zbytnio od nich się nie wyróżniam
Warto walczyć i wierzyć w siebie. Choroba to nie wyrok a ze sprawia jakieś trudności no ale kto ich nie ma ; )
Cześć Dominika! Jak przeczytałam Twój wpis, to aż banan na buzi mi się pojawił.
To ja truchtałam z tą kartką, fajnie że zareagowałaś. To był mój pierwszy bieg, ale na pewno nie ostatni, bo przecież... SM mnie nie zatrzyma!
Świetnie, że masz optymistyczne podejście do choroby. Dzięki temu naprawdę łatwiej radzić sobie z SM. Jaki lek dostajesz w ramach badania? Jak generalnie się czujesz?
Powodzenia i być może do zobaczenia gdzieś na biegu!
Witaj Dominika. Rozgosc się i napisz coś więcej o sobie
(29-10-2017, 13:46)Joanna napisał(a): [ -> ]Cześć Dominika Odkryłas sekret Naszej założycielki forum Co prawda ma staż choroby dłuższy ale również się nie poddaje i dzielnie walczy. Podziwiam Was obie. Ja osobiście nie lubię biegać ale preferuje inne formy aktywności i ćwiczę razem ze zdrowymi i zbytnio od nich się nie wyróżniam Warto walczyć i wierzyć w siebie. Choroba to nie wyrok a ze sprawia jakieś trudności no ale kto ich nie ma ; )
HaHaHa czujne oko czuwa
Moim zdaniem parcie do przodu i nie użalanie się na sobą to najlepsza metoda na tą chorobę. Trochę wiecej odpoczynku, poznanie swoich granic i można żyć normalnie.
(29-10-2017, 14:32)Monika napisał(a): [ -> ]Cześć Dominika! Jak przeczytałam Twój wpis, to aż banan na buzi mi się pojawił. To ja truchtałam z tą kartką, fajnie że zareagowałaś. To był mój pierwszy bieg, ale na pewno nie ostatni, bo przecież... SM mnie nie zatrzyma!
Świetnie, że masz optymistyczne podejście do choroby. Dzięki temu naprawdę łatwiej radzić sobie z SM. Jaki lek dostajesz w ramach badania? Jak generalnie się czujesz?
Powodzenia i być może do zobaczenia gdzieś na biegu!
No i super! chciałam podeść ale trochę głupio mi było
wiadomo trochę siara obce osoby zaczepiać
Gratuluję debiutu
Mój to był ósmy bieg w tym roku
Biegam zawsze z męże, bo jak źle zaczynam się czuć to zawsze mnie trochę podholuje;P A w kwestii badania klinicznego( ofatumumab/Aubagio): niby są dwa leki i nie wiesz co bierzesz ale po objawach ubocznych można się domysleć.Ja trafiłam na Aubagio- czuje się dobrze , skutow jako takich nie odczuwam.Ale dosyć mocno gubię włosy- dziś byłam je skrócić o połowe, zeby lepiej odrastały. Zdarzyło mi się też mieć podwyższone próby wątrobowe, ale wyniki wróciły do normy
Teraz się wybieram do Gdyni na bieg Niepodległości 11 listopada.
(30-10-2017, 11:51)mufa napisał(a): [ -> ]Witaj Dominika. Rozgosc się i napisz coś więcej o sobie
Hej
co by tu o mnie powiedzieć
uzależniona od kawy jestem, nałogowo czytam książki i uwielbiam zwierzaki(mam psa i szynszyle). Choruję niecały rok, szybko udało mi się dostać na leczenie. Moja bolączka to ból neuropatyczny(mam zmiany w odcinku szyjnym kręgosłupa) ale walczę i biore leki, po których lepiej się czuje. Pracuję zawodowo, staram się być aktywna i jakoś kulam się do przodu
Znów nasze biegowe ścieżki się spalają.
Październikowy bieg był blisko mojego obecnego miejsca zamieszkania. Gdynia to natomiast moje miasto rodzinne - w dniu tamtych zawodów, gdy udało mi się dotruchtać do mety, od razu zapisałam się na bieg w Gdyni.
Świetnie, że tak szybko zostałaś objęta leczeniem. Aubagio to świetny lek. A jak długo trwa to badanie, w którym bierzesz udział? Czy zapewniona jest kontynuacja leczenia przez jakiś czas także po zakończeniu badania?
Włosy niestety cierpią przy większości SMowych kuracji. Na to nie ma dobrej metody.
Dziewczyn gratuluje ukończonych biegów
Dominika mi jak włosy leciały jak zaczęłam brać tec pomógł merzspecial
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Witaj Dominiko, moja imienniczko
Pozdrawiam, trzymaj się ciepło
Witaj na forum
no ja na biegi się niestety nie nadaje ale trzymam za was kciuki w kolejnym biegu
podziwiam wasza siłę i wytrwałość