Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Plaki rezonans
#31
W tym mri odc szyjnego widać częściowo odcinek piersiowy. Więc chyba zmiany musiałbym mieć całkiem na dole.
Jak myślicie?
Odpowiedz
#32
(15-12-2020, 18:49)Danieloo napisał(a): W tym mri odc szyjnego widać częściowo odcinek piersiowy. Więc chyba zmiany musiałbym mieć całkiem na dole.
Jak myślicie?
Myślimy, że powinieneś przestać doszukiwać się u siebie SM na siłę i poswięcić czas czemuś sensowniejszemu niż diagnozowanie się w internecie.
Odpowiedz
#33
No tak ale to pytanie
Odpowiedz
#34
Danieloo, my myślimy, że zarzucasz nas pytaniami, które powinieneś skierować do lekarza. Zajmij się na chwilkę czymś innym, za chwilę Święta, pomyśl może o prezentach...Przecież Ty się sam zadręczasz.
Odpowiedz
#35
(15-12-2020, 23:41)yasmina napisał(a): Danieloo, my myślimy, że zarzucasz nas pytaniami, które powinieneś skierować do lekarza. Zajmij się na chwilkę czymś innym, za chwilę Święta, pomyśl może o prezentach...Przecież Ty się sam zadręczasz.
Pytam lekarzy mówią co innego, wy co innego... Dlatego się zadręczam
Odpowiedz
#36
Ale lekarz wie lepiej niż my. Kurcze ludzie! Jakbym powiedziała, że jutro będzie koniec świata i zostałabym poparta to byś w to uwierzył? Nie można tak. Lekarze nie zostają sobie tak o lekarzami, nie kupują papierków potwierdzających swoje kwalifikacje tylko się kształcą w tym kierunku i to trwa latami.
W takim razie po co chodzić do lekarzy?
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Odpowiedz
#37
(16-12-2020, 08:28)Danieloo napisał(a):
(15-12-2020, 23:41)yasmina napisał(a): Danieloo, my myślimy, że zarzucasz nas pytaniami, które powinieneś skierować do lekarza. Zajmij się na chwilkę czymś innym, za chwilę Święta, pomyśl może o prezentach...Przecież Ty się sam zadręczasz.
Pytam lekarzy mówią co innego, wy co innego... Dlatego się zadręczam



To nie prawda. Lekarze mowią Ci ze nie masz SM. Wyniki badań mowią Ci, że nie masz SM. I My mówimy to samo. Zadręczasz się na wlasne życzenie. Chcielibyśmy Ci pomóc ale Ty jak zdarta płyta powtarzasz w kółko to samo.
Odpowiedz
#38
Cześć. Wracam tu jak bumerang :/  przeczytalam post Danielo i kakbym czytała o sobie.  Ja też zrobiłam 3 rezonanse, też mam dziwny objaw przy zginaniu szyi. Neurolog leczy mnie na tężyczke, która wyszła wybitnie dodatnia. Pisalam wcześniej ze objawy pojawiły sie w 2015 a to był 2014 r.  Wiem ze nie jesteście lekarzami, ale wiecie przez cobprzechodzinodoba która ma dziwne objawy, która się boji.  Sm to nie matematyka tylko choroba oun.  Przypomniałam sobie ze w 2014 r mialam epizod z mrowieniem dloni, nie pamiętam czy mialam wtedy wysypkę, czy też były zaczerwienione, zdarzały mi sie też jeszcze wcześniej pieczenia języka, sle moalam wtedy mocno powiększone kubki smakowe. Od dziecka mam problemy z pęcherzem, częste stany zapalne. Moalam też epizod w ktorym czulam przepełniony pęcherz ból, pieczenie przy oddawaniu moczu, furagina i antybiotyk pomogły więc to chyba nie pęcherz neurogenny, czasami  jsk się załatwiam to czuje jakbym się nie "dosikała“ ale tylko czasem, tez jak mówię choruje ma pęcherz od dziecka. W 2014 w grudniu dostalam odrealnień, myslalam ze yo od setva bo mialam potem niepokuj, kołatanie, atak paniki, dostałam fascykulacji całego ciała,  leczylam to asparginem lekarz powiedział że mogą to być niedobory. Przeszlo więc uznalam ze tak. W 2017 pod koniec lata pojawiły się u mnie bóle głowy, uczucie przelewania się płynu w głowie, bole kręgosłupa szyjnego, szumy uszne, fascykulacje. Trafilam do szpitala w momencie gdy występowały szumy i bole głowy, dostalam ataku paniki (typowo tezyczkowa sprawa) z kołataniem serca, omdleniem. Zrobiono mi wtedy tk glowy z kontrastem, nie wykazało anomalii, przeprowadzono badanie neurologiczne, eeg itp nic nie wykazało, kazano mi zbadać serce i mnie wypisano. Holter, ekg i inne nic nie wykazały. W szpitalu czulam sie juz bardzo dobrze, gdy sysxlam po jakiś 2 tygodniach i zaczely sie wyżej wymienione objawy.  Przez szumy uszne nalam się tętniaka, wiedzialam ze mri lepiej je wykrywa, zrobilam wiec mri glowy z kontrastem które nic nie wykazało, uradowana tym faktem poszlam do psychologa z zalecenia neurolożki, myslalam ze może to nerwy, badanie psychologiczne, profil osobowości typu A (, który predysponuje do tezyczki również) ale żadnych odchyleń, nie fosyalam wskazania aby iść do psychiatry. Objawy ustąpiły by wrócić  w 2018 r,  w czerwcu na własną reke zrobilam mri odc szyjnego, niestety nie zrobiłam odc piersiowego, szyjny wyszedł bdb. Myślałam ze motyw wykluczania sm mam już za sobą, neurolog zlecił mi badania tarczycy, wszystko wyszło dobrze, stwierdzil zespol lagodnych fascykulacji po badaniu emg 2 miesni.  MRI odcinka szyjnego robilam w czerwcu 2018, jakos6w styczniu 2019 zaczęłam mieć ten objaw z kręgosłupem, buly to wibracje w roznych częściach ciała, najpierw noga, potem dłoń, potem udo, neurolog powiedział ze to nie Lhermitte. Później czulam sie świetnie, zmieniłam pracę poznalam chłopaka, zaszlam w ciążę, fadcykulacje6vzsdem były ale zadko, myslalam ze to ten zespół łagodnych fascykulacji, innych objawów nie było. We wrześniu tego roku urodziłam dziecko metoda cesarskiego cięcia.  W listopadzie zaczelam się źle czuć, jakbym miała grypę, narzeczony przechodził covid myslalam ze tez mnie bierze, dostałam nadwrażliwości na dźwięki, synek płakał a ka zwijalam się z bólu.  Wróciły odrealnienie, mrowienie rąk głównie palce, objaw z kręgosłupem również, nerwobóle, swiąd pochwy, bole oczu zagalkowe i uczucie suchego oka, ból lydki jak zakwasy i uda, osłabienie najpierw prawa ręka i noga, potem przedramiona, potem ramiona, uczucie bujania, zapadania, rozwolnienie od 2 mcy ( ale biorę dużo mg na tężyczke) zrywy miokloniczne palce, szyja, stopy. Poszłam do neurologa zlecił badanie ischemiczne, próbę tezyczkowa, mri glowy i eeg. Mri wyszło bdb, bez zmian widoczny odcinek szyjny (kawałek) który mógłby być odpowiedzialny za lhermitte, lub opony (ponoć lhermitte może być albo przez zmianę w odc szyjnym rdzenia przedłużonego, lub jako objaw oponowy, jeśli się mylę proszę mi to powiedziec.  Ponoć każdy choruje inaczej,  u mnie to 6 lat lub dłużej (gdyby objaw z językiem byl objawem...).  Wiem ze chronologią wykonywania badań dobrze rokuje. Nie dzukam choroby  momo xapewnien neurologów ze jest ok. Nie mam odruchów patologicznych, gorne brzuszne wdg  jednego neurologa są a wdg drugiego slabo widoczne, dolnych brak ale ja jestem po ciąży. Cierpialam na zaparcia swego czasu.

Martwi mnie Cis. I to że moglabym zacząć chorować od rdzenia co złe rokuje, ja bym rzuty miała często. Jak to ustępuje wracam do normy bez deficytów. Wiele z tego pasuje fo tezyczki utajonej. Czy ktoś mial Cis w odc piersiowym? Mógłby coś powiedzieć? Poniżej moje zdj z 2018 z widocznym kawałkiem piersiowym.. To tylko pare cm, czy mogło sie to tam kryć przez te lata.?
Odpowiedz
#39
Patrahime, skąd ten pomysł że byś miała rzuty często? No chyba Ty nie liczysz swoich gorszych dni jako rzut? Żeby mieć rzuty trzrba mieć MS, Ty masz czysty rezonans, neurolog wyklucza u Ciebie to schorzenie. Poczytaj wątki powitalne, jak to wyglądało u innych i jak w miarę szybko ludzie otrzymują diagnozę. Poczytaj z jakimi rzutami ludzie trafiają do szpitala, tego nie da się przeczekaćJest mi Ciebie szkoda bo jesteś młoda, masz malutkie dziecko a tak bardzo szkodzisz sobie samej tym nakrecaniem sie na to Ms. Życie w takim ogromnym stresie nie jest obojętne dla Twojego samopoczucia. Dopiero niedawno wyszla u Ciebie ta tęzyczka, daj szansę i trochę czasu az leki, które bierzesz "kick in" poszukaj może takiego forum z ludźmi, którzy borykają sie tez z tęzyczką, tam mozesz znaleźć dużo odpowiedzi na swoje pytania. Pozdrawiam serdecznie i życzę duzo, dużo wewnętrznego spokoju
Odpowiedz
#40
Gorszych dni? Jak mnie złapie to trzyma kilka mcy. :/
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości